Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nusiaaa

IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Polecane posty

U mnie miesko bardzo dobrze wchodzi :) jem normalnie, nie mam jakichs zmian w mojej diecie, staram sie warzywka, owocki, miesko, rybki, chociaz z tym gorzej, bo wlasnie jak na cos nie mam ochoty to na ryby..no ale jem omege codziennie, wiec mam nadzieje, ze to nie szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Niusiaa ja mam testować po12-14dniach od embriotransferu, czyli najwcześniej 13.12, ale nie wiem czy wytrzymam; dziewczyny (te zaciążone ;-) ) czy badanie z krwi można zrobić wcześniej, czy wtedy raczej nic nie wykaże? Po ilu dniach Wy testowałyście? Ja naprawdę bardzo wierzę, że nam się uda, chociaż gdzieś tam cieniem co jakiś czas przemyka to cholerne zwątpienie... chyba dostanę świra!! To mogą być najpiękniejsze, ale i najgorsze święta Bożego Narodzenia... Nielotol Ty miałaś 4 nieudane ivf dlatego, że mąż ma mało żołnierzyków? Robiliście zwykle ivf czy IMSI? A bad. genet. robiliście (kariotypy czy jak to się nazywa...)? Co skłoniło Was do podjęcia decyzji o skorzystaniu z nasienia dawcy? Przepraszam, że tak wypytuję, ale jestem w szoku, że 4krotne podchodzenie do ivf może się zakończyć niepowodzeniem. No a poza tym zazdroszczę Wam tych "objawów ciążowych". Był jakiś taki moment przed testowaniem, że już w głębi serca wiedziałyście, że się udało, czy jednak niepewność do samego końca? Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati U nas stwierdzono slabe nasienie u meza i praktycznie znikoma ilosc zolnierzykow, raz przed moja punkcja wogole nie bylo nic w nasieniu, musial oddac drugi raz ale wynik nie byl za dobry. Genetyka wykazala, ze u meza jest zapoczatkowanie wady genetycznej ktora moze przjsc na naszego syna gdybysmy go mieli. Czyli, ze moglby byc totalnie bezplodny, w polowie nieplodny jak moj m badz calkowicie zdrowy. W zwiazku z tym lekrze genetycy nie wyrazili zgody na transfer embrionow y czyli czlopcow z tego wlasnie powodu. Za kazdym razem wiec po punkcji i zaplodnieniu komorek lekarze oddzielali nam x-od y co automatycznie obniazalo nam skutecznosc zabiegu w zwiazku z ingerencja w embrion i transferowali mi x-dziewczynki. Pecherzykow zawsze mialam sporo, sporo sie zapladnialo, ale jak na zlosc byly to embriony z samymi chlopcami. 98% mial chlopakow pozostale % to dziewczynki ktore na dodatek byly slabe i embriony o ciezkiej do odgadniecia plci badz z jakas wada. Dwa razy mielismy transfer ale niestety dziewczynki nie porzetrwaly u mnie i dwa razy wogole nie przetrwaly nawet do trensferu. Dlatego lekarz zaproponowal nam inseminacje AID. Tak to mniej wiecej wyglada. U mnie wszystko jest jak najbardziej w porzadku i nie wiem czemu,ale wierzylam jakos ze juz teraz nam sie uda, nawet jak sikaniec wyszedl negatywny w 6 i 9 dniu po inseminacji jakos wierzylam do konca ze i tak bedzie dobrze. Mysle, ze jak zrobisz bete w 10-11 dpt to juz powinno wyjsc. Trzymam kciuki i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cookies
Lunede - podczytuje was od czasu. Mało zaglądam bo mój mąż ogranicza mi kompa - tatuś ... rozumiesz?? hehe Już mi i autem zimą mówi że będe mało jeździła, że najlepiej bym siedziała w domu by mi nic sie nie stało. Ale jest oki. Byłam na usg i mój bąbelek ma cały 1mm. Jesteśmy w 7tc. Narazie dr zobaczył jedna śnieżynkę, chociaz pierwsze jego słowa były "narozrabialiśmy" aż mąż wstał z krzesła i zaszedł do nas za parawan. Myślał, że wyszły bliźniaki. Ale jeszcze nic nie wiadomo. Jedno widać na 100%. Cudowne uczucie :) Ogólnie czuję się dobrze - nic mi nie dolega. Przepraszam, że piszę tylko o sobie, ale zaraz pewnie będę słyszała bym wyłączyła już kompa. Pozdrawiam was