Internetowy Kochanek

A ja znam taki jak opisałem w temacie dla 40-latków na stronie 211 :-) Delikatny i romantyczny to ja mogę być po, ale w trakcie to jestem bydle prostackie i nie mam hamulców ;-)

nie trzeba kłamać i nie wszyscy kłamią

Androgen! bydle prostackie?? rozwiń ten temat... ciekawe;-);-)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5154929&start=6300 Czytaj opowiadanie, to będziesz widzieć :-)

pisuję podobne opowiadania , prywatnie , ale dla swojego Pana, ale Twoje całkim , całkiem ...;-)

a gdzie mozna przeczytać twoje opowiadania ?

w wirtualnych romansach jest tak, że nasz partner przeważnie ma realnego partnera, więc z miejsca nie jest się tym jedynym/jedyną. Nie bardzo rozumiem natomiast, po co ktoś miałby ciągnąć równocześnie kilka internetowych gier, a skoro już to robi, to nie ma szans na stworzenie więzi. My ze swoją wirtualną kochanką spędzamy razem nieraz po 3 godziny dziennie, na czacie, dzwoniąc do siebie, to znacznie więcej niż poświęcamy swoim realnym partnerom, poznajemy się, uczymy się siebie, budujemy jakąś więź i to nas kręci. Jesteśmy wirtualnie zapatrzeni w siebie. Z drugiej strony, jeżeli już się zdradza, to trzeba się liczyć z tym, że może się być zdradzonym.

na forum.. nigdzie;-) wysyłam je w mailach do mojego jedynego , szczegolnego netowego znajomego;-)

Jeśli chodzi o kontakty internetowe, to jestem czystym hedonistom. Nie dam zamknąć się w klatce.

* hedonistą :-)

internetowy kochanek ma być początkiem prawdziwego romansu

Zależy dla kogo. A jeśli nie szukam kochanki to co?

to nie zaczynasz takiej znajomości

No nie zaczynam. Bawię się, to wszystko. Nie brakuje mi kochanki która próbuje pozbawić mnie wolności ;-)

On ma być dodatkiem do naszego życia !

w ogóle nie zaczynasz, bo po co?

słodziaku