Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana młoda Polka

Patrzę na zdjęcia dzieci piłkarzy i jestem załamana...

Polecane posty

"w natakiej norwegii to też mają wiek emerytalny 67 lat i nie narzekają" a jaka jest średnia długość życia w norwegii? jaki jest dostęp do medycyny w norwegii? jak się ma "zużycie" 60 letniego norwega do 60 letniego polaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
a jakby nagle tego państwa okupacyjnego (jak piszesz) zabrakło to autorka zaczęłaby nagle zarabiać 10 tys? wierzysz w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma idź ty lepiej z piwem
człowieku ogarnij się, bo masz chorobę psychiczną z tą polityką. wszyscy wiemy, jak zjebany mamy rzad i jakie jest zycie, ale jesli chcesz zarobic, to idz do pracy, rozwijaj sie i tyle. jesli ktos ma magistra i sra wyzej niz dupe ma i nie pojdzie zarobic na chleb do magazynu, to sorry... czasami trzeba schowac dume i zarobic na chleb, a nie sie wywyzszac studiami. i o to tutaj chodzi, a nie o tlumaczenie rzadu i wladzy. az tak tepy nie jestes, zeby tego nie zrozumiec i nie odroznic w dyskjusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
no właśnie, dobrze gadasz rząd mamy słaby, sitwy są ale to nie znaczy, że trzeba leżeć i narzekać że nic się nie da zrobić mimo takiej sytuacj iz rządem tysiące ludzi sobie radzi ja widzę świetne auta, masowe wyjazdy na wakacje do ciepłych krajów, tłumy w domach handlowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offermachyba nie znasz
Noirwegów. pracuje z Norwegami ( w POlsce) i wcale nie czuje sie od nich bardziej"zuzyta":). Kazdy SAM soebie buduje przyszłośc. bezrobicie jest na całym Swiecie, takze po studiach ( niedawno czytałam artykull o ludziach z doktoratami( np z chemii) pracujacymi w barach w USA i innych kraja ch, Trzeba sie nauczyc zyc w takiej sytauacji, jaka sie ma. Sorry, ale ilu jest na swiecie dzieci pilkarzy - mistrzów Europy, zeby sie zalamywac? Smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Obok złych praktyk państwa są tez przykłady dobrego działania." poważnie? jakie? "Skoro państwo polskie jest tak fatalne (jak piszesz) to chyba państwo hiszpańskie czy protugalskie jest jeszcze gorsze? czy nie? " tego nie wiem, nie znam szczegółów sytuacji hiszpanii czy portugalii. ale tak, unia europejska jest organizacją patologiczną. o tyle jednak są w lepszej sytuacji niż my że są bogaci. a nasz rząd "buduje nam stadiony i autostrady" i funduje "skok cywilizacyjny" bo ma "europejskie aspiracje" za nasze pieniądze. za pieniądze biedaków którzy przez te stadiony nie będą mogli dzieciom butów kupić. bo przecież trzeba podnieść vat, trzeba podnieść ceny leków bo "budżetu nie stać". na "mira, rysia i zbysia" jakoś budżet stać. a pan premier chyba cynicznie, bo nie sądzę żeby był aż tak głupi, mówi żeby polacy "robili dzieci" (czy jakoś tak) bo mamy niż demograficzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a my z mężem mamy po 30 lat i ten kraj zabił w nas nadzieję na życie, na dzieci, na przyszłość... " zaczęło się od tego przecież. od tego że w polsce "nie ma nadziei". no i to jest prawda. ale to jest wina rządu a nie tego że ludziom "nie chce się pracować". mnie wkurwiają takie brednie sugerujące że na zachodzie to są jacyś super pracowici ludzie i bóg wie jacy zdolni a my to takie tumany i lenie. i ciągle "tylko narzekamy". to jest bzdura. tak może myśleć tylko ten kto "na zachodzie" nigdy nie był i nie ma pojęcia jak tam wyglądają sprawy pracy, "kariery" i możliwości. jedyne co robimy źle to wybieramy tych skurwysynów od 25 lat już prawie, którzy nas doją ile mogą. czasami jak się dobrze wkur.... to sobie myślę że mamy to na co zasługujemy. jak jesteśmy takimi kretynami że od 25 lat wybieramy złodziei to widocznie chcemy być łupieni więc morda w kubeł i zapierdalać teraz na nich. ale jednak wciąż nie mogę się oswoić z myślą że tak być nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
"zaczęło się od tego przecież:" niepawda, zaczęło się od absurdalnego wpisu na temat dzieci hiszpańskich piłkarzy (najlepiej zarabiajacych na świecie) jeśli autorka się porównuje do Casillasa czy Alonso to nie dziwi, że ma frustracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto wam broni nieudacznicy
