Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

Berbla, To super!!! Trzymam kciuki!!! A robicie cos innego w tym cyklu? Inna dawka, jakies dodatkowe medykamenty? x Ja sie chce lekarki zapytac o te zastrzyki Choragon o ktorych pisala LunaDe. Poza tym chce tez zapytac o stosownie Heparin ASS i cortizolu bo czytalam online, ze to zwieksza szanse implanatcji. x Mam nadzieje, ze moja @ nie da na sibie czekac i przyjdzie w przyszlym tygodniu. Wtedy rowniez zaczynam :) x Niestety M nie wiedzial, ze do biologa trzeba dzwonic miedy 13 a 14 po wyniki spermiogramu wiec dajej nie wiemy cz ybedzie IVF czy ICSI :( Zostawil u nich wiadomosc z prosba o telefon ale nikt nie oddzwonil :( x Mam nadzieje, ze Ci wyjdzie tym razem! Musi!!! x Ja natomiast mam dola bo tam naczytalam sie w tym forum pacjentow, ze w styczniu chyba nikomu nie wyszlo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LunaDe, czy Ty mialas te zastrzyki Choragon przed punkcja czy po punkcji? I potem jeszcze raz, po transferze? jeden czy dwa? x Mam nadzieje, ze czujesz sie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede w Krakowie w pierwszym tygodniu marca. Czeka mnie inseminacja, mam nadzieje ze warto.... Kto ma ochote na kawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nielotol idz lepiej do lekarza ja kiedys tez tak mialam zlekcewazylam to i po tygodniu nieprzespana noc i pogotowie bo bol byl straszny po nimiecku sie to nazywa lumbago mi pomogla spora dawka ibuprofemu ale ty to niemozesz. monjoc1 tak poprzednio mialam Gonal ,olgalutron i ovitrelle a co teraz to niewiem jutro napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane witam was i dzieki za troske :) tak mi sie miło czytalo do mometu jak doszłam do postu pasorzyta PIJAWKI zwanego ZYGIM ktory sie domnie przyczepił! Powiem krótko czytaj dokładniej moje posty , jezeli tak cie zinteresowała moja osoba !!! Zostaawmy PIJAWKE bo to nie o nia chodzi Dzis kamien spadł mi z serca :) po rezonansie okazało sie ze niema zadnych polipow zadnych gózow i nic niebezpiecznego wiec to tylko i az zespół drazliwego jelita spowodowany chwilowa niedroznoscia i jak to nazwał lekarz leniwym jelitem. Oczywiscie stresowe 2 tyg w pracy u M niepomogły tylko nasiliły objawy . Wiec leki rozluzniajace i odpoczynek to zalecenia lekzrza. A tak bardzo bałam sie Raka juz wystarczy ze w mojej rodzinie zbiera owocne żniwo. Justynka mowisz ze zastanawiasz sie czy powinnas mec dziecko bo chorobe odziedziczy. Skarbie niemysl tak, ja podobnie do Brzoskwinki tez odsunełam sie od takich mysli a miałam, miałam , siostra 2 lata starsza miała raka , 2 ciotki ze strony taty miały raka sa po chemiach zyja reszta rodzenstwa Taty i moj Tata niestety nie sa juz z nami :( a było ich siedmioro wiec rak zebral owocne zniwo w mojej rodzinie . A na domiar tego wszystkiego ja tez mam pozytywne markery moj genetyk mowi ze powinnam unikac terapi hormonalnych i dbac o siebie . A ja jestem na polmetku 3 ICSI i niepatsze do tyłu mysle i mam nadzieje ze sie uda ale juz nie ma takiej wiary jak w pierwszym icsi. Stres teraz zrobił w moim organizmie sporo ... biore juz 10 dni zastrzyki a wczoraj lekarz powiedzil zejest tylko 5 pecherzykow i to malutkich a powinny byc juz duze . w sobote mam usg pojde na ta punkcje i zrobie wszystko by moj ma nietracił nadziejii . Boze do dzis widze bol w jego oczach i prozbe skarbie biez leki prosze cie Pewnie kiedys jak juz sie uda podziekuje mu ze byl taką lokomotywa dla mnie, Ja juz niemialam sily po inseminacjach i po pierwszym ICSI chciałam zaprzestac staran. Teraz pewnie tez sie nieuda ale niemam sily i sumienia powiedziec mu ze niewarto teraz