IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Madzia, napisz wynik slowami zamiast uzywac cyfer.

Ja mam 38 lat a maz jest troche mlodszy wiesz moze cos o warunkach adopcji tutaj?

ok beta ponizej dwa,takze jest dobrze.Dzwonie do M,on ze super,jestem zdrowa,nie ma zasniadu.Ja dopytuje po 3 razy czy aby napewno?potwierdza...Kiedy mowie o opinii innego lekarza nagle zmienia zdanie...mowi ze skoro lekarz w szpitalu ktory robil zabieg i widzial wynik twierdzi ze trzeba czekac to trzeba...moze nawet rok.Zgłupiałam...zawsze uwazalam ze M ma racje,wie wszystko,jest madry,nigdy nie zastanawial sie nad moimi pytaniami,zawsze powtarzalam ze tylko do niego chce chodzic jak bede w ciazy....a teraz to w sumie nie wiem czy jestem chora czy nie....

Madziula a co to ten zaśniad? To jakaś bakteria czy jak? Nie można tego wykryć w jakimś dodatkowym badaniu???

Wiem, ze trzeba byc po slubie 5 lat co najmniej i jest chyba granica wieku jezeli chodzi o adoptowanie maluszkow. Wbrew zdrowemu rozsadkowi ciagle licze na wlasne :) wiec nie interesowalam sie blizej tylko tyle co znajomi wspominali. x Chce troche pobrac DHEA (to naturalny suplement). Moze to poniesie szanse ivf bo czytalam, ze niby tak dziala. Najwyzej mi broda uroznie :)

cholera Madzia, to rzeczywiscie dziwna sprawa...dziwna bardzo nawet...ja bym chyba poprosila o wyjasnienia, czemu tak zmienil zdanie, nagle, to podejrzane...nic nie wiem na temat zasniadu, wiec nie podpowiem niestety nic a nic :( na pewno cos wymyslisz!

My tez liczymy na swoje ale rozwarzamy wszystkie mozliwosci.Mam znajoma ktura cale zycie chciala miec dziecko i wszystko robila w tym kierunku jak miala42 lata to zrezygnowala i ma teraz slicznego syna (z naturalnej ciazy) tak wiec masz jeszcze szanse na naturalna ciaze bo ja to tylko in vitro niemam jajowodow.

Justynka zasniad powstaje w wyniku nieprawidłowego zapłodnienia kom jajowej.Zarodek od samego poczatku jest uszkodzony genetycznie i rozwija sie nieprawidłowo dlatego konczy sie to poronieniem(zazwyczaj).Wiesz co ja Ci wysle linka jesli masz ochote to sobie poczytaj taki krotki artykul bo to troche skomplikowane . http://www.ciazowy.pl/artykul,zasniad-groniasty-zmora-przyszlej-matki,1074,1.html Lunede tak mam 30 lat,za 3 mce juz 31.Wiem ze jestem młoda ale jak 4 lata temu zaczełam sie starac o dziecko to tez kazdy mowil ze jestem młoda,a czas leci nieubłagalnie....własnie tego sie obawiam ze wkrótce bedzie juz pozno na dziecko,z wiekiem szanse maleja i to zadna tajemnica.

Witam dzieczęta!! Jestem tu nowa , chociaż na kafeteri juz trochę siedzę, ale na wątku iui, jednak one nie dały wyników, więc wczoraj zdecydowaliśmy się z męzem na in vitro ;-) sama nie wiem co o tym wszystkim myslec. Napiszcie mi kochane, której się udało i za którym razem i wogole gdzie miałyście in vitro. Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi !!Pozdrawiam Ps. LuneDe czy ty też kochana nie pisałaś na tamtym forum?

O jaaaaa, dziewczynki ale tu naprodukowalyscie;) Ja tak szybko. Gerwazy wiec tak szybko Ci opisze. Tak to ta klinika, znajduje sie na obrzezach brukseli, praktycznie jej dzielnica, ale to nie wazne. Ja leczylam sie u dr, Hermana Tournaye. Bardzo fajny lekarz. Po punkcji mialam 5 dni wolnego do transferu, po transferze nastepnego dnia juz do pracy. Po samej punkcji lezysz plackiem w szpitalu1,5 h po transferze z jakos godzine. Koszt z lekami jest od 3000-5000tys euro juz ze wszystkim. Telefonicznie jestes z nimi caly czas w kontakcie. Transferuja max 3zarodki, zamrazaja, maja tez bank spermy. Ile wychodujesz, ile przetrwa tyle masz i czekaja na Ciebie. Tak pisze w pospiechu, jak bys cos chciala wiedziec konkretnego to pytaj bo tak teraz ciezko jest mi sobie wszystko dokladnie przypomniec. A i nie wazne czy to swieta, czy weekend, czy nowy rok, czy wielkanoc pracuja na pelnych obrotach. A ja lece po plyte z sesji:) jupi jupi no i ostatnie zakupy. Jutro chyba w droge :(