skoro wiecie dokladnie co panstwu potrzeba , stworzyc partie i stratowac do wladz. No kto?!! Zrzedzc tylko dupki potrafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wszyscy wiemy, jak zj**any mamy rzad i jakie jest zycie, ale jesli chcesz zarobic, to idz do pracy, rozwijaj sie i tyle." i co to kurwa znaczy "rozwijaj się"? jak słyszę takie brednie to mi się nóż w kieszeni otwiera. skończyłem bankowość ale w tej branży jak w każdej potrzebne są znajomości. bez nich możesz zostać co najwyżej "przedstawicielem ubezpieczeniowym" i naciągać ludzi na jakieś ubezpieczenia czy fundusze, wciskać biedakom ciemnotę. tak wygląda rynek pracy w polsce. no może wyłączając warszawę. i co tu "rozwijać" skoro po prostu nie ma ofert pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
przypominam, że zaczęło się od wpisu: "patrzę na zdjęcia dzieci piłkarzy i jestem załamana" Tak brzmi tytuł tego wątku otóż jesli autorka chciałaby, żeby państwo zapewniło jej dzieciom taka przyszłość jaką maja dzieci Iniesty, to... cóż tu komentować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka też chce
żeby jej facet był gwiazdą showbusinessu, bo tym jest piłka, i miał kontrakt za 10 mln rocznie :classic_cool: Małe marzenia kafeterianki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
oferma piszesz jak nieudacznik żyjemy z XXI wieku, tu się nie czeka az do drzwi zapuka ci oferta pracy, polubiłem śtatus pracownika najemnego czekającego, aż pan z praca przyjedzie? jak masz głowe na karku to możesz kręcic coś własnego masz pomysł to dostajesz 20 tys. na start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niepawda, zaczęło się od absurdalnego wpisu na temat dzieci hiszpańskich piłkarzy " akurat dzieci tych piłkarzy były raczej jedynie "zapłonem" który wywołał ten post. nie przesadzajmy, nikt nie porównuje się do zarabiających miliony najlepszych na świecie piłkarzy. autorka nie napisała że nie stać ją co miesiąc na nowe porsche tylko że nie stać jej na kino, wyjazd, wakacje. uważasz ze oczekuje zbyt wiele? no kurwa, to są "osiągnięcia" które mieliśmy już "za komuny". coś słabo z tym "wzrostem gospodarczym" jeżeli teraz ludzi na taki "dobrobyt" nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz pomysł to dostajesz 20 tys. na start " ty te bzdury wypisujesz na czyjeś zlecenie czy z własnej inicjatywy? jesteś jakimś debilem człowieku. ile procent ludzi w polsce zarabia te twoje "20 tys. na start"? weź się jebnij w dekiel tak jak ci radziłem na początku, może trochę zmądrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.stark.rozowy real
masz 20 tys. DOTACJI ! moja kumpela własnie dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostajesz 20 tyś kasy
na stary? nie ma to jak eurosocjaluch :classic_cool:. Zresztą nie ma tak prosto bo 1. muszą być środki 2. musisz je dostać 3. nie masz wpływu na kryteria a moga być różne w rodzaju: samotna matka + 300 pkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostajesz 20 tyś kasy
mu chodziło o te dotacje na własny biznes :classic_cool: no wiesz offermo z UP czy innego EFS czy czego tam. Takie państwowe rozdawnictwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Węgry (przy oczywistych różnicach w potencjale, historii) mają podobny problem, tak jak pozostałe kraje, które wyszły z komunizmu, czyli nie rozliczenie się z przeszłością. Gdy ktoś tego nie rozumie, że nie można zbudować zdrowej gospodarki, polityki, gdy ludzie z bezpieki i aparatu partyjnego mają gigantyczne wpływy, bo dosłownie wynieśli je i pieniądze z dyktatury w której, sprawowali władzę, jeśli ktoś tego nie może pojąć, że to uniemożliwia, powstanie zdrowego państwa, to trudno. Pozostaje mu pluć na PiS, bo ciemniaki, na offermę, bo idiota i na mnie też, bo jestem mściwym kretynem Dla zainteresowanych, którym jednak chce się trochę pomyśleć; przyjrzyjcie się Niemcom, jak poradzili sobie z polityczną i gospodarczą schedą po NRD. Do dziś, powtarzam DO DZIŚ, środowiska dawnej partii komunistycznej NRD i ludzie im bliscy, są nadzorowani przez niemieckie służby specjalne. Mówi się o tym wprost i nie wywołuje to wielkich protestów. Agentów ujawniono. Partyjnym bossom, dyrektorom, nie pozwolono przejąć lub wyprowadzić pieniędzy z przedsiębiorstw, którymi kierowali i tak dalej. Niemcy to idioci? Czym się kierowali? Mściwością? Przecież, nawet Honecker, nie skończył swojego życia w więzieniu, chociaż powinien. Ale powiedziano jasno i wyraźnie, że NRD było złe i koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest genialny przykład