próbowac,on nawet na kolanoskopie niechciał znieczolenia bo niemogli skataktowac sie z naszym lekarzem i niedał mu nikt gwarancjii ze niezaszkodzi mu i nietrzeba bedzie przerwac ICSI . Lekarz powiedział ze teoretycznie to niepowinno przeszkadzac jego choroba ale ten stres moze popsoc wszystko . ..........za chwile ciag dalszy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze jakie to chorubska sie czepiaja badania i takie tam .... jak nie miesniaki ,zasniady ,poronienia ,niedraznosci jajowodow,kariotypy trudne do okreslenia : Czasem mysle ze Bog jest niesprawiedliwy ale zaraz nasuwa sie mysl ze czasem musi byc ciezko bysmy mogli i umieli pozniej sie cieszyc. Kiedys doswiadczona cierpieniem bliska mi kobieta powiedziała i z perspektywy zdarzen mysle ze jest to prawdą. Zobaczcie jakie to my musimy byc silne :) x Diana mam nadzieje ze te miesniaki niepokrzyzuja planow . och wyspac sie rozumiem i tez bym chciała niebudzic sie jak moj maz sie przekreca i pojekuje z bólu, ale bedzie lepiej i ból przejdze. A gumka na reku na pesymizm przygałaby sie . x Helenko daj sobie czas . odpocznij przedewszystkim psychicznie i nabierz dystansu do tego co za nami . Moze potsebny ci rok a moze miesiac zobaczysz . Zbierzesz siły dla "Małej Helenki " Didy fajnie ze jestes dodajesz otuchy i pałera jestes przykladem ze starania uwieczone sa sukcesem -powodzenie 2 razem A jak sie czuje nowa przyszła mama Anette mam na mysli oczywiscie :), ciekawe co z kingą mam nadzieje ze jej sie udało moze ktorac przyszła mama widziała ja na forach ciazowych ? Lude jak u ciebie niema juz bóli i krwi Dzieki Bogu i niech tak bedzie az do porodu. I odpoczywaj jak najwiecej Nielotku a u ciebie te bóle to moze jakis ucisk a nie lumbago ty lepiej ic do lekarza moze jakies masarze ci zapisze Juztynka a to Bielactwo to bardzo ci dokucza ? Zuza ja chetnie ale daleko mam do krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale was zanudziłam ale powiem wam ze mi jakos lzej na sercu sie zrobiło Pozdrawiam wszystkie dziewczyny mam nadzieje ze nikogo nie pomine: :) BERBLA . :)ZUZA, :)GERWAZY, :) NIELOTOL :) MANJOK, :) IZKABELKA , :)PATI, :)MAŁA, :) BRZOSLWINKA :) JUSTYNKA :) MADZIULA , :)DIANA, :) DIDI :) ALOKA :) JASMIN :)HELENKA :) LUDE BUZIAKI DLA WSZYSTKICH NAZBIERAŁO SIE NAS TU TROSZKE :) PRZEPRASZAM JAK KOGOS POMINEŁAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka bardzo mi żal , że musicie przez to wszystko przechodzić, twoja rodzina i ta pieprzona choroba no i teraz Twój mąż, biedak się nacierpiał, ale jak już wcześniej pisałam ZUCH z niego, a najpiękniejsze jest to , że macie w sobie wielkie wsparcie!!!!! To jest bardzo ważne w tym chaosie!!!!!! No i oczywiście najważniejsze, że nic nie znaleziono, no i może faktycznie jak mąż odpocznie, odstresuje się to to minie!! Och tak to jest w tym życiu, każde przykre doświadczenie dodaje nam sił!!!!!!! Wierze w to bardzo, że cała ta historia zakończy się śłiczną dzidzią!!!! xxxxxxxxxxxx nielotol idz do lekarza, ból zawsze o czymś świadczy! Lepiej się przebadaj! xxx Zuzia tak bardzo chciałabym znaleść się w Krakowie, tak długo tam nie byłam. No ale niestety za daleko:) xxx Gerwazy teraz czekamy z utęsknieniem na Twoja @, przyjdzie zobaczysz!!!! I dzisiaj oddzwonia do Was czuje to:) xxx pozdrawiam wszystkie i spadam do pracy bo kurcze sie zasiedziałam upsssss......