Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość YnEa
Ja znam taki przypadek : Matka mieszkała z córką. Córka poznała wspaniałego męzczyznę, długo się starali o dziecko, dwa razy poroniła :( Dla niej był to koszmar, w końcu za trzecim razem się udało. On bardzo dobrze zarabiał, kupili dom - zamieszkali razem , ona razem z mamą. Syneczek świetny chłopczyk, tatusiowy synek, zabierał go na ryby , "męskie wypady", świetna rodzina. I nagle on się "zakochał". Matka tej córki jest już starszą kobietą, ciężko im razem utrzymać ten dom, a nagorsze są oczy tego synka - już nie pewne siebie, wesołe, piękne. Teraz są smutne, on zamknął się w sobie i nie chce nigdzie wychodzić. Czy cokolwiek na świecie jest warte smutnych oczu i załamania psychicznego własnego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
gość Ja Ciebie nie winię, jeśli Ty nie masz dzieci, męża. Wiem, że to jego wina, mając rodzinę omotał inną. W jakim wieku ma dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wileu ludzi sukcesu nie mialo ojca,pelnej rodziny...a tylko ofermy zwalaj wszystko na kogos, jestem niezdarą bo to bo tamto . jestem zerem \zona mi nie dawal itp itdo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanka jest tak samo winna w końcu wiedziała, że rozbija rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie- ja mam coreczke.. I to jest właśnie ten powód nawiekszy najukochańszy i najczulszy ze jestem i będę. Ona jest najwazniejsza... Ale..co z tego..jak jest uczucie do mężczyzny odwzajemnione..piękne..które trwa i nawet mimo czasu i przeszkód rozstania- nie gasnie z obu stron. nie zycze tego najgorszemu wrogowi !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
Niech zgadnę, Ty masz ok 20 lat, a on jest przed 40 tką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ja mam 32 a on 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
Popisujcie się nickami ok co tyle "gości" trzeba zgadywać kto jest kto. Ty moja rozmówczynio masz córeczkę tak? Jesteś samotną mamą? Miałaś oboje rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem 10 lat w związku on 17.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123678121
Ja od córeczki, 32 lata :) Mam męża 10 lat w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie kochanką jest wspaniałe! To cudowne uczucie wiedzieć, że po seksie ze mną wraca do żony i dzieci i cały czas myśli o mnie. Jestem tą lepszą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
Ok 123 Nie chcę Cię oceniać , jestem także kobietą, nie wiem co mi życie przyniesie. Czytałam tu wiele wypowiedzi kobiet, które pisały, że nigdy by nie rozbiły rodziny a im się to zdarzyło. Ale masz córeczkę - ona ma swój mały bezpieczny pewny świat. Ma ukochaną mamusię i tatusia. Myślisz, że chciałaby to zmieniać :( Ile się znasz z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
Zdaje Ci się, że jesteś lepsza. To on jest górą. Facet bez uczuć, który manipuluje innymi, a Tobie zabiera szansę na poznanie porządnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123678121
Właśnie dlatego napisałam wcześniej: " ja mam coreczke.. I to jest właśnie ten powód nawiekszy najukochańszy i najczulszy ze jestem i będę. Ona jest najwazniejsza... Ale..co z tego..jak jest uczucie do mężczyzny odwzajemnione..piękne..które trwa i nawet mimo czasu i przeszkód rozstania- nie gasnie z obu stron. nie zycze tego najgorszemu wrogowi !! " Znamy się 5 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YnEa
Rozumiem Cię, to trudna sytuacja. Wiem, że nie mając takich zmartwień łatwo mówić wszystko. Współczuję Ci takich dylematów, ale jeszcze bardziej bym współczuła porzuconemu mężowi i dziecku, które straciło swój mały bezpieczny świat. Ja wychowałam się w rozbitej rodzinie i jestem pewna, że w przyszłośći (nie mam jeszcze dzieci) zrobiłabym wszystko, żeby miało pełną rodzinę, bezpieczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle mnie nazwałeś nie jestem ściemniara......:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś,jesteś...zawsze byłaś,kłamczuchą ,jakbyś była moja żoną to nic byś nie robiła tylko cały czas leżała .............w gipsie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne:) z tego co pamiętam to byłeś słodziutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z jakiego powodu leżałabym w tym gipsie?:).....domyślam się, że to żart:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śłodziutki ???????? Ja ?? To chyba nie jesteś jednak Ty :( słodziutki ha.ha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego Cię pamiętam? :) a co już nie jesteś taki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z Kim ja piszę?:).......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, nie słodziutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosiu - pozdrowienia z Inowroclawia : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, Inowrocław;) a ja jestem z Honolulu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×