Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka92

Noc z przyjacielem, a jego zachowanie;p

Polecane posty

Gość anulka92

Witam, po jednej z imprez, przyjaciel został u mnie na noc(nadmienię, że nie piliśmy alkoholu), spaliśmy w jednym łożku. Bardzo się lubimy, ale nie ma między nami żadnej relacji erotycznej. Nie pierwszy raz zasypialiśmy obok siebie, ale wtedy było inaczej...przytulał mnie, a gdy się odwróciłam od niego spaliśmy "na łyżeczkę". Podnieciło mnie to, czułam go na swoim tyłku...szczerze to ciężko byłoby mi się mu oprzeć, czułam jego oddech na mojej szyi, rękę na biodrze... Długo nie spałam, jak się obudziłam poczułam jak przywiera do mnie coraz mocniej-ja w majtkach on w bokserkach. Nagle odwrócił się i zaczął się onanizować(!) Słyszałam jak wzdycha, a ręka rytmicznie poruszała kołdrą. Mało nie oszalałam z podniecenia, a jednocześnie z zaskoczenia. On wiedział, że nie śpię, odwróciłam się zaraz jak zaczął. Jak zakończył spowrotem się przytulił. Przemilczałam to zdarzenie rano a on też nic nie mówił. Czy faktycznie mogę go traktować jak przyjaciela, czy on jednak ma inne intencje co do mnie? W ogóle to onanizowanie się przy mnie w łóżku...jak mogłam inaczej zareagować? nie dałam rady z nim o tym porozmawiać, zamurowało mnie. sorki, że taki tasiemiec tutaj przedstawiłam, ale nie mam się komu wygadać i wysnuć jakiekolwiek wnioski z tego incydentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam czytać na ,,spaliśmy na łyżeczke'' i musiałam skończyć by strzelić sobie z paltza - tak mnie to podnieciło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Szczerze to co mam myśleć o takiej sytuacji? w przyjaźni nie mam miejsca na takie gierki typu: ja Cię podniecę, ale tak niechcący :D chyba, że chce czegoś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu cię kocha jak holera i nic Ci nie zrobi wbrew twojej woli. Pomóż mu, napewno jest nieśmiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Są takie momenty, gdy między nami sypią się iskry, ALE ja nigdy nie wykonuje tego pierwszego kroku, bo nie chcę niszczyć przyjaźni, jeżeli czasami nadinterpretuje. Ale ta noc mi dała wiele do myślenia. Pragnę go, teraz sobie uświadomiłam, że chciałabym z nim być. Jestem jednak myśli, że nie powinnam pierwsza przełamywać bariery-nie jesteśmy parą, choć nie raz się tak zachowujemy, spędzamy wiele czasu ze sobą. Jeszcze ani razu nie pocałowaliśmy się w usta. Nasza relacja była zupełnie czysta do niedawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpiękniejsza miłość może Ci przemknąć koło nosa Idiotko wiem coś o tym. Przy najbliższej okazji podczas zabawy czy wygłupów, gdy będziecie sami pocałuj go, albo stwórz sytuację żeby on Ciebie pocałował i nie broń się przed tym co będzie dalej. Jeżeli tej miłości nie posmakujesz nigdy nie będziesz mogła się w nikim innym zakochać zobaczysz. Powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Nazywa mnie swoją księżniczką. Boję się jak cholera porozmawiać z nim o tym, studiujemy w tym samym mieście, ja już skończyłam sesje, on jeszcze nie. Najszybciej zobaczymy się za 2 tygodnie jeżeli już. Tęsknię za nim, on mi wczoraj wysłał smsa, że dziwnie mu na sercu jak mnie nie ma. Jesteśmy blisko, a wciąż się nie możemy złączyć. Obawa mnie paraliżuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina@21
Długo się znacie ? I wcześniej nie zachowywał się w ten sposób ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie zrobisz tak, jak Ci napisałem, to znajdę Cię i uduszę. Związki czasem się rozpadają, ale jeżeli nie spróbujesz, to do końca życia będziesz za nim tęsknić. Nie masz pojęcia jak ja bym chciał cofnąć czas o jakieś 16 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Z widzenia znamy się już dosyć długo, ale dopiero na studiach poznaliśmy się bliżej. Nasza znajomość zrobiła się bliższa od kwietnia, od tego czasu widujemy się co najmniej co 2 dzień. Kocham z nim rozmawiać, a on ze mną. Ufamy sobie, a teraz te jego czułe gesty, słowa. Chyba się zakochuje w nim, dostrzegłam jaki on jest dla mnie dobry, ma świetny charakter a ponadto zaczął mnie pociągać. Co ja mam teraz robić? spotkanie w najbliższym czasie odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Feelek może opowiesz mi o Twojej sytuacji sprzed 16 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina@21
