Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już nie razem

PROSZĘ POMÓZCIE, PRZECZYTAJCIE!!!!!!!!!! FACET

Polecane posty

Gość juz nie razem
Mam 24 lata, nie jesteśmy małżeństwem. Na spacery czasami z Nami wychodził, ze 3 razy był z Dzieckiem sam na spacerze. Nie wychodzimy do znajomych, do kina, nie jeździmy na żadne wakacje, czy ogólnie nawet na jakiś jednodniowy wyjazd gdziekolwiek, nawet na głupi spacer we dwoje. Ja mu ciągle usługuje, codzinnie ma ciepły obiad, sniadanie przed pracą i do pracy, poprane, poprasowane, wszystko, ale i tak ciągle narzeka i wyzywa mnie od nierobow. Dziecka nigdy nie usypiał, bo karmię piersią. Ciągle mnie stresuje, mam już chyba nerwicę i depresję, w ciąży było tak samo, codziennie plakałam przez Niego, bo mnie gnoił. Powtarzał żebym szukała nazwiska dla Dziecka, bo to napewno nie Jego, że jestem zerem itd. Nie wiem skad sie to wzięło, bo rodziców ma normalnych, fajnych. Jego Mama wie jaki On jest, zawsze pyta czy mi wystarcza pieniędzy, bo wie że nie daje mi ani gorsza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie razem
Nigdy nie mogła przyjsć do mnie nawet koleżanka na kawe, bo odrazu mnie wyzywał, że sprowadzam sobie ludzi do Jego domu. Jak byłam w ciąży i Jego dziecko bło u Niego z poprzedniego związku, przyszły do mnie dwie kuzynki, przyjechały z daleka i chciały tylko na sekundke zajsć zobaczyc mój brzuszek, to tak mnie zwyzywał, że jestem szmata, że nie bedę sprowadzała do Jego domu niewiadomo kogo jak Jego dziecko jest w domu, bo Jego dziecko nie będzie źle się czuło we własnym domu.... Ile ja przez Niego się napłakałam. Nigdzie nie mogłam wychodzić, bo odrazu wyzywał mnie od kurew, nawet do sklepu po cokolwiek nie moglam wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmaa
mam to samo co ty:) identycznie... a zakupy on robil czy jak? skoro ci kasy nie daje to on kupuje jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmaa
no skoro ci nie daje pieniedzy to on kupuje jedzenie czy jak?? a na szmpon podpaski jakies rzeczy dla ciebie to co? prosisz sie go?? lipa.... a jak ci sie mieszka u rodzicow?? dobrze jest?lepiej niz z nim?? nie gderaja ze was utrzymuja??? a ten twoj facet poracuje uczy sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
Zakupy robiłam i ja i On, musiało mi starczyć te 400 zł na zakupy do domu, na Dziecko i na siebie. Podpaski, kosmetyki itd kupowałam sobie sama. Musiało mi na wszystko starczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmaa
masakra nie wiem jak za 400zł mozna przezyc.. a on pracuje? co robi?ciezko pracuje czy co?? a on łaził do kolegow czy tez nie mogl z chaty wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmaa
jakas masakra, jestes z dyuuuzego miasta czy skąd??? a to bylo tak że on mogl pewnie do kolegow chodzic a ty wogole i mialas tylko w domu byc a on sobie latał gdzie chce.. ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
mammmaa dokladnie tak, ja nic, a On mógł wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
On pracuje, ma swój biznes.J niestety nie moge pójsc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mnie zastanawia
A dlaczego z nim byłaś, skoro to taki podły człowiek? Bo prezes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
Bo głupia kochałam! Bo głupia myslałam, że może wkoncu sie zmieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mnie zastanawia
Dziecka tylko szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
Moje Dzieciątko dostaje ode mnie wszystko, Kocham Je tak bardzo ,że nawet nie [potrafię tego opisać. To jest jedyne co dał mi najlepsze i najpiękniejsze mój były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mnie zastanawia
Szkoda, bo ma takiego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
szkoda;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidia perlńska
dobrze że mogłaś wrócić chociaż do rodziców. JesTeś wspaniałą, piękną i mądrą kobietą!!!! ZAWSZE O TYM PAMIĘTAJ I TAK O SOBIE MYŚL !!!! i nigdy do niego nie wracaj, nie dawaj mu ani jednej szansy, on się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie razem
lidia dziekuję, teraz musze życ dla Dziecka i dla siebie. Zadbac tylko o Nas, I dzieki Bogu mam wspaniałych rodziców, bez nich nie wiem co y sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płakać mi sie chciało jak to czytałam. Powodzeni. Szukaj pomocy wszędzie. U mnie w mieście z opieki społecznej dają ludziom obiady i suchy prowiant do domu tylko nie wiem czy codziennie czy parę razy w tygodniu;) zawsze coś ale w sumie ciebie mama będzie utrzymywała. Mama pracuje? bo jak nie to może mogłaby zostać z dzieckiem a ty byś sobie coś dorabiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
