Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weddingdisaster

zachowanie mojego faceta na weselu

Polecane posty

Gość weddingdisaster

co myślicie o tej sytuacji: poszłam z moim facetem jako osoba towarzysząca na wesele. on lubi grać pierwsze skrzypce, taki wodzirej, a jak popije to już w ogóle. mało znam jego rodzinę, zaledwie kilka osób, a on praktycznie cały wieczór nie zwracał na mnie uwagi!!! siedział odwrócony plecami, bo ze wszytkimi musiał pogadać, napić się. ja też lubię się pośmiać itd, ale tak mnie to wkur, że masakra. jesteśmy razem ponad rok, ale to pierwsze wesele w jego stronach i znałam tylko ludzi z jego domu i z dwie ciotki. jego kuzynki były same, siedziały obok nas, więc oczywiście musiał je zabawiać. przetańczył z nimi wiele czasu,a ze mną raptem 3 razy. mam już dość jego zachowania, teksty z których każdy się śmieje znam na pamięć. zachowywał się jak dupek. kiedy jesteśmy u mnie chce każdemu pokazać jaki to on nie jest cudowny dla mnie, jak jesteśmy gdzieś u mojej rodziny i gdzieś pójdę jets wielkie halo, że go zostawiam, a tu co??! praktycznie sama cały wieczór. za msc kolejne wesele. jak sytuacja się powtórzy to zwyczajnie wydję i wrócę do domu. co byście zrobiły w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na takie teksty zadaję tylko jedno pytanie - jaka jest między Wami więź, że jemu tego nie powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johouhu
ona chce wiedzieć co o tym myślimy ja myśle, ze to pajac, ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
powiedziałam, nie widzi problemu. człowiek, który zawsze musi miec rację i to inni są winni, a nie on;/ wiem wiem, kolejna idiotka , która jest w takim związku;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
31, ja 24. wiesz, też się o tym przekonuje. na początku mnie to bawiło, ale im dłużej jesteśmy razem, tym bardziej mnie to wkurza. wszystko jest do czasu. zastanawiam się, czy on kiedykolwiek dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
johouhu - dlatego to jest bezsens, bo Ty oceniasz człowieka na podstawie kilku zdań :o weddingdisaster - Ty musisz wiedzieć co czujesz, jak się z nim czujesz, zapytać siebie czego chcesz i wtedy podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
szliśmy do kościoła, wyleciał z auta, nawet na mnie nie poczekał, byłam w szpilach, nie będę przecież biegać za nim. ehh wpakowałam się w taki związek, że szkoda słów. czasmai myślę, że rozstanie na jakiś czas byłoby dobre, może jakby mnie stracił , to wtedy by docenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4ma
Nigdy nie dorośnie, nigdy nie weźmie twojej strony przy rodzince, nigdy cię nie obroni, nigdy nie zrobi czegoś o co go poprosisz przy ludziach. Poważnie się zastanów, czy chcesz trwać w tym jednostronnym związku dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzuć go w cholerę
skoro teraz Cię traktuje przy ludziach jak powietrze to co to bedzię po ślubie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
zakładałam tu już kilka tematów o jego zachowaniu, jak to czytam to widzę, że go powinnam zostawić, ale prawie po 1.5 roku bycia razem to nie tak łatwo. rodzina mi mówi, zebym dała sobie z nim spokój, nawet teść siostry, który widzial go tylko na jej weselu powiedział , że on na nmnie nie zasługuje. coś w tym jest;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie może być
dziewczyno, to TYLKO półtora roku, pomyśl że jeśli z nim zostaniesz na dobre, to czeka Cię jeszcze kilkadziesiąt takich, a pewnie nawet gorszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po śniadaniu
chyba lepiej rozstać się po 1,5 roku niż po 15 latach z dwójką dzieci na garbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
nawet jego siostra, która widziałam pierwszy raz, bo mieszka za granicą, powiedziała mu że nieładnie się zachowuje. ku*** mam wrażenie, że wszyscy patrxą na mnie z politowaniem!!! mam dość. nie jestem osobą, która lubi rządzić ludźmi, nie wymagałam od niego wiele, ale teraz widzę, że to był mój błąd. trzeba było ustalić jakieś zasady i wymagać, by przestrzegał. jakiś czas temu dałam sobie na to wakacje- one pokażą, czy tez związek ma jakieś szanse. jeżeli dalej będzie odwalał taką manianę- chyba nie będzie wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itpyponjakaaa