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki!!! Po pierwsze któraś z Was pytała co to bielactwo. Wyjaśniam: to miejscowy znaik barwinka w skórze, czyli pojawiają się białe plamy:-( Aneczka choruję na to już tak długo że powinnam się przyzwyczaić ale jakoś nie mogę. Do tej pory czuję się skrępowana w sypialni (mój M mówi że jestem głupia jak mało kto bo jemu to kompeltnie nei przeszkadza:-D ), jak muszę się rozebrać u lekarza to też mam stres. Ale już sobie tłumaczę że i tak nic na to nie poradzę, a lekarz już pewnie nei takie przypadki widział. Z bielactwem da się żyć, mam pewne ograniczenia bo np wstydzę się iść na basen, saunę itp. Mogłabym chodzić ale jakoś nie potrafię się przełamać, może to przyjdzie z czasem:-) Neczko super że u Towjego M wszytsko ok, nie mogło być inaczej. Na pewno czujesz ulgę. Teraz jeszcze tylko udane ICSI i będzie pełnia szczęśćia:-) Berbla super że zaczynasz stymulację:-) Nielotol a może ten ból to rwa kulszowa??? A teraz najważniejsze dla mnie:-) Wczoraj byłam na wizycie w klinice i uwaga: też zaczynam stymulację:-D!!!! Mam długi protokół. 28 stycznia (czyli w 24 dc) mam zrobić pierwszy zastrzyk gonapeptylu. @ powinanm dostać tak ok 31 stycznia, lekarz powiedział że bez względu na to czy @ przyjdzie wcześniej czy później mam zrobić pierwszy zastrzyk. Zapłaciłam wczoraj 4,5 tys zł i dostałąm 7 ampułek gonapeptylu. Gin tłumaczył mi że tyle kosztuje pakiet leków, na końcu stymulacji zostanę rozliczona z ilości leków wykorzystanych i wtedy rozliczymy koszty (albo dostanę zwrot części pieniążków albo będę musiała dopłacić). Pocieszył mnie że przy moim AMH nie powinno być tyhc leków zbyt duzo, max za 3 tys. Z tych nerwów zapomniałam zapytać dlaczego mam długi protokół:-( No więc 7 zastrzyków i pierwsza wizyta 4 lutego (i to też bez względu an to czy będę w trakcie @ czy po, czy przed). Punkcja wypadnie mi ok 16 lutego. Dziewczny a ja się zastanawiam: a co jeśli akurat w tym cyklu się udało i zaszłam?? Tzn ja w cuda nie wierzę ale tak myślę hipotetycznie :-) Czy gonapeptyl nie zaszkodzi??? Czy któraś z Was tez miała taki protokół?? Przepraszam za tysiąc pytań ale nie spodziewałam się że to tak szybko pójdzie i z nerwów zapomniałam zapytać lekarza:-) Berbla ja tak jak Ty czekałam na ten etap a teraz mam mega stracha!!!! Pozdrawiam Was wszystkie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka jak przeczytałam Twój post to aż sie popłakałam...ja to juz jestem taka płaczka...ach...tak mi Cię żal kochana że musisz przechodzić przez to wszystko.Jakbym mogła to bym Cię mocno przytuliła....Boże jakie to zycie jest czasem niesprawiedliwe.Dobrze ze z M juz lepiej,widac ze trzyma sie dzielnie....Aniu jestes naprawde bardzo silna,nawet jesli tak nie myslisz to tak jest.Wiem sama po sobie ze pragnienie dziecka jest tak ogromne ze zrobi sie wszystko zeby je miec.Trzymaj sie kochana,nie daj sie złamać i wspieraj M z całych sił.Zazwyczaj jest tak ze to kobieta poświęca sie najbardziej dla in vitro,ryzykuje zdrowie,faszeruje sie tymi cholernymi zastrzykami a u Was widac ze oboje walczycie jak lwy.Podziwiam Was bardzo,naprawde.Duuuuzo zdrówka dla M a dla Ciebie pieknych jajeczek,buziaki,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka zaciekawiło mnie Twoje pytanie bo ja mając długi protokół najpierw przez 1szy cykl brałam tabl.antykoncepcyjne wiec szansa na ciaze raczej jest żadna(w moim przypadku napewno zadna).A Ty nie bierzesz tabl.antykonc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula nie biore tabletek anty. Napisałam do gina czy mam przed pierwszym zastrzykiem zrobic bete:-) Czekam teraz na odpowiedź:-) Z tych nerów nie wypytałam o szczegóły tego protokołu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka ja tez balam sie ze jestem w ciazy biorac zastrzyki i tez nie zapytalam lekarza z tego stresu. W sumie nie wiem do teraz co by bylo gdubym bula w ciazy i jak bardzo to szkodzi. Moze zadzwon do lekarza. Ale fajnie ze zaczynasz, zycze bezbolesnych zastrzykow i pieknych jajeczek:) Ekscytujace co nie!