Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Helenka rozumiem co czujesz :( Ja tez już miałam wszytsko zaplanowane. Wyniki kariotypu miały być początkiem stycznia a teraz dostałam telefon z kliniki że musimy jesczez raz oddać krew bo coś im wynik nie wyszedł. Mamy przyjechać 2 stycznia. I znów 5 tyg czekania. Czyli nici z icsi w styczniu a nawet w lutym. Zwariuje, mam dość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie to czekanie jest najgorsze. człowiek wtedy nic nie może zrobic, siedzi i myśli tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka wiem co czujesz,to straszne czlowiek faszeruje sie lekami,wszystko podpasowuje a tu nic.Jak sobie z tym radzisz a jeszcze praca,wiedza ze sie starasz o dziecko?Ja niewiem co robic zobacze co jutro lekarz powie ale mam kiepskie przeczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka w pracy nie wiedzą że się staramy. Wie tylko koleżanka która jest teraz na macierzyńskim. Na wizyty w klinice musimy brać wolne, czasem uda się wcześniej zwolnić z pracy. O tyle dobrze że szef nie wnika gdzie jeździmy. Jak sobie radzę? Sama nie wiem. Myślałam że uda się podejść styczeń-luty. Ten plan sprawiał że jakoś mi było lżej. A teraz znów się wszystko posypało:( normalnie miałam łzy w oczach. Ale co zrobić. Już nie mam na to wszystko wpływu, musze cierpliwie czekać bo nie mam innego wyjścia. Helenka wiem że Ci ciężko. Trzymam kciuki żeby odbył się Twój transfer. Ale gdyby się okazało że musisz to odłożyć o miesiąc to nie załamuj się. Ja sobie wmawiam że co się odwlecze to nie uciecze:) tyle już czekałyśmy to ten miesiąc czy dwa nie zrobią różnicy. Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze alez tu cicho az smutno,ale rozumiem ze brak czasu i szalenstwa swiateczne:)ja wlasnie zrobilam sobie przerwe w sprzataniu,ale ide dalej walczyc z lazienka.Rano biegalam po sklepach,to bylo straszne tlumy wszedzie.pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cookies
Cześć dziewczynki. Rzadko się udzielam ale staram się zaglądać do was. Pola - pozwolę się wtrącić w temat. U kogo leczyłaś się w Artemidzie? Też byłam tam pacjentką. Ale wtedy nie znałam opini lekarza i trafiłam do takiego ... że mu telefony były ważniejsze niż ja. Teraz jestem pacjentką Bociana - owocną pacjentką, a uwierz miałam 3,5letnią drogę do osiagnięcia celu. Anette - coż ci mogę miłego powiedzieć ... i ja i Katka ... obie też śmigałyśmy do Bociana i obie miałyśmy transfer w poniedziałek ... owocny transfer. Zadbaj o pełny pęcherz. Mi tak poradzono. Ja wprawdzie tuż przed transferem sie wysiusiałam bo tak mocno mi się chciało, ale tak się napilam że za 20min znowu mi sie chciało. Więc może cos w tym jest. Tak mi mówiono, więc szczerze przekazuje wieści. A co do pogody to jest typowo świąteczna :) I jak Lunede - radzę ci się położyć chociaż z tyłu w aucie. Ja po transferze zasnęłam. Dobrze byś wypoczęła, tym bardziej że wigilia przed tobą. Helenko - pamiętaj że faceci mają lekkie opóżnienie w rozwoju. Mój też jak płakałam ze szczęścia to darł się na mnie czego becze zamiast się cieszyć. A ostatnio pożarliśmy się o naleśniki - zawsze je chwalił a to 3 podejscia i 3 krytyki. Ach niewytrzymałam, a niepowinnam się denerwować. My w takich sytuacjach musimy liczyć same na siebie. Ciąża ... cudowne uczucie, ale też męczące - i w takich chwilach ... niby dba o mnie ale i tak czuję się sama czasami. Już mój 86letni dziadek bardziej się martwi. Poza tym kochana - masz tu na kafe takie wsparcie, że niejesteś sama. No a tak krótko o sobie - byłam w czwartek na wizycie i moje maleństwo ma juz 2,5cm i serduszko mu pięknie bije i ruszało się troszkę - chyba chciało mi powiedzieć "cześć mamusiu" Kochane -zbliżają się święta - magiczny czas i życzę wam kochane pięknych świąt ze swoimi pociechami w brzuszkach jak również naszym