byłybyscie z mlodym rozwodnikiem?

ma 25 lat. zostal zdradzany, jego zona uciekla zabrala mu pieniadze i est z innym sa po rozwodzie, minal ponad rok od tego co sie stalo, on chce ze mna byc. przez ten rok mial tylko jakis miesieczny romans z desperacji tak twierdzi

dodam ze cywilny

byłoby żadnego problemu :)

a po koscielnym by juz btl tak

w twojej sytuacji chyba tak.

to jego wersja wydarzen . a jaka przedstawia zona ?

nie ma jej pozbierala sie i uciekla

skoro tylko cywilny to tak

Jestem z mlodym rozwodnikiem:)

a to co mlody rozwodnik ma byc skreslony tylko dlatego, ze nie chcial byc z kobieta, ktora miala go za smiecia?

WIFE IS A SHIT!

dzuieki za wpisy, no kolezanki mi dogaduja ze on tak mlody ze moglabym miec lepszego innego, tylko to naprawde jest taki dobry facet, dogfaduje sie z nim ale sie pogubilam troche ;/

nie wiesz jaka jest prawda :( rozwód czy rozpad związku/małżeństwa jest wina obu stron , a przecież zawsze można się jakoś dogadać

hahaha oni zawsze tacy biedni pokrzywdzeni, zona zdradzila jaja szkoda, ze nie znamy relacji zony. prawda taka, ze pewnie to zwykly dziw karz o czym swiadczy tez to, ze jakąś tam przeruchal w miedzyczasie

No wydaje mi się, że nie mówi Ci do końca prawdy. Wina leży zazwyczaj po środku. I nie, nie byłabym z rozwodnikiem.

no osoby ktore znaja ta sytuacje mowily mi ze ona zdradzala go na prawo i lewo a on sie wsciekal bow to nie wierzyl i wyszedl na idoite... myslicie ze kurwiarz?

notak mowicie ale co tez tacy mlodzi moga wiedziec o malzenstwie

hmm no ja etz btlam 8 lat w zwiazku i facet prowadzil podowjne zycie, bzykal na prawo i lewo kazdy o tym wiedzial tylko nie ja... jakbym za niego wyszla tez pewnie bym sie rozwiodla bo bardzo mnie skrzywdził

ę, u nich zony zawsze sa złe, a prawda jest zwykle daleka od tego co mówią

ale on sam wyraźnie ci powiedzial, ze przez meisiąc ruchal jakąś dziwę bez zobowiązań, to ci nie daje do myslenia????

ty jestes dziewica? jak nie, to spadaj

nie nie powiedział... powiedzial mi ze przez ponad rok byl sam, ale przez mieisac byl z jakas kohbieta tylko zeby z kims byc, zeby zatkac pustke jednak odszedl bo nic z tego nie wyszlo i jej nie kochał

ale on mi tego o tej zonie nie powiedzial wszystkiego wiekszosci dowiedzialam sie od osob trzecich

i znajdz sobie starego szmaciarza wiecznego kawalera

nie kochal ale ją pieprzyl, odpusc sobie

ale do mnie sie nie dobiera wrecz przeciwnie czeka... kurcze ale daliscie mi teraz do myslenia

tak ale skoro on mial tylko dwie kobiety w swoim zyciu to jest szmaciarzem?

zaraz szmaciarz boze moze chcial sie pocieszyc zreszta niczego nie ukrył przed Toba

kobieto, kazda ci tu mierzy swoja miarka, to normalne. nie pytaj o takie sprawy na forum, bo ludzie nie ocenią ci tego na odległość, nie są jasnowidzami. jesli nie masz oporow religijnych, to co ci szkodzi pospotykac sie z nim i poobserwować? nie musisz od razu tego legalizować. nie wiem czyy jest szmaciarzem i czy mówi ci prawde. takie rzeczy to tylko czas zweryfikuje. byłabym z rozwodnikiem gdybym się zakochała. rozumowo bym nie była, nie utrzymał swojego związku, źle ocenił swoją przyszłą żonę i dlatego poniósł porażkę.

dzieki za odp...