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monjoc nielotol ma rację; na początek kupcie sobie pieska; albo nawet dwa :-) Justynko Aneczka dobrze Ci radzi; nie powinnaś myśleć, że może nie powinnaś mieć dzieci, bo mogą odziedziczyć to czy tamto. Jak byśmy wszystkie tak myślały i doszukiwały się u siebie i swoich rodziców chorób, które mogą odziedziczyć nasze dzieciątka, to chyba nie byłoby dzieci na świecie ;-) Mogą odziedziczyć, ale wcale nie muszą. Justynka super, że zaczynasz!! Super uczucie, nie?; Człowiek ma w sobie znowu tyle siły i wiary... Aneczka dzięki za pozdrowienia i bądź dobrej myśli (wiem; to się tak łatwo mówi komuś, a samemu jak się przechodzi to jest troszkę gorzej z tym optymizmem), może właśnie w jednym z "tych" pęcherzyków będzie właśnie ta jedna super kom.jaj. Właśnie, a co u Annette? Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny. Miłego dzionka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!!! Jestem juz po wizycie i pierwszym zastrzyku mam krotki protokul na wstepie zobaczymy po tygodniu na drugim USG ale mam konskie dawki gunal 300 dziennie a od poniedzialku dodatkowo laveris 75 i orgalutron i tak do srody a w czwartek USG i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berbella trzymam aby poszlo wszystko oki jak pojdzie jak zaplanowane to juz niedlugo punkcja i transfer ;-) ja tez mialam krotki protokol ale niestaty tobiel mi go przerwał '-( x Powiem wam szczerze, ze yorki mi sie podobaja ale narazie nie kupie moze jak sie przeprowadze bo mama nie lubi ppsow w domu a poki co to mieszkam z rodzicami wiec nie bede kupowala. x Justynak 83 szkoda za e te leki takir drogie ! x Aneczka ciesze, ze u Twojego M wszsytko oki ;-) jeszcze aby dziecko i do przodu ;-) x Aloka juz nie moge sie doczekać dobrych wieści , czekam z niecierpliwocia. Pozdrawiam Was wszystkie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!! Aneczkodzielna z Ciebie dziewczynka a z Twojego M, jeszcze dzielniejszy chlopak ;) Teraz juz bedzie tylko lepiej!!!!! Gerwazy Malinowski jak tam wyniki spermogramu?? Ja juz naczytalam sie o tych rwach kulszowych, lumbago i innych mozliwosciach i kurna ide do lego lekarza. Ogolnie bol w kregoslupie ledzwiowym po prawej stronie towarzyszy mi caly czac, w dzien w nocy. Dochodzi az na bok pod zebra no i czasami wlasnie uciska na to biodro, posladek. Z checia bym poszla na zwolnienie, bo juz naprawde jestem zmeczona i doskwiera mi ten bol, ale tu w Belgii jest tak, ze jak sie jest na zwolnieniach lekarskich przed porodem to pozniej zabieraja z urlopu wychowawczego i trzeba wracac do pracy i co ja zrobie. A i tak zamierzam od marca isc na zwolnienie juz do konca a powinnam pracowac do kwietnia i boje sie, ze mnie zalatwia bez mydla :/ Aneczka serce spotkalas sie w praktyce z czyms takim, jakies Twoje kolezanki moze, wiesz cos o tym zeby rzeczywiscie ubezpieczalnia ucinala urlopy za zwolnienia. Nie chodzi oczywiscie o to jak ktos jest od poczatku ciazy na zwolnieniu badz od polowy, ale tak wiesz raz badz dwa na cala ciaze, badz tak jak ja chce w siodmym miesiacu juz isc. Bo u mnie w pracy to juz od paczatku nie daja o tym zapomniec i co chwile trabia mi o tym, jeszcze nie wiedza o moich planach :O I tak to ło ;) Pozdrawiam dziewuszki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Didi 1982
