Patrzę na zdjęcia dzieci piłkarzy i jestem załamana...

"ństwo w ogóle w jakiś sposób pomaga obywatelom" własnie państwo NIE MA POMAGAĆ OBYWATELOM. państwo ma: - zapewniać podstawowe rzeczy w rodzaju stabilnego prawa i jego przestrzegania - kilku innych rzeczy na naprawdę podstawowym poziomie - i najważniejsze NIE PRZESZKADZAĆ

Sorry, ale nikt twojemu facetowi nie zabraniał od małego kopać w piłkę i być najlepszym na świecie. Teraz by twoje dzieci stały na murawie, a ty nie wiedziałabyś na co wydawać pieniędzy. W Hiszpani pensja w sklepie to ok 800 euro. Myślisz że dzieci hiszpanek żyją w takim dobrobycie?

Pod względem globalnego PKB Polska jest 22 krajem na świecie. Więc nie narzekajcie ludzie. Jest 170 krajów z gorszą sytuacją ogółem. Wysilcie wyobraźnie i pomyślcie, że moglibyście tam żyć. Pod względem PKB/na głowę Polska jest 44. To będzie bardziej wiarygodny wskaźnik. 45 jest Trynidad i Tobago Uczciwie patrząc to jesteśmy 2x biedniejsi od czołówki europejskiej. nie jest źle.

- zapewniać podstawowe rzeczy w rodzaju stabilnego prawa i jego przestrzegania - kilku innych rzeczy na naprawdę podstawowym poziomie - i najważniejsze NIE PRZESZKADZAĆ Dodałbym jeszcze zapewnienie bezpieczeństw zewnętrznego i wewnętrznego, ale to jest oczywiste. Ten liberalny minimalizm (specyficznie rozumiany minimalizm!), jest programem ultramaksimum w naszych warunkach, wręcz utopijnym marzeniem :D

wiele bym dał aby być teraz takim hiszpanskim pilkarzem :(

tam za granica jest dobrze. Dużo z nas ma doświadczenia i wiemy jak jest. 1000 euro za coś za co w pl dostanie się koło 1800-2000. Tam za wynajem pokoju pójdzie z 400 u nas 600-800. Tak naprawdę na jedno wychodzi na najpopularniejszych masowych stanowiskach. Będąc 28 latką z 1000 euro też dziecka nie utrzymasz bo stać cię na pokój, ciuchy, kartę miejską, żarcie i finito.

"ństwo w ogóle w jakiś sposób pomaga obywatelom" własnie państwo NIE MA POMAGAĆ OBYWATELOM. państwo ma: - zapewniać podstawowe rzeczy w rodzaju stabilnego prawa i jego przestrzegania - kilku innych rzeczy na naprawdę podstawowym poziomie - i najważniejsze NIE PRZESZKADZAĆ No ja pozwolę sobie mieć inny pogląd. Szczególnie przy takim bezrobociu i takiej najniższej krajowej, jaką mamy w Polsce? Kilka innych rzeczy na naprawdę podstawowym poziomie? JAKICH to rzeczy? W naszym kraju faktycznie się nie przeszkadza... Tylko się ustala horrendalne zusy w firmach, srusy podatki i inne dzięki którym np. właściciel firmy, który mógłby płacić pracownikom więcej, nie robi tego, bo płaciłby za tego samego pracownika dwa razy więcej. Przykład nieprzeszkadzania państwa: znajomi chcieli rozkręcić biznes, natomiast masakryczna dzierżawa (teren należący do miasta) nie pozwoliła im na to i teraz nic tam nie będzie. Lepiej niech leży odłogiem (i tak ściągną sobie z naszych podatków) niż mieliby spuścić z dzierżawy i dać komuś zarobić!

Takie mamy państwo jakich mamy obywateli. Nie lepsze, nie gorsze. Mamy taki rząd na jaki zasługujemy. Jak YARO rządził było lepiej? Nie róbmy sobie żartów. NIC NIE ZROBIŁ dla likwidacji sitwy. Przeciwnie starał się zmontować własną sitwę. Dlatego trzeba się dostosować do istniejących okoliczności zamiast fantazjować, co by było gdyby... Jakby miało byś to by było.

podnieśmy najniższą krajową do 3000 pln i wszystkim będzie się żyło dostatnio. Ty w ogóle kojarzysz jak działa gospodarka?