cieplutko i zaglądam od czasu oczywiście czekajac na dobre wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati moja kolezanka po transerze zrobiła test w 8 dniu i wyszły dwie kreseczki ale mysle ze warto dotrawać do 10 dnia chociaz, noi wiadomo ze bete jest czulsza nielotol u mojego m w ogóle nie było zołniezyków w nasieniu :( tylko pobieralismy je przez biopsję jader a jaką genetyke robiliscie? tzn co wyszlo? u mojego m wyszło nosicielstwo mukowizcydozy noi jeszcze jakas inna mutacja ale nie spotykana wiec nie waidomo za co odpowiada. genetyk nam mówił ze to drugi potwierdzony przypadek na świcie . noi m jest bezpłodny :( te złoniezyki raczej sie nie nadzadzą :( noi bierzemy dawce dlatego ale ciekawei mnie co wykryli u Twojego m... bo własnie u nas tak naprawde nie wiadomo co jest przyczyna bezpłodności miłej niedzieli !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja testowalam 11 dpt...cookies, a czemu maz nie pozwola na komputer, zebys nie szukala inf i sie nie stresowala, czy inny powod? Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusiaaaa nie wiem w sumie co to dokladnie,ale wiem ze zapoczatkowanie jakiejs wady genetycznej odpowiedzialnej za jakosc nasienia. Tez mamy zamrozone i na razie czeka na nas. W kazdym badz razie- jak lekarz powiedzial wczesniej jakosc nasienia spada. Cookies super ze sie wszystko rozwija. Uwazaj na siebie i odpoczywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedz ja jakoś nie mam humoru.. mysle o naszej beznadziejnej sytuacji i denerwuje sie tym co lekarz powie 13tego nawet śniło mi się że lekarz powiedział mi ze niestety nie możemy mieć dzieci. że nie ma szans :( nawet zaczełam sie zastanawiam jakie dziecko bym wzieła z adopcji, czy noworodka czy może już np 3 letnie i jak to jest, czy jak dostanę dziecko to należy mi się jakieś macierzyńskie.. takie myśli mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) Jestem już troszkę na kafeterii,ale temat in vitro mnie nie dotyczył,do momentu aż dowiedzieliśmy się ,że to jedyna szansa na posiadanie dzidziusia. Poszperałam i wyszukałam Wasz topik,czy mogę się przyłączyć? Planujemy przystąpić do in vitro po nowym roku...luty-marzec. Jestem pełna obaw ale i nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niusia w kwestii adopcji to musisz najpierw zgłosić się do ośrodka adopcyjnego. Przejść przez specjalistów, zrobić kurs-ośrodki organizują kilka w roku. Pomagają dobrać dziecko i rodzica. W kwestii wieku dziecka to dają wybór, z tym, że na maluszki czeka się dłużej. Ustalona jest też różnica wieku między rodzicami i dzieckiem. Ośrodki różnią się między sobą procedurami. Jutro na 14:15 mam lekarza i już się mega denerwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Nusiaa, a czy Wy juz jestescie zdecydowani na dawce, czy bedziecie walczyc jeszcze? Penie czekasz z decyzja, do wizyty u lekarza.. Xx Nielotku, a jak u Ciebie z humorem? Ja, z jakiegos powodu wczoraj po poludniu wpadlam w placzliwa melancholie i plakalam, bez powodu...ehh..zaczelo sie od tego, ze M w sklepie chcial kupic wieczne pioro, dla mnie, bardzo bardzo drogie, przydybalam go na tym przypadkiem, bo prosil, zebym nie szla za nim, ale ja swoja sprawe zalatwilam migiem, a na polu zimno bardzo, wiec weszlam...no i powiedzialam, zeby nie kupowal, itd...a potem przykro mi sie zrobilo, no takie glupoty WIEM! Xx A poza tym nie udalo mi sie kupic w dwoch ksiegarniach Cloud Atlas, wiec wygrzebalam z polki jedz modl sie kochaj, stary bestseller, ktory juz dawno przywiozlam od mamy, i czytam sobie..na razie glowna bohaterka jest we wloszech i zajada sie pizza... Xx Dobranoc! PS. : nielotek, znow na youtube ogladnelam kilka filmikow z bulldogami angielskimi, super poprawiaja humor, wiec