Piszesz, że spotkanie w najbliższym czasie odpada, więc może to i lepiej, zobaczysz jak się będzie zachowywał kontaktując się z Tobą, co będzie pisał. Może to da Ci jakąś podpowiedź co powinnaś zrobić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Nie widzieliśmy się jeden dzień, a on już zdążył do mnie zadzwonić, napisać że mu dziwnie na sercu, jak mnie nie ma. Zobaczymy jak to będzie dalej...dla mnie to też jest świetna próba, bo czuję że za przyjacielem to się jednak troszkę zaczyna inaczej tęsknić...tak chciałabym się teraz do niego przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina@21
Oj dziewczyno wzięło Cię :-D Oby on czuł podobnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała 19 lat była tuż po maturze a ja po wojsku. Znaliśmy się jeszcze z podstawówki, była wesoła, ładna i miała piękny głos. Spotykaliśmy się przeważnie u mnie w domu i śpiewaliśmy. Pisałem dla niej wiersze a ona je recytowała. wygłupialiśmy się, nie chciałem jej dać przeczytać nowego wiersza, znaleźliśmy się razem na łużku, milimetry dzieeliły nasze twarze i moją dłoń od jej cipki i ja to przerwałem. nigdy sobie tego nie wybaczę. kilka dni później poszliśmy na zabawę, był alkochol, kolega odprowadził ją do domu, ja pomyślałem sobie Bóg wie co i rozstaliśmy się. Z tego co wiem Ona przez dziesięć lat nie miała nikogo, ja za nią tęsknię do dziś spotkać się boimy bo mamy swoje rodziny, a ja drugi raz podobnej sytuacji na pewno bym nie przerwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Z reguły zakochiwałam się od pierwszego wejrzenia, a teraz to potrzebowałam czasu. Znając go miałam już złamane serce ze 2 razy z powodu innych. Potrzeba mi bliskości, a wiem, że on by mi ją zapewnił, jest świetny człowiekiem. Teraz zaczęłam z nim coraz mniej trzymać na dystans, okazywałam mu jak bardzo go lubię, przytulałam się do niego, gdy on mnie pocieszał. Z czasem stał się mi coraz bliższy, choć na początku uważałam na swoje zachowanie, żeby czasem on nie nadinterpretował mojego. Nie planowałam z nim związku, teraz w sumie przechodzi mi przez myśl coś takiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Feelek to podobnie miałeś jak ja mam teraz... Nie wiem czego się boję. Niektórzy znajomi myślą, że my parą jesteśmy jak na nas patrzą! Strach mnie paraliżuje, ale nie wiem z jakiego powodu bardziej-czy dlatego, że on być może nie traktuje tej czułości na poważnie, czy też obawiam się, że znajdzie sobie inną, jeżeli ja pokazuje mu za mało uczuć. No bo ile można dawać sygnałów i czekać? No właśnie, jeżeli daje te sygnały świadomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chodzi ci o przyjazn
z przyjacielem nie spi sie w jednym lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego Cię rozumiem i dlatego masz zrobić to, czego ja nie zrobiłem, bo za kilka lat będziesz żałować tak jak ja i nie znajdziesz sobie drugiej miłości. Nawet jeżeli się rozstaniecie to próbowałaś i nie będziesz się czuła winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Wiem, ale tak jakoś wyszło, że się razem położyliśmy. Nie rozmyślałam nad tym zbytnio, bo mu ufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszcz kamóflarzó
Co z Ciebie za przyjaciółka skoro mu nie pomogłaś ?! Mogłaś mu chociaż zwalić konia dupom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteria.pl :)
z przyjacielem się nie śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszcz kamóflarzó
No właśnie, a ona spała :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Przy najbliższym spotkaniu postaram się, żeby coś się przełamało. Muszę pozbyć się obaw. Dziękuję Feelek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka92
Miszczu aleś Ty mądry :P w życiu nie przypuszczałam, że on się może podniecić śpiąc z przyjaciółką... myślałam, że nie patrzy na mnie w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jesteś benzyną On jest zapałką. Wystarczy jeden dotyk i powstanie wielki płomień. Niczego nie aranżuj, wszystko potoczy się samo, wystarczy jeden DOTYK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina@21
To Autorki sprawa z kim śpi, gdzie i kiedy :-) Wam nic do tego, więc skończcie te umoralniające gadki typu " z przyjacielem się nie śpi". Popieram to co pisze Feelek, spróbuj, przynajmniej nie będziesz sobie pluła w brodę kiedyś, że coś przeszło Ci koło nosa, a Ty nic nie zrobiłaś. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziooołannka
Aż mi się mokro zrobiło gdy to przeczytałam :classic_cool: ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×