Jak YARO rządził było lepiej? Nie róbmy sobie żartów. NIC NIE ZROBIŁ dla likwidacji sitwy. Jesteś ślepy? :D Sprawa Sawickiej, Kaczmarka (ukręcona), wiele innych spraw, którym ukręcono łeb. Poczytaj sobie, to się zorientujesz. Rządzili za krótko i nie mieli stabilnej większości. Czy było lepiej? Nie mogło być lepiej w kilkanaście miesięcy. Jednak oni przynajmniej spróbowali, pozamiatać ten burdel, za co wylecieli z hukiem, bo ten burdel potrafi się bardzo skutecznie bronić. Dostosować się trzeba, to najprostsza strategia dla jednostek indywidualnych, ale nie dla narodu jako całości. Właściwie nie odpowiedziałeś na moją wypowiedź, czego nie oczekiwałem. Powtórzyłeś jedynie to co wcześniej już wyraziłeś. Nie będzie pomiędzy nami porozumienia, bo tym masz w dupie własne państwo, które ma ciebie w dupie. Doskonale do siebie pasujecie. Na razie spadam, miłego wieczoru

Kaczmarek to nie był czasem człowiek PiSu? Takie indywidua wyniósł do władzy...

jak działał PiS? zamiast niszczyć realne układy bawił się w prowokacje, nasyłał agentów-kochanków, niszczył ministrów własnego rządu... dla każdego kto obserwował ówczesną sytuację było jasne, że YARO chce stworzyć własny układ naiwnie wierząc, że jego ludzie są czyści i uczciwi - on nie niszczył mechanizmów korupcyjnych, tylko wykorzystwał dla wałsnych celów politycznych (sprawa Leppera)

ja nie twierdzę, że ten rząd jest lepszy, a tamten był gorszy... a jakiś inny to w ogóle porażka. recpeta socjaluch podnieśmy najniższą krajową do 3000 pln i wszystkim będzie się żyło dostatnio. Ty w ogóle kojarzysz jak działa gospodarka? nie, nie, ja nigdzie nie napisałam, że lekarstwem na całe zło jest wysoki socjal. tego nie popieram (przykład Niemiec chyba wszystkim znany), do czego może doprowadzić taka polityka. Ja tylko BYM CHCIAŁA, żeby w Polsce było normalnie. Co do najniższej 3000.. A co, u nas nierealne? Płacimy wysokie podatki, odciągane niemal od wszystkiego co się da. Mamy wysokie opłaty za media, za różne usługi, kompletnie niewspółmierne do tego, jak zarabia przeciętny Kowalski. Te 3000 o których trąbią w te fał, czy ile tam mądrale wyliczyli, że tyle zarabiamy to oczywista kpina. Niech będzie i te 1500 najniższa, ale kurwa netto,a nie brutto! Dochodzi do takich sytuacji, że pracodawca woli dać najniższą,a resztę dać pod biurkiem. Tylko koło się zamyka, bo pracownik ma odprowadzane mniejsze składki! I co z tego, że ma niby więcej, jak w przyszłości mniej. I to całe pieprzenie w kółko o rentach, emeryturach szczególnie. Jak w kraju, w którym stoi na głowie nawet służba zdrowia, może być podniesiony wiek emerytalny do 67. roku życia? Przy tak moim zdaniem niskiej jakości życia i dodatkowo kiepskiej ochronie zdrowia ciężko mówić będzie o tym, że ktoś przejdzie na emeryturę, bo nie wiadomo czy jej dożyje, a jak tak to i tak straszą, że ich kwoty będą śmiesznie niskie. Co do ogólnych zasad gospodarki, czy ja je znam? Nie, nie jestem ekspertką, ale czy Ty je znasz? Czy naprawdę? To teraz odpowiedz mi dlaczego co roku np. właściciele sklepików restauracji itp. narzekają na spadające obroty itp. Nie, nie dlatego, że im tak wypada, tylko dlatego, że ludzie naprawdę zaczynają zaciskać pasa. Mi się zawsze wydawało, że jak człowiek dobrze zarabia, to będzie wtedy więcej wydawał w sklepach itp. i gospodarka się wtedy nakręca? Czy nie? Ja się nie muszę znać na budowie samochodu, żeby nim jeździć, ale wiem, że potrzebuje on paliwa do tego. My, Polacy, potrzebujemy nie wykładu z gospodarki, tylko normalności. Normalnej płacy za pracę, co się przełoży na zwiększoną konsumpcję. Co do pełnych ludzi galerii handlowych itp., to przyjrzyjcie się niektórym, wielu tak naprawdę idzie tam pospacerować albo po dosłownie jedną bluzeczkę. Masa ludzi, których znam, zawdzięcza swoje dobre auta wyjazdom za granicę za pracą, bo tu by się dorobili tylko przyslowiowego garba.

