Czy jak byłyście na L4 w ciąży to przychodził do was ZUS ?

Czy ja muszę w domu od rana do wieczora siedzieć na wypadek gdyby ktoś taki przyszedł ? Zresztą nawet gdyby przyszli to niby co by sprawdzali ?

u mnie byli, chodzą w godzinach pracy zus. Przyszła babka, powiedziała że to kontrola i sprawdza czy jestem w domu, podpisałam listę, podziękowała i poszła.

Do mnie nikt nie przyszedł.

Powinnaś być w domu, ale oni zostawiają pismo jak cię nie ma, wtedy lecisz na badania krwi i potem im przedstawiasz wyniki jako dowód że w czasie kontroli byłaś na badaniach.

Przyszli, nie bylo mnie w domu, mialam l4 lezace wiec zostawili pismo i musialam sie tlumaczyc.

a ja miałam "chodzące"

U mnie nie byli a byłam na L4 od początku ciąży do końca. Ale to w sumie zależy bo na L4 masz zaznaczone czy zwolnienie masz leżące czy możesz chodzić. Jeśli masz zaznaczone leżące to musisz być w domu bo jak cię nie zastana to mogą przerwać zwolnienie. Jeśli masz że możesz chodzić to w sumie mogą nawet nie zastać cię w domu i też nic zrobić ci nie mogą bo zawsze mogłas wyjść na spacer i im nic do tego. Ja miałam że mogłam chodzić. Podejrzewam że jeżdżą częściej do tych co muszą leżeć bo do tych drugich to liczą się z tym że mogą ich nie zastać no i nie mogą im nic zrobić. A leżących sprawdzają

Hehe jak sie ma lezace,to w zasadzie nie powinno sie babom z zusu otwierac,bo sie lezy :p