Co trzeba mieć w głowie, żeby,...

umawiać się z kobietą, o której wie się że samotnie wychowuje dziecko (małe) na seks ? ? ?

po pierwsze: trzeba bylo lepiej uwazac na lekcjach j. polskiego, bo logika w tym zdaniu - pytaniu.... :o

A to jest jakaś różnica w pieprzeniu kobiety mającej dziecko lub nie? :D

ze zdania wynika pedofilstwo. zalozyciel tematu nie umie formowac zdan.

A to co ? Dziecko to automatyczna blokada do pochwy kobiety ?:)

Nie, ale myślę że większość z panów którzy piszą na tym forum byłaby do tego zdolna, pomijając moje błędy gramatyczne :)

Nie umówiłbym się z kobietą, która wychowuje swoje dziecko na seks.

Widzisz, bo ty myslisz jak w serdniowieczu, a kobieta jesli chce i ma potrzeby to nic zlego. Zacznij od moralizowania siebie i nauki j. polskiego.

nikt normalny nie umówiłby się z kobietą , która wychowuje małe dziecko na seks. przecież to patologia

Uwazam ze jesli nie chce sie jej pomoc w tym zeby miala kolejne, to lepiej nie. Poza tym przedmiotowe traktowanie. No ale złe forum zeby sie o tym rozpisywać.

http://kwejk.pl/obrazek/1258321/debile.html

a co uważasz, że lepiej opowiadać samotnej matce bajki o wielkiej miłości do grobowej deski tylko po to aby ją przeruchać i puscić kantem pod byle pretekstem? Być może z kolejnym dzieckiem?

"samotnie wychowuje dziecko (małe) na seks ? ? ? " TOŻ TO SODOMIA :O

SAVE THE CHILDREN :(

Tzn tak, jeżeli kobieta zajdzie w ciążę i facet ja zostawi, lub ewentualnie sama odejdzie - to już musi ona zapomnieć o seksie? Do końca życia? Czy jaka jest granica wieku dziecka by seks nie budził kontrowersji? I od kiedy to tylko samotnej matce można "pomoc mieć dziecko" Kobiety bezdzietne wpadek nie zaliczają? Masz problemy nie tylko z pisaniem ale i z logicznym myśleniem Samotnych, bezdzietnych kobiet jest o wiele, wiele, wiele więcej niż samotnych matek mających przypadkoew drugie dziecko.

ciekawe... można się umawiać z mezatką na seks bedąc samemu w małżeństwie, gdzie w obu związkach są dzieci i was to nie rusza? a samotne matki tak?

A co, kobieta wychowujaca samotnie małe dziecko nie ma prawa mieć potrzeb seksualnych? Ma te potrzeby i ma może jeszcze inną: żeby zaspokajał ją seksualnie mężczyzna, który nic więcej nie będzie od niej chciał: gotowania, sprzątania, zakupów, urodzenia kolejnego dziecka i zmieniania mu pieluch. Zaś z argumentu pt." jesli nie chce sie jej pomoc w tym zeby miala kolejne, to lepiej nie." to już się można tylko uśmiać - słyszałeś może o prezerwatywach i środkach antykoncepcyjnych? "Poza tym przedmiotowe traktowanie" - przedmiotowe traktowanie kobiety jest na przykład wtedy, kiedy ona zostaje matką i od razu faceci przypisują ją do tej tylko roli, wyznaczając co jej wolno robić a czego nie.

o nie, mam problemy z logicznym myśleniem i z pisaniem :( każdy wie o co chodzi...

to jestem przeklety przez Ciebie,bo wlasnie z taka umawiam sie,wychowuje roczne dziecko maz duzo pracuje,moja zona tez wiec uzupelniamy sobie braki

sodomia a nawet gomoria :o

Noooo! I to w polisz, jidisz i kabalisz. :O

Sąsiadka 2 pietra niżej mieszka^^ma małe dziecko i jest sama. Raz sie zdażyło ze po wniesieniu jej wózka zaprosiła mnie na herbatkę. Dziecko spi w 2 pokoju. My dopita herbatka, kilko godzinny numerek^^ Co moge powiedzieć? NIe widzę nic w tym złego.