staraczkom pięknego norowocznego prezenciku :) http://www.youtube.com/watch?v=pvo4FYlMjcM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och kurcze ale ja sie tu stresuje... ciekawe co tam sie dzieje z tymi komoreczkami naszymi... mam nadzieje ze dostaniemy prezent na wigilje :-) ciekawa jestem co to bedzie ... Pozdrawiam wszystkie zapracowane kobietki, milych przygotowan do swiat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anette trzymam kciukasy aby jutro byl szczesliwy dzien.Ja jutro tez mam kolejna wizyte i zobaczymy co dalej,strasznie sie martwie bo mam wizyte u p dr ktora mi nie pasuje no ale coz.zobaczymy jutro,a teraz pedze robic rybki i barszczyk:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenko bede trzymała za Ciebie kciuki jutro, zobaczysz bedzie dobrze. Ja tutaj siedze i mam straszne wyrzuty sumienia ze na gotowe pojade na swieta... no ale to jest dla mnie naj najwazniejsze i nic nawet gwiazdka mnie poza tym nie interesuje, moze i jestem ciut samolubna ale tak juz mam :) Dzisiaj dzwonili z bociana i powiedzieli ze na 5 komorek zaplodnily sie 3, zobaczymy co bedzie jutro... bardzo jestem ciekawa. mialam imsi i taka mam cicha nadzieje ze wybrali bardzo silne te plemniczki ... kurcze ale ja sie stresuje... WESOLYCH SWIAT DLA WSZYSTKICH KOBIETEK I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU!!! Jutro nie bede miala czasu wiec juz dzis pisze... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wszystkiego dobrego w te Święta: spokoju,radości i ciepła rodzinnego :) a w Nowym Roku oczekującym- pociechy z maluszków a starającym się- spełnienia tego najważniejszego marzenia :) annette powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze niby trzecie ivf ale pierwszy raz sie tak stresuje...cala noc nie spalam :-( ciekawe jak tam nasze zarodeczki... Och Boze potrzbuje Cie teraz bardziej niz kiedykolwiek... Co za Wigilja mi sie szykuje to szok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki życzę Wam Świąt spokojnych, radosnych, pełnych rodzinnego ciepła, miłości i uśmiechu. Oby w tym nadchodzącym roku spełniły się nasze marzenia:-) Kobietkom przy nadziei życzę szczęśliwego rozwiązania, a nam staraczkom dwóch kreseczek na teście ciążowym:-) Helenka, Anette mam nadzieję że te Święta będą dla Was wyjątkowo udane. Czekam na jakieś wiadomości:-) Michelosa turlaj dropsa! Znajdź sobie inne forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Chcę Wam dziś życzyć radosnych, pogodnych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia, ciepłej i rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole oraz samych pomyślności i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym 2012 Roku. Wszystkim staraczkom i obecnym brzuchatkom, życzę aby przyszły rok spełnił Wasze oczekiwania, przyniósł same radosne chwile i okazał być się tym szczęśliwym! Mam nadzieję, że podróżniczki szczęśliwie dotarły do rodzinnych domów:) a ten przedświąteczny dzionek przyniósł dziś kilku osobom szczęście:) Ps. moje wyniki nie wypadły za dobrze, ryzyko trisomii 21 znacznie wzrosło po biochemii, ale dziś nie chcę się tym zamartwiać... Wierzę, że będzie dobrze i już! Buziaki Kochane, Wesołych Świąt!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego Roku, aby przyjście na świat Chrystusa przyniosło ze sobą radość, pokój, nadzieję i miłość. Po prostu spełnienia marzeń dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! Zycze Wam, aby swieta minely Wam w cudownej atmosferze i aby wszystko sie poukladalo po Waszej mysli w 2013 r! Przede wszystkim duzo odpoczynku i relasku! Helenka i Annette trzymam kciuki za Wasze switeczne starania, aby sie okazaly szczescliwe! wiosanka, bedziesz robic amniopunkcje? kochana, wszystko bedzie dobrze zobaczysz, moja kolezanka z pracy miala ryzyko 1 na 80 a po amnipunkcji wszystsko dobrze. Dwoch synkow super zdrowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny n.
