Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eryeryery

Nie rozumiem jak można chcieć mieć dziecko

Polecane posty

Gość bo każdej się wydaje
żę jej dziecko będzie najcudowniejsze na świecie, najpiękniejsze, najmądrzejsze, a rodzi takiego brzydala, zwyrodnialca i dalej się zachwyca, że najpiękniejsze i najlepsze, aż któregoś dnia dostanie w czerep i wtedy przejrzy na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ten twój mąż chce z
żeby w tym kiblu ruchał,żeby nawet na kurwy chodził,i sobie wesoło pożył,wypić też można czasami,gorzej jakby został pojebańcem,który ma żal do świat,że nie jest playoboyem,że wszystkie kobiety to kurwy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaa.
Często matki mają stały tekst " kiedyś zechcesz / kiedyś dojrzejesz / jak zachcesz, to będziesz miała problemy". Ja mam 35 lat i własnie z biegiem czasu przekonuję się, że nie chcę mieć dziecka. Gdy miałam powiedzmy 22 lata, tez mi się wydawało że to cud i chciałam być mamusią słodkiej dzidzi. Głupia byłam po prostu. Uważam że naprawdę inteligentna osoba zobaczy więcej wad niż zalet. Bardzo chcą mieć dzieci przeważnie kobiety któe nie mają zajęć w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
dziecko to cud. A to jakie będzie zależy tylko od tego jak je wychowamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MęŻcZyZnA+
po18 latach z dzidziusiem zobaczysz, że pali, cpa, pije, przeklina, rucha dziewczyny w kiblu, a ciebie wyzywa. To ma być ten cud? Jeszcze dobrze jak z 10000 razy w życiu nie powie, że jesteś złą matką, że chce zebyś umarła, a na starość to kopnie cię w d**ę i będzie czekał, żeby odziedziczyć po tobie mieszkanko Jestem Mężczyzną i uwaga: nie pale, nie ćpam, nie pije, nie przeklinam, nie rucham dziewczyn w kiblu i mojej mamy nie wyzywam. Trzeba wychować dziecko dać mu przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Kto wyobrażą sobie ,ze dzieci to tylko bajka i różowe śpioszki srodze się zawiedzie :) Szczerze mówiąc nie bardzo wiem jakie są plusy posiadania dzieci :) ale i minusy jak dla mnie są debilne . Przynajmniej te wypisane przez autorkę . Prawdą jest ,ze nie każdy nadaje się na rodzica i nie każdy powinien nim być ,a juz ktoś kto widzi tylko same minusy mimo ,ze dziecka nawet na horyzoncie nie widać powinien się zabezpieczać i to dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Jeśli ktoś dzieci hoduje - niczym gęsi - a nie wychowuje to może się n ie tylko wyzwisk spodziewać ale nawet i rękoczynów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
A jak juz urodzi sie dziecko ktorego tak tatus chcial i po pol roku albo dwoch latach mu sie odwidzi??? i co pozniej ??? matka sama boryka sie z dzieckiem i jego wychowaniem nie dosc ze poswiecila wszystko dla meza dziecka to "tatus ktory tak chcial miec dziecko nagle coraz mniej czasu w domu przebywa itp itd zobaczcie co dzieje sie wokol nas. krysia Nic dodac nic ujac w tym co napisalas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaa.
Nie ma plusów posiadania dziecka. Chyba że to podane przez autorkę. Ale dla mnie to naprawdę głupie poświęcić życie, sen, zarobki po to by raz czy dwa dziennie zobaczyć jak dziecko się do Ciebie uśmiechnie. Kilka moich koleżanek dzieciatych powiedziało że to wcale nie piękne macierzyństwo jakie widać w reklamach. Posiadanie dziecka to horror - totalne niewyspanie, marzenie, by przespac chociaż jedną noc, wciąż braki finansowe, bo wszystko idzie na dziecko, które jest skarbonką przez ok. 20 lat albo i dłużej. Owszem, kochają swoje dzieci ale kilka powiedziało, że gdyby mogły cofnąć czas to.... Tylko że o tym się głośno nie mówi, bo kobieta MUSI kochać dzieci i być zawsze szczęsliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DemisForever
Ostatnio w innym temacie coś pod tytułem "chcę w końcu odpocząć" (młodej matki), jedna napisała coś w tym stylu "wszystko zależy od dobrej organizacji. Ja mam tak zorganizowany dzień z dzieckiem, że codziennie po 18-tej mam 15 minut dla siebie, wtedy mogę wypić kawę i zajrzeć na kafeterię". :D: 15 minut dziennie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze kolezanki
w wieku 13-16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaa.
Nie. 25-25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krysiaa.