a powiedziałaś mu o tym wszystkim? Że Ci się nie podobalo jego zachowanie? Ja bym porozmawiała, poszła na to drugie wesele i zobaczyła jak się zachowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....KOperek....
Dobrze , że nie schlał się jak świnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
powiedziałam. powiedział, że musiał zająć się kuzynkami. nie będę się już odzywała na ten temat. pójdę na tamto wesele, jeżeli będzie tak samo to go zaje****. gówno mnie to obchodzi, ze kuzynki 27 i 29 lat przyszły same na wesele. lubię je, ale naprawdę mnie to nie interesuje. cos mnie trafia, żałuję, że nie zrobiłam mu awantury, że nie wykrzyczałam mu wszystkiego. dobrodziej wielki. czuję się w ogóle nie szanowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ku ku to sem ja
na kolejne wesele ja bym już z nim nie poszła. Dziewczyno obudź się on Ciebie chyba nie traktuje poważnie :( jesteś młoda i ułożysz sobie jeszcze życie z kimś lepszym a nie takim dupkiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
szczerze to nie mam ochoty iść, żeby się wynudzić. tam będzie jeszcze mniej osób, które znam. najlepiej mu powiedzieć, żeby poszedł z kuzynką.ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajans
Dla mnie to dupek,po prostu nigzie bym z nim nie poszła,bym zwyczajnie go olała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam a ja uważam
a daj sobie spokój z nim... poszliscie razem na wesele to przede wszystkim razem powinniscie się bawić i żadne tłumaczenie z jego strony tu nie pomoże, powin ien cię przeprosić za takie "zostawienie na lodzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajans
Dla mnie to dupek,po prostu nigdzie bym z nim nie poszła,bym zwyczajnie go olała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
nawet nie wiecie jak ostatnio żałuję, że nie chciałam być z facetem, który zrobiłby dla mnie wszystko, troszczył się o mnie. zraniłam go bardzo, bo szukałam Bóg wie czego i co? i trafiłam jak kulą w płot. wieczne problemy, brak szacunku. a były za rok żeni się, jego dziewczyna to szczęściara. a ja mogłam nią być. Także Dziewczyny- nie podążajcie moimi śladami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż miał tak samo...
wesela, wyjścia, imprezy rodzinne, imprezy firmowe. Impreza za imprezą udawałam, że się fajnie bawię itp. Ale na jednej z imprez firmowch poszedł do jakichś innych stolików, zostałam sama i siedzieli tam ludzie z jego pracy oraz pewnien dupek, który chciał udowodnić, że żonę szefa można upokorzyć (bo męża nie lubił i kopał pod nim dołki). Więc poniżył mnie nalewając wszystkim kolejkę a mnie celowo ominął. Oczywiście część ludzi zgorszona część usatysfakcjonowana, mi cholernie przykro się zrobiło, no faktycznie udało mu się mnie upokorzyć. I mąż pojawił się w zasięgu wzroku cały rumiany i zadowolony, więc podeszłam i zapytałam "co Ty k**** robisz?" było to chamskie z mojej strony i nie wypadało w ogóle wśród ludzi z pracy, bo może ktoś usłyszał i pewnie usłyszał. Ale ryczeć mi się chciało no i w końcu się nauczył. Teraz zauważa jednak, że przyszedł z żoną a nie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samuala
czy warto z kimś takim spędzić życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto nie warto
nie wiem czy on sie zmieni, pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdgfhjh
ale starego ruchacza sobie wzielas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bleeeeeeeee
Traktuje Cię jak ściere, jest co podymać, żenić też się kiedyś trzeba więc znalazł ofiarę bardzo dobrą, co potwierdza fakt, że żale wylewasz tutaj a w domciu pewnie cichutko jak myszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
macie rację, uświadamiam to sobie powoli, że moje życie z nim nie będzie usłane różami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weddingdisaster
nie mieszkamy jeszcze razem. planujemy za pół roku, ale mam coraz więcej wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×