Madziula poczytałam:( Kurde, współczuję:-) No i ten lekarz rzeczywiście jakiś dziwny, nie wiem co Ci poradzić:(

Miało być: kurde współczuję;( A może skonsultuj to jesczez z jakimś innym lekarzem? A z tym czasem to faktycznie, pędzi jak oszalały:( Ja w sierpniu kończę 30 lat. Zawsze myślałam że do 30stki będę już mamą.

Gerwazy moze pomyśl o akupunkturze, ja przy tym podejściu chodziłam, nawet w dzień transferu. Są specjalne zabiegi dla tych co starają sie o dziecko. Jeżeli chodzi o koszt in vitro to jest to ok 4000 euro z chodowaniem blastocyst. Oczywiście mrozenie kosztuje ekstra i nie jest refundowane. Aneczka35 No trochę tych łez wylaliśmy z M, ale nie poddaliśmy sie. my mieliśmy polowe refundowane. W sumie refundują do 3 podejść, ale jeżeli zaszło sie w ciążę ale zakończyła sie ona poronieniem to sie to podejście nie liczy. nam jeszcze jedno zostało więc moze za rok moze 1,5 wracamy do Wiesbaden ;) Do Gerwazy chodowanie do blastocysty zależy od kliniki, w mojej zawsze proponowali blastocysty, bo dają większe szanse. Niechętnie podawali 3 dniowe zarodki. Ja zawsze miałam blastocysty. Berbla Coś ostatnio słyszałam,moze w Niemczech o adopcję mogą sie starać pary, których łączny wiek nie przekroczył 75 lat. Ale nie jestem pewna.

Lunede a ja to chyba wiem wiecej na temat zasniadu niz moj lekarz hehehhe przekopałam internet do gory nogami zeby wszystkiego sie dowiedziec.Wg "moich danych":) to raczej zasniadu nie mam.Jesli chodzi o M to ja chyba wiem o co chodzi....on jest naprawde dobry w swoim fachu,ale zauwazyłam ze nie lubi kiedy cos mowi sie do niego,a nie jest to po Jego mysli.Kiedy ja w czyms zwrociłam mu uwage to zauwazyłam ze nie był zadowolony na zasadzie "jak ja smię podważac jego zdanie" :) taki własnie jest :)

Justynka a Ty na jakim etapie teraz jestes?Sorki jesli cos przeczyłam ale tyle tu dziewczyn pisze ze czasem nie nadążam zapamietywac :) Tez tak mysle ze pojde jeszcze do innego lekarza zeby sie upewnic.

Nielotol, wielkie dzieki za informacje. Zbiore mysli i zamelduje sie na pewno z pytaniami. W Wiesbaden cena za ICSI dla tych, ktorzy sami placa to kolo 6500-7500 euro w zaleznosci od tego czy medykamenty sie w Niemczech kupuje (tu sa bardzo drogie) wiec mysle, ze ta Bruksela staja sie coraz bardziej realna w moich oczach. Urlopu mam tez duzo jeszcze z zeszlego roku wiec moglabym zostac w Brukseli od punkcji do transferu. mysle, ze mozna by to zorganizowac.

Miki31, juz wlasnie sie dowiadywalam o akupunkture i zamierzac zaczac terapie jak najszybciej. Kto wie? moze to pomoze? x W Belgii z tego co wiem to raczej trasferuja 3 dniowe zarodki.

Madziula w skrócie: dziś 1 dc, między 20-25 dc jadę do kliniki, wtedy się dowiem jaki protokół mi przypadnie. Podejdziemy do icsi albo imsi, jeszcze muszę dopytać lekarza. Mam nadzieję na punkcję i transfer nie później niż w marcu. U nas problemem jest słabe nasienie. Staramy się 2 lata. Modlę się tylko żeby wyniki M nie były gorsze niż ostatnio, w najgorszym badaniu mięliśmy 2 mln plemników w 1 ml, w najlepszym 21 mln. A jak u Was z nasieniem?