Moja drogie: pieknych , szczesliwych Swiat i spelnienia marzen ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie przyjmijcie moc życzeń odemnie dużo zdrówka,cierpliwości i wszystkiego naj. Ja czekam do czwartku pęcherzyk jeszcze nie pękł więc jest nadzieja:)anette a jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja dzisiaj mialam transfer dwoch zarodeczkow 4B i czekam, jutro chrzciny a ja mialam dzis i jutro lezec wiec nie wiem jak to bedzie... zobaczymy. Ale tym razem jak sie nie uda to chyba umre lub zapadne w depresje bo nie sadze zebym swoje ogromne nadzieje ktorych nabralam mogla ulotnic jakos... Czekam i trzymam za Was kciouki. Super Helenko ze jeszcze nie pekniety, dasz rade, nie rob nic ciezko, nie chodz za szybko, podobno dbanie o siebie dziala na korzysc w czasie pekania. potwierdzone u mnie. Wesolych jeszcze raz ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Jak tam po Wigilii? Najedzone? ;) anette spokojnie, badz dobrej mysli. Moze te swieta akurat bede dla Was szczesliwe i wszystko pieknie sie zakonczy! Trzymam kciuki.!!!! helenka co z Twoim crio bo nie wiem czy przeoczylam czy jak. Lune jak podroz? Kurcze my jechalismy 21 godzin takie korki. Myslalam juz ze zwarjuje w tym aucie, ale na najwazniejsze ze juz w domku. wiosanka co z Twoimi wynikami ? aneczka jak u Ciebie? Kochane pozdrawiam mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anette super że miałaś teraz uważaj na siebie,będe trzymała kciuki:)dziś robiłam test owulacyjny i wyszedł negatywnie,boję się że on nie pęknie i co wtedy mam mętlik w głowie, dziśiaj cały dzień leże i jutro też zostaliśmy na Święta w domu więc jest cisza i spokuj.Zobaczymy co w czwartek będzie.Pozdrawiam was z ciepłej Warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Wesołego koledowania wszystkim zycze . jak mineły u was święta? u mniw bardzo milo i rodzinnie i powiem ze sie ucieszyłam bo nawet niebylo zyczen o dzidzie i całe szczeście bo wtedy jakos dola podlapuje. juz niedługo 3 stycznia i do lekarza mykam... Buziaczki i miłego rodzinneg kolendowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:-) Święta, Święta i po Świętach. Tylko kilogramy zostają:) Anette super że miałaś transfer, teraz mocno trzymamy kciuki :-) Helenka jak z Twoim crio? Aneczka ale Ci zazdroszczę, ja 2 stycznia jadę oddać krew do badania, więc na wynik pewnie jeszcze poczekam. Także raczej będę ostatnia z moim ivf:-( No ale trudno, co się odwlecze to nie uciecze :-) Tak sie pocieszam:-) Tak mnie wysypało pryszczami że masakra, jestem przed okresem i normlanie wygladam jak 15-latka :-) O zgrozo! Pozdrawiam Was cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! jak po swietach? xx nielotku, u nas podroz dobrze minela. udalo sie bez korkow, chyba mielismy szczescie, bo slyszlalam, ze faktycnie byly korki. xx justyka, dam Ci porade na Twoja cere, ja kiedys mialam mega problemy, wygladalam niezbyt ciekawie :( Ale odkrylam swietny zabieg a gabincie kosmetycznym, ktory poprawil mi cere niesamowicie powtarzam go za kilka miesiecy, gdy jestem w POlsce, ale mozna czescie, bo jest lagodny i dobry nawet dla cery naczynkowej ( jaka ja mam) a mianowicie: peeling kawitacyjny ( ultradzwiekami) a potem od razu kwas migdalowy na twarz. Wspaniala odkaza, oczyszcza z zaskornikow, pryszcze sie nie robia... xxx annette, jak bylo na chrzscie? xx buziaki dla wszystkich! xx PS: ja mam jutro wizytye w mojej krakowiskiej klinice, jestem bardzo ciekawa, jak to bedzie :D xxx PS2: pisalyscie kiedys o wadze, ja przed ciaza wazylam 58kg, ( 175cm) a teraz dobijam do 63 :) takze waga mi idzie do przodu, oj idzie...ale prawda jest taka, ze jem wiecej niz wczesniej, nie ograniczam sie jak kiedys, wszystko dla dzieciaczka :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie po Świątecznym leniuchowaniu. justynka u mnie klapa,dzisiaj byłam na wizycie i wykryto u mnie polip,mam go usunąć-załamałam się koszt to 2500zł,dostałam co prawda skierowanie na nfz mam nadzieję że uda mi się to załatwić. Ale jestem przerażona,dlaczego nikt wcześniej tego nie znalazł,kolejna narkoza i strata kolejnego miesiąca.Niewiem dlaczego mam tak pod górkę. czy któraś z was miała polip może coś mi podpowiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety Helenka tak mi przykro!! Jak to mówią jak nie urok to.... Mam nadzieję że szybko pozbędziesz się niechcianego gościa. I mam nadzieję że nam oobu uda się podejście w styczniu/lutym:-) No i oczywiście Aneczce:-) Lunede dzięki za radę, tak właśnie myślałam żeby wybrać się do kosmetyczki. Chociaż ja generalnie nie mam problemów w cerą, jesli już to właśnie przed okresem. A dziś mam 24 dc więc @ tuż tuż. Śmieję się że przed moją @ nawet moejmu M pryszcze wyskakują. Zawsze jak mu się coś pojawi to pyta mnie czy znów będę miała okres :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) I juz po swietach nie? Kurcze ja nawet nie wiem kiedy one minely, wogole ich nie czulam, ani przygotowan ani nic, na wigilje dopiero wracalam o 12 z Bialegostoku, wiec tylko oplatek dwa kesy rybki i prasowanie na chrzciny... masakra, na drugi dzien caly czas cos, pelno gosci w domu, w kosciele 2 godziny i ogolnie mam mala hiperke i bardzo bolaly mnie jajniki, ale dzisiaj juz mniej je czuje wiec pewnie popekaly pecherzyki. Tyle tylko ze martwi mnie brak jakiejkolwiek reakcji w brzuchu... :( Czulam tylko ze cos mi sie przewraca caly dzien zaraz po transferze, a potem juz wszystko minelo i mam caly czas w glowie ze przestaly sie dzielic i znow sie nie uda :( Powiedzcie czy cos czulyscie? Czy jak to wyglada? Wiem ze kazda kobieta jest inna , ale kazda miala bole brzucha podczas zagniezdzania, albo plamienie albo cokolwiek, a ja znow nic... wykancza mnie to :( x Helenko a Co u Ciebie? Jak tam? Lunede chrzest super bardzo chcialabym mies takie malenstwo juz oooj bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) I juz po swietach nie? Kurcze ja nawet nie wiem kiedy one minely, wogole ich nie czulam, ani przygotowan ani nic, na wigilje dopiero wracalam o 12 z Bialegostoku, wiec tylko oplatek dwa kesy rybki i prasowanie na chrzciny... masakra, na drugi dzien caly czas cos, pelno gosci w domu, w kosciele 2 godziny i ogolnie mam mala hiperke i bardzo bolaly mnie jajniki, ale dzisiaj juz mniej je czuje wiec pewnie popekaly pecherzyki. Tyle tylko ze martwi mnie brak jakiejkolwiek reakcji w brzuchu... :( Czulam tylko ze cos mi sie przewraca caly dzien zaraz po transferze, a potem juz wszystko minelo i mam caly czas w glowie ze przestaly sie dzielic i znow sie nie uda :( Powiedzcie czy cos czulyscie? Czy jak to wyglada? Wiem ze kazda kobieta jest inna , ale kazda miala bole brzucha podczas zagniezdzania, albo plamienie albo cokolwiek, a ja znow nic... wykancza mnie to :( x Helenko a Co u Ciebie? Jak tam? Lunede chrzest super bardzo chcialabym mies takie malenstwo juz oooj bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och kurcze Helenko nie doczytalam... tak mi przykro... ale nie zalamuj sie i walcz, chociaz to jest cholernie trudne wiem. trzymaj kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po Świętach:) annette trzeba być dobrej myśli :) Każda inaczej reaguje ,więc brak oznak wcale nie musi być czymś niepokojącym:) Helenko przykro mi bardzo,że masz tak trudną drogę do dzidziusia,ale wierzę,że na końcu jest ten wymarzony cud...mimo tych cierpień. Mam pytanie do dziewczyn,które w Białymstoku podchodziły do in vitro...czy przy punkcji podają znieczulenie ogólne...czy tylko jakieś środki znieczulające? Pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×