Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaOliwka

2-letnie dziecko uderza głową o wszystko

Polecane posty

Gość MamaOliwka

Witam, Mój synek ma 23 miesiące. Martwi mnie to, że często jak coś jest nie po jego myśli, np. odmówi mu się czegoś co chce, albo powie mu się "nie wolno", zaczyna z całej siły uderzać głową o dywan lub szafę lub cokolwiek co ma pod ręką, aby się wyżyć - tak to wygląda. Martwię czy takie zachowanie jest normalne dla tego wieku, czy powinnam zgłosić się do psychologa? Poza tym synek rozwija się na moje oko dobrze, rozumie wszystko, pokaże co chce, tylko jeszcze za dużo nie mówi (oprócz opanowanej do perfekcji chińszczyzny). Z góry dziękuję za wypowiedzi mam dwulatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko zbyt male na psychologa, jesli czym rzuca o dywan meble to zabieraj mu tą rzecz i zamykaj z akare w pokoiku,trzymaj klamke aby nie wyssedl, jak uderza glową, wted bierz go na kolana i za kare rowniez w ustronne miejsce mam 3 latke i ona drapala sie, i wyrywala sobie nieraz wlosy gdy bylo cos po nie jej mysli,wtedy byla kaaraaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały robi tak bo chcę Ciebie brać na litość i wymusić zmianę decyzji. Jeśli robi krzywdę sobie lub innym to do upadłego tłumaczyć i mówić "nie rób tak /nie wolno" . Dać szansę na poprawę a jak nie poskutkuję to "karny jeżyk " :D :P Jeśli to zwykły krzyk,płacz itd to .....czasami warto zlać.Zobaczy że to na Ciebie nie działa to przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOliwka
dzięki. tak myślę, że bierze mnie na litość. raczej będę tłumaczyć. w życiu nie zbiję mojego dziecka, ani nie ukarzę przez zamykanie w pokoju. ewentualnie mogę krzyknąć. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bic dwuletnie dziecko???
pogrzało was już totalnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOliwka
trzeba czytać dokładnie - żadna z nas NIE BIJE i nigdy NIE UDERZY swojego dziecka. to dziecko bije głową w szafy/dywan pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potwór pisała zlać
w sensie olać, a nie zbić, wariatki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pale_shelter
to jest typowe dla synków wychowywanych bez ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj musisz być stanowcza
bo jak będziesz mu ulegać, to za jakiś czas w ogóle sobie z nim nie poradzisz. Mój dodatkowo jeszcze bił inne dzieci albo mnie jak cośmu się nie podobało, rzucał zabawkami i co miał pod ręką. teraz pomału wychodzimy na prostą. z takim dzieckiem poprostu trzeba więcej popracować, mój czasami z nudów i z chęci przyciągnięcia uwagi na siebie rozrabiał. niestety nie umie bawić się sam, trzeba mu organizować czas a to czasochłonne i męczące ale czego się nie robi dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BRAWO dla jednaj osoby która zrozumiała mój tekst :D W życiu bym nie zbiła dziecka i nigdy takiej rady bym nikomu nie dała. Zlać = ignorować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do-potwora
"Zlać" od "LANIA" a nie "ignorowania". Wyrażaj się składniej :), nie będzie wątpliwości co do intencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko tez biło glowa o podłoge lub szafe jak mu czegos zabraniałam lub był zły, tyle ze on wtedy miał ok 1,5 roku. Miał poza tym napady histerii. Moja metodą było lekcewazenie jego histerii. Po prostu udawalam, ze tego nie widze i np gotowałam jak gdyby nigdy nic. Albo pozwalałm mu sie wykrzyczec i brałam na rece. On oczywisci chcial sie wyrwac, wtedy mocno go przytulałam, az sie uspokoił. Poskutkowało. Niestety trzeba to jakos przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOliwka
aneczka dzięki. robię twoja metodą i poskutkowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×