znacie tego pana? http://pl.wikipedia.org/wiki/Gromos%C5%82aw_Czempi%C5%84ski "Po przejściu w stan spoczynku w kwietniu 1996 założył firmę Doradztwo GC. W następnych latach zasiadał w radach nadzorczych i zarządach różnych przedsiębiorstw (Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, FORCAN S.A., BRE Bank S.A., WAPARK Sp. z o.o., MOBITEL Sp. z o.o., Szeptel S.A., The Quest Group Sp. z o.o., Eco Recycling Investment S.A.) i doradzał firmom konsultingowym (Deloitte). Jest współwłaścicielem kilku firm: Quantum Group Sp. z o.o., Doradztwo GC s.c., Dorcel s.c. oraz TTP Sp. z o.o." Jak się zostaje zawodowym członkiem rad nadzorczych? Ja też chcę :classic_cool: Towarzysze zapomnieliście o mnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz 20 tys. DOTACJI ! moja kumpela własnie dostała" no tak, być może jak ktoś się wyspecjalizuje w wyłudzaniu pieniędzy to może i "dostać". kiedyś mój kolega się o nie starał to się okazało że to co może za nie kupić jest mu do niczego nie potrzebne a to co jest mu potrzebne to niestety nie może na to wydać. drugi podobno dostał, nakupował różnych gówien i potem sprzedawał je na allegro. te socjalistyczne dyrdymały są dosyć żenujące i naprawdę nie przynoszą nam żadnych korzyści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak się zostaje zawodowym członkiem rad nadzorczych? Ja też chcę Towarzysze zapomnieliście o mnie" trzeba się po prostu na wszystkim znać. i na bankowości, i na lotnictwie i na telefonii komórkowej. być człowiekiem renesansu, ojcem wielu talentów. cieszymy się że z takiego "narodu nieudaczników" choć jeden czempiński się objawił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak się było 30 lat ruskim
szpiegiem to się człowiek na wszystkim pozna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
A co do tego eurorozdawnictwa, to powiem, że sam się zaczynam zastanawiać, jak od nich wyszarpać pieniądze. Ale to nie jest zdrowy system. Tam są premiowani ludzie, którzy sprawnie wypełnią wnioski, nie ci, którzy mają dobry pomysł na biznes. To jest chore i robaczywe będą owoce tego. Banki są od tego by kredytować przedsiębiorców. One tego nie robią, lub robią to na zasadach nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
jak się było 30 lat ruskim szpiegiem to się człowiek na wszystkim pozna :D mądre słowa panie dobrodzieju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tam są premiowani ludzie, którzy sprawnie wypełnią wnioski, nie ci, którzy mają dobry pomysł na biznes. To jest chore i robaczywe będą owoce tego." dokładnie. biurokraci wspierają rozwój biurokracji. a wniosek potrafią odrzucić z powodu koloru długopisu (bo był czarny a nie niebieski, albo odwrotnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
jan.stark.rozowy real no właśnie, dobrze gadasz rząd mamy słaby, sitwy są ale to nie znaczy, że trzeba leżeć i narzekać że nic się nie da zrobić mimo takiej sytuacj iz rządem tysiące ludzi sobie radzi ja widzę świetne auta, masowe wyjazdy na wakacje do ciepłych krajów, tłumy w domach handlowych Chętnie, życzliwie i kulturalnie Ci odpowiem. - Oczywiście, że to nie znaczy, że mamy narzekać. Ale Ty wpadasz w ton propagandy obecnej władzy (tak jest w istocie od 20 lat), że za narzekanie uznajesz zasadną krytykę. Nie będzie poprawy stanu państwa, więc spraw nas wszystkich, bez dobitnej krytyki. Władza (wszędzie, w każdym systemie, kraju), tylko na to czeka, aby obywatele, opozycja, przestała ją krytykować. - Sam powiedziałeś: "mimo takiej sytuacji". A jakbyśmy sobie radzili, gdyby te sitwy, układy były ograniczone, znacznie