25-35 *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli kogos nie stac na dziecko i wie ze jego finanse sa ograniczone to niech sie zabezpiecza a nie zrobi dziecko a potem pierdoli ze sie nie wyspala i ze jest zmeczona. Takie zycie wasze matki tez byly zmeczone, wyczerpane a jakos kurwa zyja i was kochaja, sa z was dumne.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MęŻcZyZnA+
tez tak uwazam A jak juz urodzi sie dziecko ktorego tak tatus chcial i po pol roku albo dwoch latach mu sie odwidzi??? i co pozniej ??? matka sama boryka sie z dzieckiem i jego wychowaniem nie dosc ze poswiecila wszystko dla meza dziecka to "tatus ktory tak chcial miec dziecko nagle coraz mniej czasu w domu przebywa itp itd zobaczcie co dzieje sie wokol nas. Ja akurat bardzo chciałbym być ojcem. Od 18 roku życia mam kontakt z dziećmi. zajmowałem się siostrzeńcami. Kapanie, przewijanie, ząbkowanie, karmienie nie jest mi obce. A to, że niektórzy zostawiają kobiety cóż: Należy poznać człowieka trochę nim się zdecyduje z nim uprawiać seks szczególnie bez zabezpieczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
Może i plusów nie ma :) Ale jakoś nie słyszałam , żeby nad grobem pracoholiczki biuro czy fabryka uroniła szczerą łzę :) Dal mnie plusów jest całe mnóstwo - najażniejszy z nich to taki ,ze nikt oprócz meża i mnie nie potrafiłby stworzyć takich dzieci jak nasze :) Widok męża ukradkowo wcierającego łzy na dyplomie najstarszego syna .....dziewczyny zawzięcie konkurujące ze sobą która ładniejszy pokrowiec na " tatowy " fotel uszyje .....( koszmar , tak na marginesie ) ulga , po biopsji cysty średniego .... Nikt kto nie ma dzieci tego nie doświadczy - ale i radości nie przeżyje . Jeśli to dla kogoś jest m niej ważne od obwisłych cycków ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h343252
Zajrzyjcie na dział "Ciąża, wychowanie, macierzyństwo", tam są tysiące topików, tysiące wpisów które po prostu przerażają! Pęknięte krocza, nieprzespane noce od wielu miesięcy, kłótnie z mężem (ponoć w ok. 90% przypadków po narodzinach dziecka w małżeństwie zaczynają się konflikty, sprawdźcie, poczytajcie w googlach, wpiszcie "kryzys w związku po..." - i tu już wam podpowie "narodzinach dziecka), totalny finansowy dół, na nic nie starcza, a marzenie o super ładnych nowych bucikach czy extra płaszczu odchodzi do lamusa. Dlatego zgadzam się z autorką. Nie rozumiem kobiet które chcą takiego kieratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze kolezanki
15 , smiech na sali . ja mam 2 dzieci i jakos mialam wiecej czasu jak byly noworodkami , chociaz pierwsze nie dawalo spac przez 3 lata, a drugie mialo ciagle kolki.[wychowywalam sama , bez pomocy rodzicow , czy tesciow]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
wszystko co jest wartościowe i ważne wymaga starania i pracy ,czasu i zaangażowania . Tylko coś co nie jest nic warte nie wymaga niczego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
Uważam, że bardzo często NIE JEST to prawdziwa potrzeba serca. Bardzo często jest to przymus społeczeństwa, ale kobieta nie potrafi odróżnić, czy to naprawdę ona tego chce, czy chce tego, bo posiadanie dziecka i szczęśliwe małżeństwo to wyższy status społeczny, obrazek szczęścia, tego że się "udało". Nie obwiniam tu tych kobiet, nie to że robią to specjalnie dla babć i sąsiadek. One same nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze kolezanki
a marzenie o super ładnych nowych bucikach czy extra płaszczu odchodzi do lamusa. po prostu jestes materialistką i tyle a ze czytasz durnoty na kafe [czesto provo, to nie nasza wina]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie zrozumiesz nigdy tego puki sama nie będziesz mieć dziecka.Ja myślałam podobnie i ciąże przechodziłam straaaasznie ale już poród ok bo cc i nie mam żadnej okropnej blizny tylko kosmetyczną kreseczkę,ogólnie pierwsze miesiace życia małej były koszmarne ale i tak uważam,że to największe szczęscie moje bo to moja krew,identyczna jak ja,skóra zdarta dosłownie.To jest niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
"Takie zycie wasze matki tez byly zmeczone, wyczerpane a jakos k**wa zyja i was kochaja, sa z was dumne" A co to ma do rzeczy z tematem topika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, fajnie ze nie pytasz
