Noc z przyjacielem, a jego zachowanie;p

Daj się ponieść żywiołowi miłości, nic ne odkładaj na później, zbyt długo żeście na siebie czekali i nie warto nic odwlekać. Nie hamuj uczuć a wszystko się ułoży. Czekają was piękne chwile, a może i lata. Wszystkiego dobrego !

Przeczytalem ten temat z takim zaciekawieniem i ciesze sie ze wszystko na dobrej drodze feleek a ty zrobiles kawal dobrej roboty. jeszce raz wszystkiego najlepszego Anulka 92

Dobrze, że w końcu akcja się wyklarowała, rozumiem też lekkie zagubienie Anulki 92, znalazła się w niecodziennej dla Kobiety sytuacji, w której to ona musiała przejąc stery. W końcu to do faceta należy inicjatywa, zdobywanie kobiety każdą sekundą, minutą flirtu, to facet rozdaje karty, a Kobieta umiejętnie je rozgrywa. Tak nas stworzono, Kobieta zmysłowo kusi pięknem, facet bajeruje, rozkręca temat. Wychodzi z tego 100% wzajemne uzupełnienie. Anulka 92 musiała ogarnąć sprawę, wcielając się w role tej drugiej strony, nieźle to wyszło, powodzenia też życzę tej drugiej stronie, aby w końcu złapała trochę wiatru w żagle, bo warto, pierwszy pocałunek, dotyk, rozkręca najpiękniejsze przygody w życiu, a to przecież takie proste, wystarczy się przełamać. :)

mialam taka sama systuacje. zaryzykowalam i teraz jestesmy szczesliwym malzenstwem. znamy sie juz ponad 10 lat a razem jestesmy od 4. tak ze zycze powodzenia.

Jak go zobaczysz, nie dostań przypadkiem małpiego rozumu i nie zachowuj się jak zakonnica. Musisz na niego wskoczyć i mu od razu powiedzieć, że chcesz, by cię dotykał, pieścił i zaspokajał. I że nie będzie już musiał nigdy więcej trzepać kapucyna.

dziękuję za liczne słowa otuchy i wsparcie! ;) ta noc, przed moim wyjazdem..myślę, że tak musiało się stać, ja wciąż nie dostrzegałam w jego zachowaniu czegoś więcej niż przyjaźni. Ja mniej więcej od miesiąca zaczęłam czuć te iskry, ale próbowałam to tłumić, nie chciałam się wygłupić i stracić przyjaciela. Ciężko jest, gdy na jego widok zaczyna się mi robić gorąco, a ciało drży w posadach, gdy mnie przytula mrucząc do ucha... Pamiętam jak raz byłam strasznie zdołowana, potrzebowałam czułości, a on został na noc. Było mi tak ciężko, chciałam żeby ukoił mój ból w swoich ramionach. On przytulił mnie i tak zasnęliśmy, ale jeden mój ruch mógł odblokować tą barierę. Nie będę się już powstrzymywać, patrząc mu w oczy i czując ogień.

Wciąż czuję jego twardniejącego członka, gdy tulił mnie mocno od tyłu do siebie...odgarnął moje włosy i położył twarz przy mojej szyi, czułam jego oddech i obejmującą rękę. Był taki ciepły, wciąż czuję zapach jego perfum.

Nie powstrzymuj się! :-) Przynajmniej za x lat nie będziesz żałowała, że nie spróbowałaś :-)

przeczytalam caly temat i zgadzam sie z Felkiem i innymi nie powinnas tego tlumic w sobie tylko wszystko mu wyznac oboje sie kochacie to widac powinniscie byc ze soba i na pewno bedziecie tylko nie mozesz sie bac musisz korzystac z zycia. Zycze powodzenia chociaz Tobie wyjdzie z przyjacielem...

Bedzie tylko seks i czar prysnie, naiwniaki

Niby dlaczego po seksie ma prysnąć czar? jakby mu zależało wyłącznie na tym, to już wtedy mógłby próbować się ze mną kochać, a przecież swoje podniecenie zaspokoił sam.

