Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość strasznie zawiedziona

Co sądzicie na temat takiej "przyjaźni"?

Polecane posty

Gość kakaalickakakaka
Ja wprawdzie nie poszlam na slub "przyjaciolkia" miedzyinnymi ze wzgledu na zaproszenie. Tyle ze on mieszka 30 km ode mnie i w moim miescie zalatwiala duzo spraw ale stwierdzila ze mi nie bedzie wysylac bo bez sensu i zebym do niej przyjechala to mi je da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
"Przed moim ślubem umoralniały mnie, że on nie jest dla mnie odpowiedni, że nie będę szczęśliwa" wtf? nie poznaly go, nic o nim nie wiedzialy a mimo to powiedzialy, ze nie jest dla ciebie odpowiedni? :D kupy sie nie trzyma, cos pieprzysz kolezanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie twój facet chooya wart Też miałam taką koleżankę, która obraziła się za to, że powiedziałam prawdę na temat faceta z jakim się spotyka. 2 miesiące później z nim zerwała, bo jednak okazało się, że mam rację, ale jak to powiedziała "przyjaciele nie są po to by mówić nam, że robimy błąd, ale po to by przy nas być:o". Może ty też masz taką spaczoną definicje przyjaźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaalickakakaka
Ja tez tak mialam moze ze 4 razy rozmawiala z moim facetem ale tez twierdzila ze nie jest dla mnie. Bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
kakak nie mialas tak samo. twoja rozmawiaal z facetem. wg autorki na oczy go nie widzialy i nic o nim nie wiedza. cos mi tu nie gra w tym temacie:P albo prowo albo autorka cos ukrywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaalickakakaka
Moga powiedziec ze robi sie blad. Ale np jak ja mojej "przyjaciolce" mowilam ze robi blad ale podjela wlasna decyzje to mimo wszystko przy niej bylam i nie odwralalam sie od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaalickakakaka
No to zalezy bo jak ich wcale nie poznala to dziwne. Ale moze autorce chodzilo ze go widzialy ale nie poznaly dobrze nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja już nic nie rozumiem - jesteś z facetem od 5 lat a Twoje przyjaciółki ledwo go znają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hala195
A ja podam inny przykład. Miałam 2 przyjaciółki. Leżałam w szpitalu. 1 wzięła urlop i przyjechała do mnie (ok.200 km), druga nie przyjechała, bo akurat zmieniała kafelki w łazience... Utrzymuję z nimi kontakt do dzisiaj(minęło 20 lat),ale tej drugiej już nie nazywam przyjaciółką. Jeśli chodzi o rady, to słuchać można wszystkich, ale decydować samemu. Bo to Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zawiedziona
za 12 min - one go znały, spotykaliśmy się wspólnie wielokrotnie ale nie opowiadałam im o jego byłych, rodzinie, pracy i całej reszcie. Niepotrzebna im taka wiedza. Dociekały, a mnie to drażniło i nic nie mówiłam, a one i tak węszyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×