Był i to tylko potwierdza, że PiS działał na serio, bo wyeliminował kombinatora z własnych szeregów i państwowej funkcji, próbując jeszcze pociągnąć śledztwo i skazać. Tymczasem, żadnej afery hazardowej nie było, podwykonawcy mogą się sądzić i tak dalej :D

to jest notabene bardzo symptomatyczne zawsze kiedy pytam o podanie jednej decyzji YARA, którą można uznać za uderzenie w układ to jego zwolennicy krzyczą że nic nie rozumiem i.. uciekają

"Te 3000 o których trąbią w te fał, czy ile tam mądrale wyliczyli, że tyle zarabiamy to oczywista kpina. Niech będzie i te 1500 najniższa, ale k**wa netto,a nie brutto!" Takimi wpisami dajesz swiadectwo, że kompletnie się nie znasz na ekonomii.

nigdzie nie twierdziłam, że się znam. ale odnosisz się widzę tylko usilnie do tych fragmentów, które Twoim zdaniem świadczą o mojej ignorancji w dziedzinie ekonomii. Ja już się do tego odniosłam w poprzedniej wypowiedzi

Uwielbiam teksty: nie radzisz sobie? Jesteś widocznie debil i nieudacznik, Polska to kraj możliwości dla wspaniałych ludzi, jak nie jestes wspaniały, to wypierdalaj na śmietnik. Gdzie ci wspaniali ludzie, którym dobrze się wiedzie? Te kolesie, krewni i znajomi królika, to ustawione bydło na stołkach? :O

"Jak YARO rządził było lepiej? Nie róbmy sobie żartów. NIC NIE ZROBIŁ dla likwidacji sitwy." no teraz to kolego przegiąłeś. przecież głównym grzechem pisu była właśnie "duszna atmosfera podejrzliwości" a "zabójstwo barbary blidy" podstawową zbrodnią kaczyzmu. rozmaite "miry, rysie i zbysie" tamtych czasów nie byli pewni dnia ani godziny czy ktoś ich nie podsłuchuje i czy nie toczy się przeciw nim śledztwo i czy jakieś abw o szóstej rano nie "stanie pod drzwiami i nocą, kolbami w drzwi załomocą". przecież "państwo policyjne" które "stworzył pis" nie było skierowane przeciw kowalskim na ulicach tylko właśnie przeciw naszej ukochanej elicie. to właśnie było naruszenie okrągłostołowej zasady "my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych". owej "zgody" która tak nam tu wszystko "buduje".

"zawsze kiedy pytam o podanie jednej decyzji YARA, którą można uznać za uderzenie w układ to jego zwolennicy krzyczą że nic nie rozumiem i.. uciekają " to widocznie pytałeś jakichś idiotów bo samo utworzenie CBA było właśnie takim uderzeniem. gdyby nie to, to nigdy byśmy się nie dowiedzieli o pani sawickiej ani o "mirze, rysiu i zbysiu".

vera lynn Forumowiczka, nolife. Znana z głupich tekstów, wpieprzania się w tematy, gardzenia innymi żeby podnieść swoją samoocene. Jednak nie to chce wam opowiedzieć. Mam z nią pewne doświadczenia w realu. Założyłem jakiś czas temu głupi temat tu na kafe (został usunięty) że umówie się na sex z fajną laską. Szukałem łatwej zdobyczy. Nawineła się vera. Pisała głupoty pół żartem pół serio. Ale odezwała się na podane przeze mnie gg. Napisalem na kafe miasto z którego jestem. Ona z sąsiedniego miasta, niedaleko. Troche erotycznej korespondencji a za kilka dni już byliśmy konkretnie umówieni bo ona szukała wrażeń, wysłana przeze mnie fota jej się spodobała. Dobra konkrety. Przejdźmy do spotkania. Kawiarnia w centrum. Przyszła kobiecina troche zaniedbana (z widoczną nadwagą). Niby mowila że ma 25 lat ale spokojnie dałbym jej trzydzieści kilka. Mysle sobie przyszła to chociaz sobie porucham w myśl nie wazne że potwór ważne że otwór. Przenieśliśmy się do mnie na drina. Ona się rozgadała strasznie. Mówiła mało inteligentnie, chaotycznie. Rozkleiła się bo temat wkroczył na jej problemy z psychiką (podobno schizofrenia dwubiegunowa). Miałem dość. Ale ona zaczęła się rozbierać. Doszło do stosunku. W łóżku wiało nuda. No i potem śmierdziało. Muszę stwierdzić że ogolnie z higieną na bakier była. Seks tragedia. Szybko skończyłem tą farse, nawet nie doszedłem. A ona leży dalej jak kłoda i gada o ślubie!!! Bylem w totalnym szoku. Z trudem pozbylem się jej z mieszkania. Dziś leczę się z grzybicy. Ostrzegam przed internetowymi znajomościami. Szczegolnie z takimi dziwolągami

