Jak zachować piękną morską opaleniznę ?

Jak ? :)

A jaka to jest morska opalenizna?

Taka moja Droga, której nigdy nie osiągniesz rzadnymi kremami, lub prażeniem w trumnie z lampami :p

nacieraj sie sperma

;)

jeden chuj czy ktos sie opali nad morzem czy w ogródku lub na działce

stosuj filtry dobrze mówi, ale skoro już jesteś opalona to może zniknąć po miesiącu. Trzeba nauczyć się opalać...

a nie mówi się po prostu naturalna opalenizna? Ta morska to za niczym. Przede wszystkim to wysokie filtry i dawkowanie słońca. Na pierwszy raz 50 SPF i 3 godziny od 9-12. Jeśli wieczorem nie ma atrakcji na skórze to na drugi dzień to samo. W godzinach 12-15 najlepiej pod parasolem z książką. Po kilku dniach można obniżać filtr, ale jeśli jesteśmy w tropikach to 50 SPF non stop. Wtedy po 2 tyg wracasz pięknie opalona a większość samolotu spalona na raka i ze schodzącą skórą bo chcieli pokazać sąsiadom że byli na urlopie, a że "trochę" się spalili i ledwo żyją to nic.

I jeszcze jedno: nawilżać skórę. Balsamy po opalaniu, balsamy nawilżające itd. w dużych ilościach.

izabellaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa guzik wiesz i gó....o zjesz jak mawiał mój dzaidek :p Ja właśnie wróciłam pięknie opalona i osiągnęłam to właśnie dzięki filtrom +50 Ale po 2-3 tygodniach wszystko znika :( A żal za tym kolorem skóry pozostaje :(

nie lepiej cieszyc sie z naturalnego koloru skory? w koncu nie jestesmy latynoskami o ciemnej karnacji, nic na to nie poradzimy ..