Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina99pl

CHCE ROZWODU ALE BOJE SIĘ REAKCJI MĘŻA

Polecane posty

Gość ewelina99pl

Mam 23lata jestem 4,5 roku po ślubie. To była najgorsza decyzja jaką w życiu podjęłam..miałam 18lat i w ciąży, nie chciałam tego małżeństwa ale mama ciągle powtarzała co ludzie powiedzą..do momentu narodzin naszej córeczki było jak cie moge, potem coraz gorzej. Nie pozwalał mi isć do pracy bo ja jestem od tego zeby prac, sprzatc, gotowac, zajmowac sie dzieckiem i latac na paluszkach kolo meza. Pieniądze wylicza co do zlotowki bo to on zarabia a ja jakbym chciala wyjsc z dzieckiem na spacer to nawet na soczek dla niej nie mam bo skąd. traktuje mnie jak szmate zneca sie psychicznie i ostanio coraz czesciej podnosi na mnie reke. nie ma go calymi dniami wraca późnym wieczorem i robi awanture bo ma zly humor..a dziecko slucha..mam dosyc jego zachowania. nie potrafie juz zyc z tym czlowiekiem i chce rozwodu tylko boje sie jak on zareaguje..boje sie ze źle sie to dla mnie skonczy bo nie raz powtarzal ze jakbym chciala od niego odejsc to mnie zabije..nie wiem co robic najbardziej w tym wszystkim ucierpi dziecko wkoncu ma dopiero 4 lata..moze ktos byl w podobnej sytuacji i mógłby mi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiśnia59
Porozmawiaj z mamą , powiedz jej to wszystko, powinna Ci pomóc, błądzic jest rzeczą ludzką i pobłądziłaś ale to nie znaczy że cale zycie masz ponosic tego konsekwencje, jeśli mama nie będzie mogła pomóc to zgłoś się z dzieckiem do domu Samotnej Matki, oni Ci pomogą we wszystkim. Nie są to czasy abyś nie uzyskała pomocy, jeśli mąż Cie bije to będzie lał coraz mocniej i częściej, on nadaje sie do leczenia ale dobrowolnie na nie się nie zglosi. Musisz mieć wsparcie i opiekę wraz z dzieckiem kiedy on się dowie że wystąpilaś o rozwód. Powodzenia , kobiety nie musza być niewolnicami swoich chorych meżów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina99pl
no tak ale moja matka nawet nie chce słydzec o rozwodzie bo mieszkamy z moimi rodzicami i dokladamy sie do rachunków..a poza tym ona przejmuje sie tylko opinia ludzi i tym ze jak mąż odejdzie to zostane z dzieckiem bez srodkow do zycia..a przeciez nie pije nie pali a to ze od czau do czasu reke podniesie to chlop tak musi..to jest jej rozumowanie. nie mam wsparcia w nikim. maz juz przed slubem postaral sie o to bym zerwala kontakty ze wszystkimi znajomymi..nie mam nawet jednej kolezanki, nikogo prócz mojej córeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoJaja
Ale o co chodzi? Nie dogotowujesz? Nie dopierasz? Czy nie umiesz sprzątać? Może któraś z kafeteriuszek doradzi ewelinie - jak prać żeby doprać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
spierdalaj stąd Same Jaja powtarzasz się próbujesz naśladować zniecierpliwionego w sposobie konstruowania postów i wywodów, ale wiesz co?? słabo ci to wychodzi także ciao balbina autorko rozwód lub separacja to jedyne wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde... beznadziejna masz matke ! moze masz rodzenstwo? bo jakies wsparcie przydaloby ci sie... ja na twoim miejscu powiedzialabym jasno i wyraznie mezowi ze chcesz zmian ... ze nie pasuje ci taki uklad... i jesli to sie nie zmieni to chcesz rozwodu ... i nie masz co sie bac... spokojnie to zalatw... niech sie wyprowadza... dostaniesz alimenty i pojdziesz do pracy - wynajmiesz mieszkanie i uwolnisz sie od tej chorej sytuacji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie można było
slubu nie brać a teraz to rozwod z orzeczeniem winy i odbierz prawa rodzicielskie a mądrą matke kopnij w dupe i idz do domu samotnej matki lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ze dwa razy
zaprosi Panow Policjantow do domu bo amantura to mamusia szybko zmienie zdanie ''co ludzie powiedza'' ja poprostu pare miesiecy po slubie ucieklam z domu bo matka i maz doprowadzali mnie do szału! a maz np lubial sie napic z moja matka i rozprawiac jaka to jestem beznadziejna. odlozylam troche pieniedzy,spakowalam sie w walizke i wyjechalam,fakt ze pomogla mi przyjaciolka i nie mialam dzieci ale nie daj sie,walcz o siebie i dziecko. Wiesz co sie rodzina pytala mojej mamy po moim wyjzdzie? Co mi matka z ojcem zrobila ze zamiast uciec od meza do nich ucieklam w sina dal? A moi rodzice tez mowili ''co ludzie powiedza?''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Zglos sie na "Blekitna linie", tam prawnicy udziela ci wsparcia i poinformuja, jakie masz mozliwosci. Najgorsze co mozesz zrobic, to nic nie robic.....nie badz glupia jak niestety wiele kobiet. Nie daj soba pomiatac i nie pozwol, aby twoje dziecko zylo w stresie. Walcz o siebie i o dziecko. Dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina99pl
dziękuje wszystkim za dobre rady, bardzo mi pomogły. długo się zastanawiałam ale w końcu znalazłam w sobie sile i spokojnie powiedziałam mężowi o co mi chodzi po czym spakowałam jego rzeczy i kazałam mu się wynosić. Fakt był wściekły wystartował do bicia ale jak tylko wykręciłam na telefonie 997 od razu uciekł. teraz przyjeżdza przeprasza i obiecuje że się zmieni ale na to już za późno:) ja już podjęłam decyzje i nie wyobrażacie sobie jak teraz jest mi dobrze..i nie liczy się fakt ze zabrał ze sobą nasze cale oszczędności 100tys mi nie zależy na pieniądzach chce żyć w spokoju. jedyne co zostawił to auto ale tylko dla tego ze stoi na mnie, gdy tylko się dowiedział ze sprzedaje samochód to przyjechał i przywiózł mi 100zł żebym miała na życie dla dziecka..auto sprzedałam a pieniądze schowałam bo oczywiście chciał je zabrać..ale zanim znajdę prace to muszę z dzieckiem z czegoś żyć. pomimo wszystko nie żałuje swojej decyzji teraz czuje że znów chce mi się żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowkowik
brawo, jak nie było rozdzielności majątkowej a kasa na koncie to bezie musiał oddać Tobie połowę, teraz do sądu o alimenty na dziecko i nie poddaj się. Już sam fakt, e chciał Ciebie uderzyć swiadczy że na niego juz czas- tylko nie daj się namówić na zmianę decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina99pl
pieniądze były w domu na "kupce" .. ale mniejsza z tym decyzji nie zmienię:) mnie i dziecku też należy się coś od życia. żałuje tylko że dziecko tak długo musiało na to patrzeć..a on niech teraz słucha swojej mamusi która wydzwania i powtarza do mnie, że źle robię..ale to moje życie! ona już przszeło 30 lat żyje z wariatem co ją leje ja nie zamierzam:):) jeszcze raz dziękuję za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×