mysle, ze Ty ze swoim gremlinkiem masz zawsze wesolo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Tigla! Nie denerwuj sie, na pewno wszystko bedzie dobrze jutro u lekarza! Zobaczysz na ekranie jak malenstwa urosly! Xx Yassmin, witamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie panuję nad nerwami w związku z wizytą. mam nadzieję, że jak minie ten krytyczny 20tc to się choć trochę uspokoję. Któraś pisała, że będzie ubierać choinkę I co ubrana ?? Nielotol to nie Ty byłaś przypadkiem ? Ja uwielbiam MIEĆ choinkę-samo strojenie nie bardzo mnie bawi. Oczywiście musi to być żywe drzewko. Zawsze o to domawiamy się z mężem. On wolałby sztuczne. A i tak wiemy, jakie będzie. Musze na dniach wyciągnąć go do lasu-może w tym roku uda się tak wcześnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->tigla wiem ze trzeba przejśc te wszystkie kursy i szkolenia i wizyty w domu.. :( ciekawe czy to jest to co mnie czeka ---> Lunede na dawce nasienie tak ! lekarz mi powiedział juz nie z tym co mamy zamrożone od m, to marne szanse zeby się udało. na pewno spróbujemy z tymi złoniezykami m, ale tez bierzemy dawce ( lekarz mówił ze jeszcze sie nie zdazyło zeby z plamniekami pobranymi z jąder udało sie zapłodnić komórkę|) no ale teraz okazuje sie ze i ja moge miec problem i czytam na forach ze nie jedna z moimy wynikami musiala brać dawczynię komorek.. miłych snów Wam zycze papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigla spokojnie. zobaczysz po wizycie będzie spokojna :)) ja tez lubię ubbierać choinkę noi w ogóle przystrajac dom na święta ale choinkę kupię za dwa tygodnie dopiero noi w tym roku będę suszyła pomarańcze :) buzka, lece pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
Cześć dziewczyny:) No więc , dzidzi u mnie nie bedzie :( w pęcherzyku nic do tej pory nie ma a to już jest 9 tydzień hcg niskie pęcherzyk rówienż malutki , lekarz kazał mi odstawić leki i czekać na miesiaczę :( Pozdrawiam i trzymam kciuki za dziewczyny czekajace na wynik aby był pozytywny i wysokie hcg i oczywiście za te które już pielęgnują swoje maleństwa w brzyszku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha, bardzo mi przykro. Trzymaj sie i nie poddawaj!!! Lune z tymi humorami to rozniej. Raczej czesciej wpdalam w zlosc bez sensu,ale i placze poplatane za chwile z usmiechem sie zdarzaja. Tak to juz bywa z tymi brzuchatkami:) Tigla wysylam pozytywna energie i trzymam mocno kciuki!! Niusiaaaaa, ostatnio w Warszawie w Nowum wlasnie wykonano pierwszy zabieg in vitro ktory na dodatek zakonczyl sie powodzeniem. Dziewczyna jest jakos w 10 tg wlasnie poprzez wydobywanie plemnikow najlepszej jakosci czy nawet jednego mega zdrowego poprzez mikroskopy, jakas ulepszona mega metoda pobierana zolnierzykow. Trzymam mocno zaCiebie kciuki!!! Yasmin witamy i trzymamy kciuki za przygotowania:) Choineczka ubrana piekna i swiecaca :) Niestety pierwszy raz sztuczna, zawsze jest prawdziwa,ale postoi ze trzy tyg i zwijam ja do wora jade do rodzicow i ubieram prawdziwa i pachnaca :) Lune a gremlinek moj jest poprostu niesamowity. Tyle radosci spowrotem jestw domu,ze az morducha sie ciagle smieje!!:) Milego dnia w ten ponury poniedzialek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fania