zrób sobie dziecko z pilkarzem i po problemie

widzę, że trafiłem na grupę wyjątkowych stękaczy otóż mam kupe znajomych którzy odniesli sukces (niektórzy bardzo duży tworząc pewne znane portale netowe) ale także takich którzy mają mniejsze sukcesy, projektantów stron www, konsultantów, osoby zaangażowane w marketing sieciowy, organizatorów kursów, kosmetyczki - każdy spokojnie utrzymuje rodzinę bredzenie, że się nie da to zwykłe stęki internetowych nieudaczników

a najlepiej świadczy o tym fakt że 2,5 miliona polaków żyje poniżej "minimum egzystencji" (coś około 300 zł na osobę miesięcznie) a kolejne 5 poniżej "minimum socjalnego" (jakieś 500 zł z kawałkiem). a to stękacze. zamiast tworzyć znane portale internetowe i "odnosić sukces" to za 300 zł na miesiąc żyją. następny baran od "propagandy sukcesu".

że cały ten www biznes to taka wydmuszka i może działać tylko jak jest małym procentem. Wyobrażasz sobie, żeby nagle 3 mln ludzi zaczęły robić strony www i malować paznokcie?

dyskutowac. masz jakies klapki na oczach i niczego do siebie nie dopuszczasz. maja 4000zł na dwojke, nie maja dzieci, psa, kota, ale na kino tez nie maja... sa ludzie, ktiorzy z taka kasa jada nawet na wczasy i zyja. chcesz wiecej? znajdz prace na boku, fuche, badz LEPSZY, zeby cie ktos doceni. NIEEEEEEE NIE DA SIE! bo rzad jest zly i niedobry. jasne. ja tez nosilem ulotki i mialem podarte spodnie na studiach, ale poczekalem, bralem sie za gebe i teraz to ja patrze na innych na ulotkami. sam mam wystarczajaco pieniedzy. brac sie do roboty, jeczydupy zyciowe.

zanim zostal aktorem i zarabial kasy jak lodu. lundgren tez jest wyksztalcony, a nie tylko umiesniony. i pewnie tez siedzili i plakali, jak im zle. i inni aktorzy, ktorzy trudy zyciowe zamienili na sukcesy. wysilek i praca. ale Polacy znaja tylko "DAJ!".

po co szukacie lundgrena i van damme'a skoro podany jest wam na tacy "ojciec wielu talentów" gromosław cz. ten sam gromosław który był podejrzewany o przyjęcie bodajże 2 mln usd łapówki ale prokuratura musiała umorzyć śledztwo "z powodu przedawnienia" :D czyli i u nas można, jak się okazuje. a serio mówiąc to wy chyba jesteście naprawdę popierdoleni. na jednego lundgrena czy van damme'a którym się udało przypadają miliony kelnerów którzy przez lata próbują zrobić kariery w hollywood. to są kariery na miarę wygranej w totolotka. i tak jak już mówiłem wcześniej - nikt tu nie narzeka że z pracy w polsce nie stać go na nowe porsche czy wakacje na karaibach. ludzie narzekają bo z normalnej pensji w polsce da się właściwie jedynie zapłacić za mieszkanie i wyżywić. a żeby sobie móc pozwolić na wakacje czy inne przyjemności to trzeba mieć sporo więcej niż ma większość polaków. a to propagandowe pierdolenie o tym że "polacy to tylko daj" to sobie gnoju w dupę włóż bo najwyraźniej nie masz pojęcia o tym jak wygląda realny świat.

normalnie nie wierze zgadzam sie z offerma :D nie każdy musi być bogaty - fakt - ale nawet pani sprztajaca, kelnaerka, kasjerka, portier powinien być w stanie sfinansować sobie chociaż raz w roku jakieś wakacje, utrzymać dziecko, mieć jakies auto a u nas dziecko staje sie normalnie LUKSUSEM co krok sa tematy na kafe ile kosztuje utrzymanie dziecka, czy tyle wystarczy polska to chory kraj, jak dowala podatek katastralny to wyjeżdzam do de

ale wiekszosc ludzi nie marzy nawet o lusksusach van damma i innych gwaizd "holyłudu" - ludzie chcą mieć dach nad glowa, kilkuletnie auto, dziecko, wakacje moze psa i ogródek nie możemy miec w kraju samych gwiazd, prawników i biznesmenów - kazdy zawód jest potrzebny i pani kasjerka i malarz i nauczyciel i każdy powinien godnie zarabiać zeby sie utrzymać, a nie wegetować jak opłaci OC