Miki31 a gdzie chidzilas na ta akupunkture

Berbla ja na akupunkture chodziłam do Akupunktur Zentrum we Frankfurcie. Podchodzilam do tego dosyć sceptycznie, bo tanie to to nie jest. Ale kto wie, moze to właśnie pomogło ;)

Justynka z M ok tylko te moje cholerne niedrozne jajowody.Ja po punkcji miałam 8 zarodkow zamrozonych(w piatym dniu).Zostało mi jeszcze 6 zamrozonych.Transfer tez był z mrożaczków bo po punkcji miałam hiperstymulacje wiec trzeba było odczekac troche....

jestem nowa, leczymy sie 2 lata, problem po stronie męża:-( Miała 2 tyg temu laparoskopie, wszystko super, droznosc, nie ma sie do czego przyczepic. Podjelismy decyzje ze poczekamy do marca,kwietnia i decydujemy sie na in vitro. Chodzimy do Provity w Katowicach (Angelius). Nie moge sie nigdzie doczytac jak to wyglada z dofinansowaniem który obiecal nam nasz rzad. Wiem tylko ze trzeba sie starac powyzej 2 lat, ze kobieta do 40lat. A kiedy składac podania? ile jest dofinanowania? Umiecie mi dziewczyny odpowiediec na te pytania?

hej monjoc :) no to fajnie, ze sie zdecydowaliscie, tzn niefajnie ze musicie przez to przechodzic, ze sie nie udalo wczesniej, ale dobrze, ze jest krok i teraz zaczniesz nowe dzialania :) Owszem znamy sie z innego topiku, w koncu jestem weteranka IUI, mialam 6 razy :) Co do historii, zobacz sobie w stopce, wiekszosc dziewczyn ma opisy, wiec mozna poczytac. A Ty skad jestes? Ja: Krakow. xx Madziula, to moze z dr S. skonsultujesz? co myslisz? on jest kierownikiem placowki, ma bardzo fachowa i rozlegla wiedze...moze moglby Ci poradzic? xx papa, dzisiaj siedze wiecej na kafeterii niz w pracy..:/

Mki31 sory ze cie tak zawalam pytaniami ale ma jeszcze jedno pytanie ilu dniowa zarodki mialas podane i ile?

LuneDe ja jestem z okolic Lublina . Ja tez weteranka po 7 iui nici!! Nio kochana Ty miałas 1 in vitro? Ale super , gratuluję , że Ci się udało ;-) Powiedz kochana jak po punkiicji i jak wyglądał cały cykl ;-) U nas problem to bardzo słabe nasienie! W końcu wczoraj podjęta decyzja o in vitro icsi. Boję sie ze znou nie wyjdzie. Ma sie juz 30 a w tym roku 31 , bede miala!!

Berbla nie ma sprawy ;) pytaj a jak wiem to odpowiem. Ja miałam podane 2 pięciodniowe zarodki (czyli blastocysty).

Monjoc pierwszy krok, to lekarz ktory oceni czy pojdziecie dlugim protokolem czy dlugim. Da Wam tez liste badan obowizakowych przed in vitro, ktore musicie zrobic. wieksza czesc sie pokrywa z IUI i pewni masz je zrobione, ale lekarz oceni, czy sa wazne i co jeszcze trzeba zrobic. A gdy juz to macie za soba i wiesz, jakim protokolem idziesz, to kupujesz leki do stymulacji i zaczynasz! Jesli dlugim protokolem, to wczesniej z pewnoscia bedziesz brala pigulki antykoncepcyjne, na wyciszenie jajnikow. gdy juz zaczniesz stymulacje, to musisz jezdzic do lekarza na monitorking krew+usg, to samo co IUI. W dzien punkcji masz pobrane jajeczka - w polsce sie robi pod narkoza- wiec bezbolesne. W ten sam dzien Twoj M oddaje swoich zolnierzykow do walki i potem czekasz na transfer, ktory odbywa sie zazwyczaj po 3 dniach lub po 5. Niewykorzystne zarodki zamrazasz. i tyle :) trzymam kciuki za kolejne kroki!

Haha: w pierwszym zdaniu, mialo byc oczywiscie dlugi protokol lub krotki

LuneDE mi juz wczoraj porbali krew i wyniki mają być na poniedziałek. Od 1 dc mam stymulacje juz mam leki zakupione (gonal, merional i coś na D) to na 7 dni po 7 dniach usg ma być. i potem zobaczymy co dalej! MMowil ze okolo 11 dnia punkcja i za pare dni transfer. A ty ile dni bralas zastrzyki, leki"

to in vitro icsi też mam mieć , czy ono jest bardziej % udane niz normalne?