Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość gość
he he wiedziałam że mnie w końcu nie zrozumiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie cały ambaras a co dwoje ma chcieć??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie w tym ambaras a co mają chcieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam dwa razy mi się to samo napisało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra już wiem...miłej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no proszę jaka mądra głowka wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam kochanką 2 lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I żałuję,nic dobrego taki związek nie przynosi.Kochałam tego człowieka ale równocześnie coraz bardziej nienawidziłam siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat to każdy wie......normalka,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pakujcie się dziewczyny w takie związki,nie zbudujecie szczęścia na cudzym nieszczęściu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś moher się odezwał he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze napisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mohera mi daleko :) To właśnie ja pisałam wyżej że byłam kochanką 2 lata,teraz jestem żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
A ja jestem kochanka 1,5 roku:) i jest ok. Ma we mnie przyjaciółkę, czego nie może powiedzieć o swojej żonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam kochanką rok, niedawno mi się oświadczył mój żonaty i bierzemy wkrótce ślub:) żona jego się cieszy bo też miała kochanka i nie zależało jej już na mężu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dalej sobie wyobrażasz Wasz związek?Ja zmarnowałam tak dwa lata,robiłam wielką krzywdę sobie i drugiej kobiecie.Chociaż serce pękało to zostawiłam Go i jestem z siebie dumna.Teraz mam męża i dzieci i modlę się żeby zło które wyrządziłam nie wróciło do mnie ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się nie podniecaj. To tamta póki co jest osobą, z którą ma więcej wspólnego, ona ma święta, imprezy, wyjazdy do rodziny, Dom, łóżko, noce i poranki. Kiedy chce i Ile chce. Ty masz ochlapy jego czasu, z Tobą wstyd się pokazać gdziekolwiek, wstyd się do Ciebie przyznać. Numerek, rozmowa z kibla to Twoja rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Jak małżeństwo się sypie to ja bym złudzeń nie utrzymywała...nie tworzyła hipokryzji typu: przysięga, rodzina (która często już nie istnieje) itp. Ale myślę, że facet musi mieć jaja aby podjąć taką odważną decyzję... Mój kochanek takich jaj chyba nie ma, jest tchórzem. Daje mi to do myślenia, że wygodnicki i tchórz, więc dochodzi do mnie, że raczej nie chciałabym związać się z takim na stałe. Sex natomiast jest wspaniały... ma dwójkę dzieci i żonę, która jest największym nierobem na świecie, od lat nie zrobiła sama zakupów...Pilnuje go jak może a on i tak robi swoje. Kretynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Jakie te żonki święte...Joanny od aniołów niemalże...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak może być wspaniały seks z osobą która pewnie ciągle jest "pod telefonem" żony i na dokładkę nie ma jaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
A wyobraź sobie , że może być. Ja nie widze w nim materiału na stałego partnera, ale na przyjaciela już tak. Poza tym seks jest zaj.....y I jak się kochamy, on zawsze wycisza telefon:) nie musi wiedzieć, że jak ona znosi jakjko to my się bzykamy akurat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lelumpolelum ale skąd możesz wiedzieć jak naprawdę jest?Ja też takich głupot słuchałam że żony nie kocha,nie śpi z nią,że dzieci są jego życiem i nie chce im niszczyć dzieciństwa itd itp.Ja jestem dla niego wszystkim...Od 7 lat nie jesteśmy ze sobą a nadal jest z żonką i jak ich widuję to na całkiem szczęśliwych wyglądają :) A dzieci prawie dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno.kiedyś Ty pewnie będziesz żoną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Nie wszystkie kochanki chcą aby facet odszedł od żony, a może ja przekonuję samą siebie, aby nie czuć rozczarowania i bólu. Pewnie troszkę się dystansuję...Na początku było między nami więcej uczuć, może on postanowił ratować swój związek...powiedział jakiś czas temu, że nie chce opuszczać dzieci...Wiem, wiem,,,to stary bajer...Myślę o tym, aby to zakończyć, dojrzewam do tego, bo to naprawdę trudne...:) Jakis czas temu się rozwiodłam i nie wieszam się na nim. Wiem, że stać mnie na wolnego faceta. Życzę wszystkim kochankom dużo siły... również tym, które chcą z facetem skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Taaak...wiem, że te wszystkie dyżurne teksty to kit...dlatego właśnie mówię, że on nie ma jaj. Bo nie ma, jeśli nie stać go na uczciwość względem żony i mnie...Jedną i drugą oszukuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie,ja z perspektywy czasu myślę sobie "jaka ja byłam głupia " :) Ale byłam wtedy młodziutka,naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
No niestety, do mnie to tez dociera. Jeszcze pół roku temu był taki spontaniczny a czuły, a teraz jest taki obliczony i bardzo z rezerwą... I myślę, że trzeba pierwszej ten ruch wykonać... i powiedzieć, że może być moim przyjacielem tylko- nic więcej. Albo zerwać kontakt całkowicie. Niestety to nie takie proste, bo pracujemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×