Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

do kobiety która się przespała z mężem koleżanki, tak suka z Ciebie dobrze się nazwałaś.......

nie suka, tylko kobieta która wie czego chce, żyje się tylko raz

ach jak ślicznie piszecie do siebie, lubię was czasami poczytać......ja też podobnie jak wy nie potrafię zapomnieć pierwszej miłości ponoć pierwszej miłości nigdy się nie zapomina........chyba coś w tym jest:)

akurat przespanie się z mężem koleżanki jest najgorsza rzecz jaką kobieta może zrobić drugiej kobiecie

do tej co pisze że nigdy nikogo tak nie pokochała, no i tu potwierdza się reguła że pierwsze uczucie jest najsilniejsze później kochamy mniej emocjonalnie.....

z facetem koleżanki nawet bezpieczniej, bo nikt tego nie będzie podejrzewać, no i wy też się nie wygadacie, możecie powtarzać to do woli w bezpiecznym miejscu

a ja kocham swoją żonę a o pierwszej miłości całkowicie zapomniałem....to z żoną mam dzieci, wspólne życie a o kobiecie z przeszłości nic nie wiem i nie obchodzi mnie ona wcale

jeśli koleżanka zabiera koleżance męża jest zwykłą k....ą

Witajcie:) Tak czytam i czytam i sama nie wiem, co o tym myśleć... poznałam dojrzałego faceta. Mieszka z żoną i dwójką dzieci, podobno nie śpią razem od ponad roku i ich relacje są oziębłe, rzadko nawet rozmawiają i są w trakcie rozwodu. Oczywiscie podkreslam slowo PODOBNO bo nie znam relacji drugiej strony. Ja jestem sama. Dobrze nam się rozmawia, jest pociąg z obu stron. Coraz częściej zagaduje o seksie... ale no właśnie wiem że są różne sytuacje w życiu, najlepiej bym poczekała na ten rozwód. Ale nie wiem ile to potrwa- rok/dwa/trzy lata... a druga sprawa w sumie co to zmieni? Ja i tak potrzebuję tylko seksu od faceta. No ale kochanką nie chciałabym zostać... Co Wy na to, doradzicie cos?

sytuacja jest skomplikowana i nie wiem czy się w to pakować... boję się, że się zakocham i będę cierpieć, a wiadomo że inteligentni faceci potrafią dobrze kłamać. Myślę, że on mówi prawdę, no ale jak to sprawdzić? Nie wiem co robić..

najlepiej poproś go aby ci pokazał podanie o rozwód czy zostało złożone w sądzie wtedy się dowiesz czy naprawdę się rozwodzi ale jeśli chcesz tylko seksu od faceta to czemu nie poszukasz sobie do tego seksu kogoś wolnego?? tak będziesz miała seks i nie rozbijesz komuś rodziny...

wiem wiem, to on zagaduje nie ja. ja ni chce rodziny rozbijac, bron boze.

no ale nie chcialabym byc kochanka, wolalabym zeby byl po rozwodzie juz. tak czysto psychologicznie. to on do mnie startuje, prosi a ja sie waham co robic.

to każdy który do ciebie startuje musi być brany pod uwagę? he he to już jest twoje ryzyko jak zaryzykujesz być z nim może się okazać za trzy lata że cię kłamał, musisz się oczywiście z tym liczyć to twoja decyzja czy chcesz zaryzykować czy nie:) a rodzinę uważam i tak rozbijasz he he

i w te twoje: broń boże po prostu nie wierzę:) to jest hipokryzja:)

Nie kazdy, ale ten mnie pociaga pod kazdym wzgledem, ja jego tez. Dlaczego juz rozbijam wg Ciebie?

idź na żywioł, raz się żyje, a to nie ty rozbijasz rodzinę, ale on, bo jakby nie chciał to by się nie dał

tak myslę że moglabym z nim byc tylko dla seksu, ale niechby by lpo rozwodzie tzn sam.

o to chodzi, że to on nalega nie ja, ja wlasnie nie wiem co robic ...

jakos nie moglabym sie z nim kochac wiedzac ze ma zone i z nia moze to robi tez, choc twierdzi ze juz tylko formalnie sa razem, no ale wiaodomo ze czesto faceci tak ..gadaja

A co to za różnica czy to z nią robi, skoro tobie o seks właśnie idzie? Wcześniej też to robił z innymi, a po rozwodzie też może sypiać z innymi.

skoro sypiać chcesz z mężczyzną który ma rodzinę, to uważasz że nie przyczyniasz się do tego iż żona może mu kazać się spakować??

To on nie wie co robi, nie ma mózgu? Teraz to i tak każdy sypia z każdym, żonaty czy nie, ma chłopaka, nie ma, żadna różnica, mamy 21. wiek. Rodzina to jedno, a potrzeby to drugie. Tylko oni nie piszą na forum, ale po prostu cieszą się życiem, bo jest za krótkie, rodzina nie wystarczy do pełni szczęścia.

To po co w ogóle zakładać rodziny? skoro mamy 21 wiek kopulujmy wszyscy ze wszystkimi jak zwierzęta i nie zakładajmy wcale rodzin....i chcę przypomnieć że takie zachowania miały miejsca właśnie w piętnastym wieku gdzie wszyscy ze wszystkimi kopulowali i wszyscy byli chorzy wenerycznie.

Od 15. wieku nic się nie zmieniło, zawsze wszyscy ze sobą kopulowali, bo to biologiczny imperatyw i człowiek z natury nie jest monogamiczny. Różnica jest taka, że nauczono się leczyć te choroby, co pozwala przypuszczać, że teraz kopuluje się nawet więcej.

więc po co w takim razie są rodziny?

Nadal nie wiem co robic... nie sypiam nim. Zastanawiam sie.

No dobrze, a jesli to malzenstwo jest rzeczywiscie juz tylko na papierze? I jesli to prawda ze nei gadaja prawie, nie kochaja sie, nie ma seksu. I ze pozew lezy w sądzie?

No bo nie chcialabym zeby to robil rownoczesnie ze mna i z nia. Ale wiem, ze pewnosci nie ma nigdy, macie racje. Ja jestem sama i mi chodzi tylko o seks wlasciwie, bo do niczego innego nie potrzebny mi facet;-) No moze jeszcze na jakis wspolny wyjazd zagraniczny hehe

A ty nadal siedzisz na forum i się zastanawiasz?:) zobacz tu powstałam teoria, że ci co używają życia nie siedzą tu i nie zastanawiają się tylko korzystają i cieszą się z życia