zazdroszcze ludziom którzy nigdy nie mieli problemów z cerą

:O trzy czwarte zycia wyjete przez pryszcze, leczenie, wydawanie na to kasy , depresje kpiny innych ..itd itp

aż tak źle?

ja tez zazdroszcze,w sumie to u mnie nie widac ze mam problem bo uzywam lekow ale jak przestaje to problempowraca wiec trzeba caly czas uzywac wiec kasa na to idzie ,dodam ze mam 31 lat i mecze sie z tym od 24rż

ja mam prawie rozwiązanie tego problemu. u siebie.

wiem coś o tym...ciągle tylko te głupie czerwone punkciki na twarzy... jak widzę dziewczyny z perfekcyjną cerą to aż mi się płakać chce

nieadna a używasz czegos?

myjcie twarz bonidermem

można po umyciu zostawić cienką warstwę na kilka minut, po czym zmyć, tak, żeby te substancje zawarte w tym płynie miały szanse zadziałać

hmm*hmm* uzywam zelu Garnier peeling żel i maseczka w jednym krem nawilżający i benzacne stosuje punktowo

jak używasz garniera to nie płacz że masz pryszcze

ojj tak to niesprawiedliwe! nie mam az takich straszych problemow,raz wiecej raz mniej,da sie zatuszowac fluidami,ale ilez mozna sie malowac?tym bardziej w lecie kiedy wszytsko splywa i wyglada sie dopiero nie swiezo.... masakra chcialabym miec ladna cere i rownomierny koloryt ale coz.....jakos trzeba zyc.

być może scjentolożka dlaczego??? myślałam, że Garnier to dobra marka

garnier jest bardzo złą marką, złą dla skóry, tylko ma dobry PR. lepiej idź do apteki i kup jakiś zwykły żel myjący (z serii nawilżającej, absolutnie nie trądzikowej) iwostin, nie jest drogi, albo już lepiej z AA jest taki żel wrazliwa natura (micela też jest), fantastyczny wg mnie jest żel do cery wrażliwej i alergicznej aloesowy z bielendy, to są rzeczy które są delikatne i niedorgie.

oczywiście to co ja podałam, to są moje typy, być może w aptece znajdziesz coś dla siebie lepszego. ale te mogę z czystym sumieniem polecić bo używałam. bielendy używam nadal.

iwostin to mi chodzi o serię sensitia

no wlasnie tez sie przejechalam na Garnierze.... kosmetyki z drogerii sa dobre ale do oczyszczania codziennego i pielegnacji cery nieproblemowej bo to ani nie zaszkodzi ani nie pomoze,a jelsi chodzi o tradzik to lepiej piojsc do apteki bo GArnier i inne to kosmetyki przewaznie na bazie alkoholu i wiadomo jak to moze podrazniac;/

nawet nie trzeba mieć tradziku, chodzi o jakikolwiek problem skórny bądź wrażliwą skórę, wtedy mniej więcej 99% kosmetyków dostępnych w drogeriach i supermarketach po prostu się nie sprawdzi a wręcz przeważnie zaszkodzi

ja cały czas uzywam zineryt juz od kilku lat i na twarzy nie mam nic chyba ze przestane uzywac to powraca. Na tradzik na plecach moge polecic szampon na łupież nizoral ja akurat nie mam ale sprawdzone przez kilka moich kolezanek i dziala 2 razy w tyg nakladac na 5 min piane.

racja,delikatna skora,wrazliwa czy skolonna do uczulec i kaplica...wiem bo sama sobie zniszczylam tym wszyskim cere.

patka, mi cere zniszczyla niekompetentna dermatolog swoim leczeniem :O hmm*hmm* to znaczy ze zineryt nie dziala gdyby dzialal to po jego odstawieniu by nie wracalo. to tylko polsrodek.

sam alkohol w drogeryjnych kosmetykach to najmniejszy problem, poniewaz sa gorsze skladniki :(

to jakich skladników sie wystrzegac ?

Jakby byl lek ktory działa to nie byłoby problemu ,wole uzywac zineryt i miec ładna i "czystą"skore niz z pryszczami dodam tylko ze to nie jedyny sroden na tradzik ktorego uzywalam;)

jest ich całkiem sporo http://www.luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm tu masz opisy składników http://www.kosmopedia.org/ przede wszystkim trzeba obserwować reakcje na kosmetyki. jednym silikony w kremie bardzo zaszkodzą a innym w ogóle, nie ma reguły

hmm jednak przyczyna jeszcze jest. trzeba dalej szukac rozwiazania. do konca zycia chcesz tego uzywac?

ja latami sie z tym zmagam - teraz jest juz duuuzo lepiej. zawsze bylo lepiej jak uzywalam LEKOW a nie kosmetykow z drogerii. teraz tez koncze antybiotyk - nie uzywam wody do twarzy - tylko plyny miceralne - kremy nawilzajace delikatne (nie wysuszajace ani matujace - tylko nawilzajace dla skory tlustej) tak na prawde leki mi pomogly w pozbyciu sie pryszczy, a reszta lecze ranki, przebarwieni i zapobiegam powstawaniu nowych

ja juz tyle rzeczy probowalam,ze masakra i nauczylam sie ze trzeba czekac na efekty. obecnie uzywam tylko masci cynkowej bo zbankrutowalabym przez te leki:( no i mnie rozniez pani dermatolog doprowadzila do stanu obecnego,miala mi wyleczyc przebarwienia a stalo sie tak ze dzieki jej cudownym lekom dowiedzialam sie co to tradzik. walcze z tym 3 lata i powiem Wam,ze przywyklam,odebralo mi to pewnosc siebie i nie czuje sie juz atrakcynja:( powiedziano mi ze w lecie wszystko sie wyszuszy,ale mam ok cere prze ztydzien a potem wysyp od tego slonca:( mam bardzo wrazliwa cere no i co bym z nia nie robila to bedzie zle a efekt jest przez kilka dni. mam ochote pojsc na prywatna wizyte do dobrego dermatologa tak zebym nie musiala juz nosic "tapety" ale biednej studentki niestety nie stac na to :(no mowie Wam katastrofa.... az sie rozczulilam piszac to :)

ja w leczenie zainwestowalam jak juz pracowalam i znalazlam dobra lekarz ale polecam wam wyprubowanie nie uzywania wody - mi to baaardzo pomoglo

ja chodze prywatnie do dermatologa imipowiedziala ze jak mi zineryt pomaga tomam go stosowac i ze nie wiadomo kiedy tradzik minie moze za rok moze za dziesiec...to mnie pocieszyla hehe Jest tez lek izotek wiem ze kilka osob na dobre sie tradziku po tym pozbylo ale on ma duzo skutkow ubocznych a ja nie mam az takiego tradziku zeby takich lekow ciezkich uzywac wiec pozostane przy swoim...

no a moja pani dermatolog powiedziala mi "o juz 21 wiosenek a tradzik nie minal" i to bylo jej ostatnie zdanie ;D glupia baba!