straciłam fajnego faceta przez glupote

bylismy razem poltora roku mniej wiecej,byl b.dobry,mieszkalismy tez razem,wiadomo jakies wady mial,ale nigdy nie zdradzil,nie latal za innymi,a ja ciagle wszystko niszczylam swoja obsesja ze napewno to robi. czasem sie zastanawiam czemu bylam taka idiotka... wiem(moze nie na 100%) bylby wspanialym mezem i ojcem,wszystko spieprzylam i czuje ze juz na kogos takiego nie zasluguje;( dół straszny...tak teraz naszlo mnie na przemyslenie od nowa tego. tez stracilyscie kogos fajnego przez jakies glupie podejrzenia?

nie ma ludzi idealnych i nie znajdziesz takiego faceta idealnego. Kazdy ma wady. Może jeszcze uda się to naprawić.

Ja stracilem kogos zanim w ogole jeszcze ja mialem.Ile bym dal zebym mial jakiekolwiek wspomnienia zwiazane z bliskoscia tej osoby.

ja mam taka sytuacje ale nabroilam ostatnio w czwartek przez zazdrosc ale nie odszedl ode mnie jest bardzo zly na mnie staram sie jego udobruchac ale na razie bez skutku ale wciaz jestesmy razem

wiec staraj sie to naprawic powiedz zeby dal ci szanse a ty jesli tobie zalezy to sie uspokoj bo drugiej szansy na pewno ci nie da

przeciez napisalam ze mial wady

od prawie roku nie jestesmy razem

A ja napisałam,ze wady ma kazdy i takiego bez wad nie znajdziesz. Jeśli Ci te wady bardzo przeszkadzały, to nie ma po co do siebie wracać.

ja nabroilam wczoraj bo poszlam sama na grilla na ktorego mialam nie isc bo byl tam facet ktory mnie podrywa no i od wczoraj tez zero odzewu...jestesmy razem 4 lata

Też mam ten problem, jednak idę teraz na terapię, żeby nie spieprzyć fajnego małżeństwa. :)

jak to straciłeś zanim ją miałeś?

wlasnie chodzi oto ze jego wady mi nie przeszkadzaly tylko ze bylam zazdrosna o jakies rzeczy ktore byly tylko w mojej glowie

Te rzeczy w głowie są straszne. Jedna część Ciebie mówi Ci, że to tylko wymysły, a ta druga zła strona podpowiada, że na pewno Cię zdradza. Boże, okropne to jest. Nienawidzę siebie za to...

pogadaj z nim jesli bedzie chciał to da ci jeszcze jedna szanse a jesli nie to nie ch sie buja bedzie nastepny

ja bardzo sie wstydze za to wszystko,sprawdzanie poczty,komorki,komputera,skypa,wszystkiego,wachania ciuchow etc. serio;/

To ja mu tylko sprawdzam komórkę. Ale za to robię inne, durne rzeczy...

np?

Robię mu awantury jak ma ma w pracy zmianę z koleżanką zamiast z kolegą, rzucam się do niego z łapami (po ostatniej akcji mam wielkiego siniaka na ręce). On mnie nigdy nie uderzył, po prostu przytrzymał mnie, bo chciał mnie uspokoić i odeprzeć atak. Wyzywam, że ta koleżanka to kurwa, że nie życzę sobie, by razem pracowali itp. Dodam, że nie mam kompletnie żadnych podstaw, aby się tak zachowywać...

wiecie, że jest coś takiego jak psychiatra

Wiem, dlatego podjęłam decyzję o terapii.

ja od lat sie leczę na schizofrenię i nie ma poprawy

ja robilam mu jazdy oto,że nowa dziewczyna do niego do pracy przyjdzie...i ze na pewno bedzie z nia flirtowac etc

Mialam cudownego chlopaka, on- staral sie o mnie przez calutkie 3 lata, bylismy ze soba dokladnie rok. Niestety, postanowil mnie zostawic, powód? Znudzilam mu sie, nie kocha mnie juz i ogolnie ma mnie zupelnie dosc. Ja przez te 3 lata jego staran, nie chcialam go, bo nie chcialam sie z nikim wiazac, a on swoim nachalnym namawianiem mnie sam do siebie mnie zrazil, dopiero wtedy jak zaczal "podbijac" do innej dziewczyny na moich oczach to mnie cos tknelo i dalam mu ta szanse i zakochalam sie w nim na zabój. Musiałam go odzyskać. Postanowiłam spróbować uroku miłosnego u rytualisty perun72@interia.pl , i na szczęscie nie zawiodłam się. Facet wrócił i jesteśmy ze sobą szczęśliwi.

W sprawach miłosnych cuda potrafi zdziałać Pani Sigita, kontakt do niej jest na http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Miałam podobne dylematy jak Wy drogie dziewuchy. Mój facet wrócił, wspomagałam się rytuałem ze strony http://magia-anielska.pl więc może jednak ta magia coś działa...

14,13 wszędzie spamujesz! Nawet tematy sprzed 11 tu lat odkopujesz, weź się ogarnij, załóż sobie swój temat i tam wklejaj te linki!