Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba to loggiczne

Dla faceta w związku NIE ma przyjaciółek!!!

Polecane posty

Gość chyba to loggiczne

Może być koleżanka z pracy, z którą powie sobie "cześć". Może być dziewczyna kumpla, z którą widuje się przy okazji wspólnych grupowych spotkań. Ale NIE ma: - spotykania solo on + inna dziewczyna - smsowania, dzwonienia kilka-kilkanaście razy dziennie - wspólnych tajemnic przed dziewcxzyną Kto ze mną wpisujcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po przemyśleniu stwierdzam ,że
zgadza się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z toba choc pewnie
to niezbyt popularny pogląd ;) Fakty są takie, że taka "przyjaciółka" wcześniej czy później będzie kochanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltkaa_mii
JA SIE PODPISUJE AL CZEMU JA SIE NA TO ZGODZIŁAM?? jaka ja głupia jestem, i co teraz mam z tym zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne xyz
mam to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamrrraaaaaaaaaaa
Ehhh... ja znam taką parę, gdzie są w trójkę: on, ona i jego przyjaciółka... i w sumie nie wiem, czy coś było/jest między nim a tą przyjaciółką, ale wiem, że jego dziewczyna się męczy z tym strasznie, a on odmawia zerwania z nią kontaktów... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że może być przyjaciółka i spotykanie się sam na sam. Ale reszta nie. Z wyjątkiem. Jeśli ona ma trudną sytuację życiową, normalne jest, że pisze częściej. Mogą mieć wspólne tajemnice pod warunkiem że tajemnice dotyczą jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxbcccccc
zgadzam się. doświadczyłam na własnej skórze.trzy miesiące po rozstaniu mój facet wesoło świergotał ze swoją przyjaciółką. szybko się pocieszył. uważam, że musiał wcześniej coś do niej czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co w ogóle im te przyjaciółki, przecież w swojej dziewczynie tez powinni mieć przyjaciela. nie wystarczą im faceci do kumplowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamrrraaaaaaaaaaa
laguna - kto ich zrozumie? :P Zastanawiam się, czy jest tu jakaś dziewczyna, która jest taką przyjaciółką jakiegoś zajętego faceta i nic między nimi nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, jeszcze DUŻO musisz
się nauczyć. poczekaj, aż Ty znajdziesz "przyjaciela" po kłótni ze swoim facetem... zresztą na kafe same frustratki siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, jeszcze DUŻO musisz
przekręcasz za wiele i źle rozumiesz pojęcie przyjaźni:D te podpunkty to dziecinada. dlatego kiepsko Cię w związku widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasssssssssssssssssss
ja mam chłopaka i kilku dobrych kolegów do pogadania i nie ma nic miedzy nami. nie spotykamy sie w dwójke z kolegą, bo uważam, ze byłoby to dziwne. ale pogadac w necie o bzdurach, to dlaczego nie. ale to moze byc tylko, gdy takich przyjaciół nie ciągnie do siebie, żaden nie wzdycha do drugiego itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba to loggiczne
Zapewniam, że mam za sobą niejedną kłótnię, a nawet awanturę ze swoim facetem (choć żaden to powód to dumy, wiem :O), a jednak nigdy nie odczuwałam potrzeby posiadania "przyjaciela". Mam bardzo bliskie przyjaciółki i kilku kolegów na piwo, z którymi spotykamy się zawsze "większą paczką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa wakacje
podpis złozony i mam tak jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekając na rozsądek
zgadzam się z autorką z tą teorią zgadza się mój facet, który zresztą uważa że to działa w dwie strony (czyli ja tez nie mam tzw kolegów od serca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeenek
Ale bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedziała, że ma sytuacja jest też zależna od tego, czy owa przyjaciółka ma faceta czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxbcccccc
ja jestem przyjaciółką faceta, raz wolnego, raz zajętego zależy od jego etapu w zyciu. nie ma nic miedzy nami, bo on mnie nie pociaga. ja jego tak.dlatego ta przyjazn funkcjonuje w duzej mierze dzieki mnie, bo znam siebie i wiem, ze nie chce z nim nigdy budować czegos wiecej. on o tym wie i sie z tym pogodził. przez to mierzyłam byłego faceta i jego przyjaźń swoją miarą i się przejechałam, bo jest z nia w zwiazku. jego przyjaciółka była raczej brzydka, wiec założyłam ze wieloletnia przyjaźn własnie dzieki temu funkcjonuje i nie mam czego się obawiac. myliłam się. pipa z niego, pewnie wypłakiwał się jej w ramię i razem mi obrabiali dupę. zarzekał się, że sa tylko przyjaciółmi. mam do niego żal, nie o to że się szybko pocieszył po rozstaniu, a o to że mnie okłamał. musiał wcześniej coś do niej czuć. kłamał mówiąc, ze to tylko przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, rozumiem, że dla fkobiety w związku NIE ma przyjeciela? Logika działa w dwie strony, prawda? Poza tym, czemu TWój facet nie miałby nie mieć przyjaciółki? Nie ufasz mu? skoro mu nie ufasz, to znaczy, że go nie kochasz, bo z miłości wynika nie tylko wierność, ale i zaufanie. W takim razie, po co z nim w ogóle jesteś? żeby go niewolić? to lepiej kup sobie kota :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahajsjs;JJJ
A sa sa wlasnie mnie moj zonaty kolega czasem weźmie na kawe zaprosil mnie na koncert hahahah nic poza gadaniem nie robimy na tych spotkaniach...szanuje to ze ma żone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Moorland. Bo bedzisz z nimi zdradzac faceta, jak wszystkie obecne tu kafeterianki. A najbardziej przerabane maja biseksualisci, bo zapewne maja zakaz przyjaznienia sie z kimkolwiek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeeenek
Tylko niepewna wlasnej wartosci kobieta z kompleksami moze wymagac od faceta takich rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calluna - no i oczywiście trzeba pamiętać, że związki tworzą tylko idioci paplający o prywatnych sprawach do wszystkich znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma racje tak naprawde
i kazdy komu "przyjacioleczka" chlopaka odbila go to zrozumie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×