Aneczka35 wielkie wyrazy uznania dla Ciebie i Twojego męża. Oboje jesteście bardzo dzielni. Fajnie, ze Twoj M jest tak zaciety i nie poddaje sie w walce o dzieciatko, pomimo tego, ze Ty już nie masz siły. Walczcie do końca a w końcu sie uda! Znam pare dziewczyn co dluuugo sie starslo o dzieciatko aż w końcu sie udaje! Jedna 10 lat sie starała aż w końcu w wieku 37 lat udało sie inna w wieku 36 lat zaszła. Nie poddawajcie sie dziewczyny!!!!!!!! Nadzieja umiera ostatnia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Was pytanie
witajcie dziewczyny, ostatnio myslałam nad tematem in vitro- wiem co to jest i na czym polega ale moje pytanie brzmi - czy poprzez in vitro da się zdeterminować płeć? Można wybrać czy ma się urodzić dziewczynka czy chłopiec? Jest to pytanie z czystej ciekawości teoretyczne,absolutnie nie chce wybrzydzać bo zdaję sobie sprawę że in vitro to nie jest prosta rzecz i najważniejsze żeby się udało. pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka trzymam kciuki za stymulacje. Kurde ja tez mialam dlugi protokol i nie bralam anty i nie przyszlo mi do glowy ze przeciez moze byc ciaza w miedzy czasie. Chciaz u nas to nawet na cud nie ma szans :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus17
Cześć dziewczyny, jak dobrze, że jest takie forum gdzie można się wygadać. Ja przechodzę teraz najgorsze chwile swego życia. We wtorek okazało się in vitro się nie udało. Miałam krótki protokół, transfer jednego zarodka 2A. Być może to, że ten zarodek nie był do końca prawidłowy, bo tylko dwukomórkowy spowodowało,że się nie przyjął. Od wtorku płaczę niemal non stop. Nie mogę się z tym pogodzić, po prostu nie mogę. Zastanawiam się dlaczego zarodek się nie podzielił. Nie wiem jak mam sobie radzić na co dzień. O czym mam myśleć w autobusie, w sklepie itd. Nie potrafię się wyłączyć, staram się być twarda, a ciągle płaczę. Nie mam też komu powierzyć swych zmartwień. Rodzicie i teściowe nie wchodzą w grę, gadam czasem z siostrą, ale ona jest b. daleko. Czuję, że nie radzę sobie. Czuję jak na niekończącym się pogrzebie. Na domiar złego w pracy mam tak ciężko, nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie i dzielne :) dzis pierwszy zastrzyk puregon200 i jak dobrze pójdzie to transfer ok 6 lutego :) jutro juz sama w brzuszek kolejny zastrzyk a te co w lutym sciskam mocno i serdecznie :) a moze ktoras brała ten puregon? miłego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaktus wypłacz sie kochana zawsze sobie powtarzam ze po burzy nadejdzie słonca, a tak apropo po to tu jestesmy. O swoja dzidzie warto walczyc choc rwie w srodku niewiem jak mocno . no juz otrzyj łzy szybciutko i badz z nami...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus17
Dzięki, nie zamierzam się poddać, muszę się wypłakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaktus wiem ze to marne pocieszenie ale wiemy co czujesz,ja mam to samo od jakiegoś czasu mam wrazenie ze moje zycie kreci sie wokul tego i jakbym byla w jakiejs strasznej matni.Ja postanowiłam odpuścic na jakiś czas ale nie wiem czy mi sie to uda.Pamiętaj że nie jesteś sama i zawsze pisz jak masz ochotę.Tak teraz sobie pomyślałam że ja tez mam zarodki 2komorowe a to jest źle???ja niedopytywałam bo niechciałam wiedzieć ale na zdjeciu mam 2komórkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie pisze na kartce o co mam pytac jutro lekarza co do braku mojego @,więc tak do końca nie mogę sie odłączyć:(do tego p dr jest na urlopie i znowu pod górkę..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktus17
Nie mam wiedzy na ten temat, ale w moim przyp. lekarka i embriolog powiedzieli, że za wolno przebiegał proces podziału (powinien być na drugą dobę co najmniej 4 kom.). Sami to powiedzieli. To bardzo mnie zasmuciło, ale i tak żyłam nadzieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×