zlikwidowane? Może wyroślibyśmy na regionalną potęgę, lidera wśród krajów pomiędzy Rosją a Niemcami? Może PKB rosłoby szybciej? Twoje "pomimo takiej sytuacji", to jest minimalizm, który jest dobrze widziany przez władze, bo umożliwia jej trwanie w tym co jest, czyli korupcji, sitwach, oszustwach na skalę całej gospodarki. Dodam jeszcze, że biedna przedwojenna Polska, miała w dziedzinach wówczas szczytach techniki, lokomotywach postępu cywilizacyjnego, spore osiągnięcia i poważne konsekwentnie realizowane plany na przyszłość. To był przemysł lotniczy, motoryzacyjny, elektrotechniczny. To biedne państwo miało AMBICJE i wyłożyło pieniądze na badania nad telewizją. Polska w tej sferze była wówczas zapóźniona o mniej więcej 5 lat w stosunku do Niemiec, UK. Teraz tego nie ma. Nie ma ambicji, nie ma planów, nie ma państwa, które buduje swoją przyszłość. Poprzestajemy na małym i będziemy mieć jeszcze mniej, niż oczekujemy. - Świetne auta i tłumy w centrach handlowych. To samo masz w krajach latynoskich, gdzie jeszcze więcej drogich aut i zamożnych ludzi, wśród tłumu szaraków i nędzarzy. To jest ten kierunek rozwoju, przy zachowaniu wszelkich proporcji. W interesie państwa, jest aby dobrobyt obejmował jak największą część społeczeństwa. Te tłumy są niestety tylko mniejszością społeczeństwa, który za jakiś czas może obudzić się z kredytami, niemożliwymi do spłacenia. Owszem, można obrócić się do państwa dupą, bo państwo samo nam dupę pokazuje, ale to się skończy źle. Gdyby spojrzeć na to historycznie, to Polacy nauczyli się żyć bez państwa i właściwie mają już nawyk, życia swoimi sprawami, bez oglądania się na to, czy władza dba o stan państwa, czy nie. A władza, niezmiernie się cieszy z tego stanu alienacji obywateli, szczególnie ta władza PO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jasne, ja popieram !offermę... może i brzmi to trochę jak bełkot, a i wypowiedź autorki trochę ni przypiął ni przyłatał, ale ja i wiele osób tutaj widzę dobrze skumało, o co im chodzi. To nie chodzi o Bóg wie jakie wycieczki zagraniczne, wille z basenem i rolls royce'y... Tu chodzi o jakąś normalność, która dla nas jest wciąż nieosiągalna. Ja wierzę, że przy zarobkach 4000 zł miesięcznie dwoje ludzi nie jest w stanie odłożyć na wakacje z dziećmi itp. Sami widzicie, jakie są ceny w sklepach, jakie mamy opłaty za gaz, prąd itp. Opłaty za przedszkole, koszty, które trzeba ponosić wysyłając dziecko do szkoły... Mówicie - masz pomysł, staraj się o dotację. Taaa. Po pierwsze to jest moim zdaniem zrobione dla mydlenia oczu, że państwo w ogóle w jakiś sposób pomaga obywatelom. Tak naprawdę sprawa sprowadza się do tego, że taki "obdarowany" trzęsie się, byleby utrzymać tę swoją firemkę przez ten rok czy ile tam trzeba, byleby nie musieć oddawać tych pieniędzy (wiem, bo widzę po znajomych, jak to wygląda). Inna sprawa, że nie każdy musi od razu zakładać firmę, tylko powinien móc znaleźć normalną pracę za godziwe pieniądze. Bezrobocie oczywiście występuje w niemal wszystkich krajach i wydaje mi się, że to zjawisko jak najbardziej normalne, nienormalny jest natomiast układ, w którym otrzymanie pracy np. w urzędzie (czyli raczej dobrej, raczej pewnej i raczej nieźle płatnej) zależy od tego, czy ma się dane znajomości czy nie. I błagam nie opowiadajcie mi rzewnych historii o tym, jak znaleźliście pracę dzięki własnemu uporowi itp. To piękne, ale to moim zdaniem wciąż mniejszość. Moim zdaniem naprawdę w Polsce nie żyje się zachwycająco, każdy dzień to dla wielu rodzin stres, walka... Wiem jak było np. u mnie, a rodzice nie mieli w firmie stanowisk sprzątaczy, tylko takie normalne (nie kierownicze, ojciec np. był brygadzistą w dużej polskiej firmie). A mimo to nie stać nas było na wiele rzeczy. Zresztą wydaje mi się, że w normalnej rzeczywistości nawet taka Putzfrau ma prawo i powinna żyć normalnie, na zwykłym poziomie, by przeżyć spokojnie od 1go do 1go, móc posłać dzieci do przedszkola, szkoły, opłacić mieszkanie, zrobić zakupy, kupić sobie i rodzinie coś do ubrania itp. Żyćgodnie, bez zbytków. U nas jest to nierealne raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×