agresywnie, tylko normalnie, ciekawości - wiec postaram Ci sie odpowiedziec: Sama bardzo długo nie mogłam zdecydowac sie na dziecko, nie czułam potrzeby, mialam tyle w życiu do robienia! Czesto nie moglam zrozumiec mojej mamy, która majac swietny i ambitny zawód czesto "padała na pysk" - nie zaniedbujac pracy cudem wygrzebywała dla nas, dzieci, wolną chwile, rozpieszczała nas. Dla mnie było to niepojetne jak piekna, cieszaca sie wielkim szacunkiem i popularnoscia kobieta z prestizowym zawodem ma jeszcze siły i checi dla dzieci. Poniewaz jednak zycie w naszej rodzinie bylo cudowne, wspaniale wspominam dzieciństwo, chciałam to jeszcze raz w jakis sposób powtórzyć, ba - nawet ulepszyć. Myslalam - mam jedno zycie- skoro matki tak szaleńczo kochaja swoje dzieci, musi cos w tym byc, musi to byc warte doswiadczenia. Zaraz po urodzeniu byłam przerazona, nie moglam sie pozbierac, przestawic na inny rodzaj zycia, poczułam sie niewolnicą. Taki stan trwal pare miesiecy ( byc moze dlatego, ze dosc trudno przeszlam ciazę i poród- moze z racji wieku - moze był to szok poporodowy, poza tym nie bardzo mial mi kto pomóc, musialam sobie radzic z dwójka dzieci a nie chciałam zaniedbac innych dawnych obowiązków(mam nature perfekcjonistki - tak zawodowo, jak i w byciu matka, wiec wszytko chcialam zawsze robic jak najlepiej) Po latach stwierdzam z cała stanowczoscią, ze wszystko to, co wymieniłas ( i moze czego i ja sie wczesniej bałam) to naprawde maly pikus w porównaniu z niesamowitym szczesciem, jakie daje macierzyństwo -a im starsze dziecko, tym bardziej sie je kocha. To trudno opisac, trzeba jednak przeżyc. Masz człowieka, który jest ci najblizszy nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, ma twoje cechy i cechy tych, których kochasz ,wiec go ci latwiej rozumiec, mozesz go kształtowac tak, jak chcesz a przy tym zaskakuje Cie swoimi własną osobowośćią. Odkrywasz w nim własne zdolnosci, co wiecej - nawet spoób mowienia, gesty -aa jesli wlasne wady - tez bardziej jeozesz rozumiec i wiesz, jak radzic.Rosnie Ci prawdziwy porzyjaciel, cieszysz sie jegoi sukcesami, jestes dumna zjego osiagniec bardziej ic z wlasnych ( bo mnosysz to troche przez 2 - to osiagnelo i ono ale i twoj wklad sie liczył) Dobra, to tak w paru daniach, mogłabym pisać długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsd
Dopóki nie masz, nie zrozumiesz :) Wcześniej żyłam pracą, imprezami, znajomymi. Później poznałam męża i wiedliśmy beztroskie życie. Ale ile można? Zapragnęliśmy dziecka, to jest ktoś kto zostanie po nas, kto jest takim "owocem naszej miłości"- wiem, że to oklepane, ale ja to na prawdę tak czuję. Miłość do dziecka jest zupełnie inna, nie da się jej porównać do żadnej innej. Kiedy po kilku godzinach bólu przyszedł na świat i położyli mi go na brzuchu, kiedy spojrzał na mnie tymi swoimi pięknymi oczkami.. to tak jakby ktoś połaskotał mnie w samo serce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem tylko to że
"nie zrozumiesz nigdy tego puki sama nie będziesz mieć dziecka" Naprawdę jest tu tak wiele mamuś, które nie rozumieją tematu? Temat jest o tym jak można chcieć mieć dziecko PRZED jego pojawieniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko nie zrozumiesz nigdy tego puki sama nie będziesz mieć dziecka.Ja myślałam podobnie i ciąże przechodziłam straaaasznie ale już poród ok bo cc i nie mam żadnej okropnej blizny tylko kosmetyczną kreseczkę,ogólnie pierwsze miesiace życia małej były koszmarne ale i tak uważam,że to największe szczęscie moje bo to moja krew,identyczna jak ja,skóra zdarta dosłownie.To jest niesamowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem ze kolezanki
ja wiem tylko to że "Takie zycie wasze matki tez byly zmeczone, wyczerpane a jakos k**wa zyja i was kochaja, sa z was dumne" A co to ma do rzeczy z tematem topika? ma duzo . gdyby wasi rodzice mysleli jak wy , to by was na swiecie nie bylo i nie pisalibyscie takich glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna255
mężczyzna + to dlaczego nie masz własnych dzieci? nie spotkałes odpowiedniej kobiety , czy jak?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, fajnie ze nie pytasz
i zgadzam sie z Kontrabandą: "wszystko co jest wartościowe i ważne wymaga starania i pracy ,czasu i zaangażowania ." jesli chcesz dobre wychowac dzicko - musisz sie przyłozyc . tak samo, jesli chcesz osiagnac np sukces zawodowy - musisz zarwac niejedna noic, a często zaplakac, zmeczyc sie . Wlozyłam naprawdę duzo w wychowanie dzieci ( bo lubie robic to, za co sie biorę, porzadnie) - no i teraz "odcinam kupony", kazdy dzien przynosi mi z ich strony same radości, ktore wspaniale wzbogacaja moje i tak bogate zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×