Moi rodzice daja mi jesć, przyjęli mnie pod swój dach z wielka ulgą. Zrobią wszystko żebym tylko nie wrócila do tego Pana i Władcy. O dach nad głową i wyżywienie nie mam co się martwić, Ciulam kazdy grosz z tych 400tu zł i sama również kupuje jedzenie, tylko musze po kryjomu, bo Mama się nie zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade trzymaj sie
szkoda Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie probuj
dzwonic ani pisac do niego, bo inaczej znowu bedzie masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaa
a on dzwoni do ciebie? mowi byc wrocila do niego??? a macie slub? musicie brac rozwod?? a tez bylo tak ze np. krzywo patrzyl ze kolezance bys herbate czy kawe zrobila? taki sknera..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaa
ja tez mam to samo, boje sie bo nie mam dokąd isc... tzn moge isc do moich dziadkow do innego miasta... ale tam musialabym mioeszkac w jednym pokoju z babcia i dzieckiemn moim, babcia ma trudny charakter mimo ze jest szczera i pomocna skora tez i do klotni... wtraca sie o byle co.... musialabym wszystko robic jak ona mowi... np. ubierac dziecko np. przy 30stiopniach w dlugi rekaw itp. bo wg niej zimno itd... pouczalaby mnie an oczach dziecka co robie źle... hmmmmmmmm nie wiem czy odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaa
a tez mam ciezko i tak samo jak ty nawet gorzej bo : nie mam dokad isc... tzn mpoge isc do babci ale ona ma 80lat, ma swoje humorki, chorowita, skora do klotni, ale pomocna i zaradna... hmmm sama juz nie wiem...... mam tak jak ty, tzn: nie moge zap[raszac ludzi do mnie a jak ktos przyjdzie to sam szybko pojdzie bo on robi jakies krzywe miny nawet herbaty komus dac nie moge, popisuje sie przy tej osobie np wyzywa mnie przy kims kloci sie texty typu : nachlapane kolo waanny scieraj to.. takie texty przy kolezance, albo domykaj lodowke, ooo zjadlas moj serek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututujjjuu
olej typa dziewczyno poradzisz sobie z pomoca rodzciów a ta łajza niech sie wyszaleje moze powtarzam :moze kiedys zrozumie co to zycie i rodzina ale wtedy Ty zapewne bedziesz miala juz swojego ksiecia zadna z nas nie zasluguje na takie traktowanie zapamietaj to sobie nie daj sie !!! badz silna pamietaj o tych co sa teraz przy Was a nie o tym dupku powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaa
noi dzwoni do ciebie??prosi bys wrocila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny porazka mozna sie popłakac czytajac to, straszne to przykre co taki palant moze zrobic tak madrej kobiety. podziwiam ze to wytrzymywałas ale jak kochasz malenstwo i chcesz dla niego jak najlepiej to nie wrocisz do niego. widac ze jestes mądrą kobietą zacznij zyc na nowo po woli a zobaczysz ze zycie moze byc piekne. mammmooo Tobie proponuje to samo albo pogadaj z M albo zrob cos ze swoim zyciem. jestescie młode!!! całe zycie przed wami nie straccie go w tak beznadziejny sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czym ty się martwisz. Ja mam 20ścia lat zaszłam w ciąże bo dwóch latach z chłopakiem mieszkałam z NIm tzn wynajmowałam mieszkanie i on z dnia na dzień sie wyprowadził i zostawił mnie jak psa. Nie jestem z NIm juz ok 4 miesięcy. I sama byłam z tym wszystkim i musiałam się uporać i wiesz co Ci powiem jeżeli Ty sama sobie nie dasz spokoju i nie przetłumaczysz sobie ze On jest nic nie wart to nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Po co Ci taki facet? Ja też byłam bardzo zakochana a co teraz mam okazał się totalnym dupkiem i uważam że nie ma co się nad sobą rozczulać tylko brać się w garść i nie tracić czasu na smutek tylko czas mu pokazać co On stracił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie razem
Nie mieliśmy ślubu, także o tyle dobrze. On zawsze mówił, że na żonę trzeba zasłużyc...Niby żartem, ale zawsze to powtarzał, po drugie nigdy by sie ze mną nie ożenił, bo przecież jestem zerem i nikim. Po trzecie miał już żonę. Ja jestem duzo młodsza od Niego, choc On na swój wiek nie wygląda. Nigdy nie było takiej sytuacji, że była u mnie koleżanka... Po prostu nie mogłam zaprosić. Po drugie od jakiegos czasu wmawiał mi, że nie mam koleżanek, bo wszystkie są ode mnie ładniejsze i pozrywalam z nimi kontakt, bo się bałam, że mnie z Nimi zdradzi:/ Taki cham...a zerwałam kontakty, bo nawet nie mogłam się z Nimi widywać.... Bo od razu wyzywał mnie od dziwek i kurew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Dziewczyny szanujcie się. Jak można być z kimś, kto mówi do ciebie "kurwo, dziwko, szmato?", no jak? Nikt nigdy tak się do mnie nie odezwał, a jeśli by to zrobił dostał by w pysk i tyle byśmy się widzieli. Nie pojmuję tego. Koleś mówi "ty szmato" a Ty mu obiad gotujesz? Wracasz po porodzie i rosół mu robisz? Dziewczyno ja wróciłam po pordzie do domu to jeść z podłogi mogłam tak lśniło na nasz powrót. SZANUJCIE SIĘ TO INNI BĘDĄ WAS SZANOWAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×