Anulka, kiedy się z nim spotkasz ?

w najbliższy weekend, dziś znowu rozmawialiśmy, słodko było

Po spotkaniu powec nam tylko czy się udało.

przeczytałam temat, gratuluję Ci i trzymam za Was kciuki. Nawet nie wiesz ile dałabym za taką sytuację i za cofnięcie czasu. Ale nie da się, nie zmarnuj tego i nie bój się :)

Witam!;) między nami jest ciepło jak było, mojemu przyjacielowi wypadł egzamin, więc spotkamy się w przyszłym tygodniu. Rozmawialiśmy o swojej przyszłości na kolejnym roku, on chce wynająć ze mną pokój, żebyśmy do siebie nie musieli dojeżdżać i daleko szukać nowego lokum. Myślicie , że powinnam? Dodam, że oboje nie mamy współlokatorów, bo pokończyli magisterki i zostaliśmy na lodzie...

To miło :) ale chcesz z nim mieszkać w JEDNYM pokoju? Jeśli tak, to zastanów się... na podstawie moich obserwacji to kończy się albo ciążą, albo rozstaniem, ale wiadomo, że różnie bywa. Jeśli mówisz o osobnych pokojach w jednym mieszkaniu to brzmi ciut lepiej, chociaż wiadomo, że częściej będziecie razem niż osobno i wiele to nie zmieni.

No tak, w sumie myślę, że to nie jest dobry pomysł... Między nami wybuchł dziś wullkan namiętności i wiem, że się nie powstrzymamy od spania wtedy w jednym łóżku, mimo że będą dwa. To będzie silniejsze od nas, dał mi dziś nieziemskie doznania.

Bardzo fajny temat :) Powodzenia :)

Gdyby miało być coś nie tak, to wyjdzie wcześniej czy później i nie ma znaczenia, czy będziecie mieszkać razem czy nie. A lepiej się przecież poznać od razu niżby po czasie miało nastąpić rozczarowanie. Poza tym wspólne mieszkanie wyeliminuje podejżenia, niepewność i inne głupoty, które młodym ludziom przychodzą czasem do głowy, a przy okazji można odkryć wspólne zainteresowania, nawyki, przyzwyczajenia, o których często dowiadujemy się dopiero po ślubie i wtedy zaczynają nam one przeszkadzać. Mogę jeszcze dodać, że facet zaspokojony seksualnie nie będzie szukał nikogo na boku, a mieszkając razem będziesz mogła odkrywać jego fantazje i mieć je pod kontrolą. Zyczę Ci jak wcześniej POWODZENIA .

Podnoszę tamcik :) Własnie uzgodniłam z chlopakiem (a wcześniej wieloletnim przyjacielem), że już od środy zamieszkamy razem u niego :D Jestem tym tak podekscytowana, że mam ochotę skakać do chmur ^^

Podnoszę tamcik :) Własnie uzgodniłam z chlopakiem (a wcześniej wieloletnim przyjacielem), że już od środy zamieszkamy razem u niego :D Jestem tym tak podekscytowana, że mam ochotę skakać do chmur ^^

Naduzywacie tutaj slowa przyjazn a wszyscy wiemy ze prawdziwi przyjaciele nie czuja do siebie zadnego uczucia ani pozadania. Takze zastanowcie sie nieraz jak to z wami jest.

podnosze! ;)

Hej Anulka 92 ! Odezwij się ! Długo mnie nie było.

Początkująca Pani Psycholog nabierz doświadczenia i odezwij się za kilka lat. Anulka, widzę że nie masz czasu znaczy, że jest dobrze.

Początkująca Pani Psycholog nabierz doświadczenia i odezwij się za kilka lat. Anulka, widzę że nie masz czasu znaczy, że jest dobrze.


Ciekawe jak losy dalej sie potoczyły ???:-)

Czemu (przynajmniej niektóre) kobiety są takie głupie? "nie niszczyć przyjaźni", "z kolegami do łóżka nie chodzę", "facet to facet, a przyjaciel to przyjaciel" itd. Znam to - jako facet, zakochany w swojej przyjaciółce, która jednak wolała umawiać się wciąż na randki z nowymi obcymi facetami i "czuć to podniecenie" związane z flirtem i nowością - trochę nimfomanka, obecnie już nie mamy kontaktu, a ja jestem w SZCZĘŚLIWYM małżeństwie, tylko czasem bierze mnie na wspomnienia z gorących czasów młodości. Kurczę, a kogo chcesz mieć przy sobie na całe życie, kogoś, z kim jesteś szczera, lubisz rozmawiać, do kogo masz zaufanie, czy jakimś bawidamkiem, który spodoba Ci się na imprezie? Jeśli czujesz do niego także chęć fizyczną, to kochajcie się, Bóg z Wami.