Facet burak! Sytuacja w kinie.

Marrie Mary A o moim mężu co myślicie? Bo mnie męczy do dziś ta sytuacja Dupek i nic więcej.

Ja się dziwię że się z nim umówiłaś ponownie (skoro został Twoim mężem). Teraz jest dobrze między wami?

Trzeba było do akcji wkroczyć, zamiast stać jak sierota - żeby jasne było, kto jest samicą Alfa ;) Kiedy pomagał jej zdjąć płaszcz, trzeba było podejść i powiedzieć "ja pomogę". Jemu zrobiłoby się głupio, jej też i po sprawie.

A powaznie: skoro facet zapewne zaplacil takze za jej bilet, czyli wyj**al hajs na 2 bilety (mozliwe tez ze na dojazd samochodem), to ciezko zeby siedzial na schodach. Fotel mu sie jak najbardziej slusznie nalezal. :D :D :D dobre und motzne :D swoja drogą niezła okazja do poderwania dziewczyny można by jej ustąpić miejsca i nawet gdyby nie usiadła to siąść nieopodal niej i zacząć flirtować potem podać telefon i już

dobre und motzne Dzieki

Lomu a co ja miałam zrobić? Wyjść na jakąś histeryczkę? Zupełnie nie wiedziałam jak się zachować. Wszystko się we mnie gotowało. Awanturę w domu dopiero zrobiłam. P.S. To bylo juz w trakcie małżeństwa

widocznie jej to nie przeszkadzało, gdyby tak było, to podejrzewam, że by po prostu wyszła

Prawdziwy menszczyzna. Tacy zawsze majom wziencie

widocznie jej to nie przeszkadzało, gdyby tak było, to podejrzewam, że by po prostu wyszła Dokladnie miala fajny film i popcorn do chrupania za friko. Zyc nie umierac. A takie trolle jak autorka zawsze beda szkalowac facetow.

Może nawet, jej jakieś cukierki kupił, to bardzo prawdopodobne i przecież w gruncie rzeczy, miała wygodniej, bo mogła sobie swobodnie nogi wyciągnąć, prawda Zenek?

Dziunia z tapetą ale ty masz krótką szyję! Bez kitu. Nigdy nie widzialem takiego zjawiska hi hi hi że w przyrodzie cuś takiego występuje hi hi

Marrie Mary narzeczony koleżanki kiedyś zrobił coś dosyć podobnego, posyłał na jej oczach uśmiechy kelnerce, silił się na żarciki i zaglądał dziewczynie w dekolt. Koleżanka na głos stwierdziła, że najwyraźniej przeszkadza mu podrywie, zostawiła pieniądze za swoją porcję, zabrała się i wyszła. Ja na pewno postąpiłabym podobnie w takiej sytuacji, z tym, że nie informowałabym na glos całej restauracji o tym fakcie tak jak ona to zrobiła ;)

Może nawet, jej jakieś cukierki kupił, to bardzo prawdopodobne i przecież w gruncie rzeczy, miała wygodniej, bo mogła sobie swobodnie nogi wyciągnąć, prawda Zenek? Dokladnie tak jak mowisz. Ale kafeteryjnym pasztetom zawsze bedzie cos nie tak, bo je nawet nikt nie zaprasza, zeby posiedzialy na schodach.

dziunia tak ci sie wydaje, nei wiesz jak sie zachowasz poki cie to nei spotka :)

fiku ciebie na pewno nie spotka, nie martw sie

to że on siedział a ona nie to się nazywa równouprawnienie. Niby w porządku by to było gdyby ona siedziała wygodnie a on na schodkach?

poranny kac: Brawo. O to cho

Równouprawnienie by było gdyby on w ramach sprawiedliwości również usiadł na schodach, a fotel zostawił komuś innemu. Chyba że dla ciebie równouprawnienie to brak szacunku do kobiet.

burak niezaprzeczalnie.

Byłam strasznie zła, wściekła ale nie wiedziałam jak się zachować. Jej spojrzenie pamietam do dziś. Bylo w nim takie poczucie wyższości. Chociaż dosłownie to rzeczywiście byla wyższa plus wysokie obcasy. A ja taka szara mysz ;(

uladana widziałaś kiedyś żeby dziewczyna usiadła na schodkach razem z chłopakiem? Zawsze to dziewczyna siadała a facet stał albo siedział na schodkach. A teraz jest tak że kto pierwszy ten lepszy.

O szacunku mozna mowic, jesli sie samemu placi za bilet i doklada do benzyny za dojazd do kina. W przeciwnym razie: siedziec, chrupac popcorn i ogladac film.

dziunia naprawde twoja szyja jest krótka. Praktycznie jej nie masz. Co na to twoj facet?

A teraz jest tak że kto pierwszy ten lepszy. Przede wszystkim ten lepszy kto placi za bilety i popcorn

u mnie każdy płaci za swój bilet

u mnie każdy płaci za swój bilet Tak trzymaj, a daleko zajdziesz w zyciu.

Bardzo mnie cieszy, że żadne z moich kumpli nie ma tak popierniczone w głowie i nie przyszłoby mu nawet na myśl tak się zachować. Widzę, że nie bez powodu większość facetów na kafe, to frustraci bez kobiety.

,,nei wiesz jak sie zachowasz poki cie to nei spotka '' nie wszystkie kobiety dają się poniżać siedząc cichutko jak mysz pod miotłą i po prostu informują partnera co jest nie tak, zamiast bawić się w jakieś gierki

Widzę, że nie bez powodu większość facetów na kafe, to frustraci bez kobiety. No nie bez.

uladana widocznie masz kumpli pantoflarzy którzy podlizują się licząc na seks...