Czesc dziewczyny, jak pewnie wiekszosc z Was zaczynam od podczytywania tego forum z welkim zaciekawieniem i sledzeniem tego co sie u Was dzieje. Czasami mi sie lzy w oku kreca z waszego szcescia a czasami przezywam z Wami Wasze porazki. Gratuluje szczerze tym co sie udalo i zycze zdrowka i sily maluchom jeszce w waszych brzuszkach, zycze tez wytrwalosci tym ktorym sie jednak nei udalo. Moj M ma stwoerdzona czterokrotnym badaniem nasienia azospermie... Od pol roku to wiemy. Robilismy rozne badania rowneiz genetycze (keriotyp, azf, cftr) - wyszly dobrze. Ma ta chiwle nie wiadomo czemu takei zle wyniki badan. W kazdym razie jutro moj M ma zabieg- biopsja jader. Strasznie sie obydwoje boimy ale do tej chwili bylam pelna nadziei i M tez uspokajalam ze bedzie dobrze. Jednak teraz przeczytalam wypowiedz Niusi cyt. "( lekarz mówił ze jeszcze sie nie zdazyło zeby z plamniekami pobranymi z jąder udało sie zapłodnić komórkę" i sie przerazilam. Niusiaa, gdzie sie leczysz, w ktorej klinice lekarz Ci tak powiedzial? Czy to naprawde niemozliwe zeby zaplodnic komorke z plemnika pobranego z jadra? By ta biopsje robimy w warszawskim Novum i uwierzylam lekarzowi ze to ma szanse powodzenia. Teraz zaczelam sie bardzo obawiac czy wysylam meza na stol operacyjny bezpodstawnie...? Tym bardziej ze on bardzo to przezywa i boi sie. Prosze, napisz cos wiecej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cookies
Lunede- bo wtedy jak niewiedziałam czy mówić w pracy niemając zaświadczenia , poradzono zadzwonić mi do inspekcji pracy i tam kobieta powiedziała m.in. że powinni mnie odizolować od komputera- że powinnam przy nim pracować do 4h. No i mąż podpytał dr. On powiedział, że pracować mogę, ale w domu wyrzucić - męska solidarność jajników. No i krzyczy na mnie i ogranicza. Teraz piszę bo niema go w domku hehe Buziam was wszystkie i strojcie wasze choinki - a nóż Mikołaj przyniesie fajny prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny (te "stare" i te "nowe") ;-) Jak mija Wam poniedziałek? Ja mam okropnego doła; śniły mi się w nocy jakieś pierdoły, brzuch od wczoraj wieczora mam jakiś taki okresowy (wiem, że to za wcześnie na jakiekolwiek objawy, ale ja już świruję), w ogóle ta "mroczna" pogoda mnie dobija... Nielotol- kurde, to Wy z mężem trochę w swoim życiu już wycierpieliście; naprawdę podziwiam Cię. Najważniejsze, że wytrwaliście i masz teraz pod serduszkiem upragnionego Aniołka. Lunede,Niusiaa- dzięki za odpowiedź, ja test też chyba zrobię wcześniej, bo zgłupieję. Niusiaaa, nigdy nie wiadomo; może akurat uda się z tym jednym plemnikiem; nie trać nadzieji i próbuj do końca. Tigla; na pewno będzie dobrze; jejku ja cały czas myślałam sobie "oby do testu" i wtedy minie najgorsze, a tu się okazuje, że wszystkie niepewności i rozterki dopiero potem zaczynają się na dobre! Co do pobierania plemników z jąder Niusiaaa napisałaś, że Twój lekarz powiedział, że jeszcze się nie zdarzyło, żeby taki plemnik zapłodnił kom.jaj. Wiesz co, wkurzyło mnie to; co ten lekarz za pierdoły gada? Gdyby ta metoda nie dawała rezultatów to chyba by jej nie stosowali, nie? A poza tym w różnych artykułach o niepłodności piszą, że jeżeli facet ma całkowity brak plemników w spermie, to pobierają je z jąder albo z najądrzy: tu wyszukany przed chwilką fragment z pierwszego lepszego artykułu dot.niepłodności: " Postępowaniem z wyboru u większości pacjentów z azoospermią jest metoda mikroiniekcji plemników pobranych z jąder lub z najądrzy. Przed zabiegiem pobrania plemników z jąder/najądrzy istotne jest określenie szansy na obecność plemników w pobranym materiale. Stężenie FSH w surowicy krwi oraz objętość jąder mają najwyższą wartość predykcyjną. Pomimo pozytywnych czynników predykcyjnych zabieg ten może zakończyć się wynikiem negatywnym (brak plemników). W związku z tym standardem postępowania jest mrożenie plemników pozyskanych podczas biopsji diagnostycznej w celu ich późniejszego zastosowania do metody pozaustrojowego zapłodnienia z mikroiniekcją plemnika do komórki jajowej (IVF-ICSI). Mikroiniekcja przy zastosowaniu plemników pobranych z jąder jest zabiegiem dającym szansę na ciążę. Przed przystąpieniem do zabiegu konieczne jest wykonanie badań genetycznych (kariotyp, mutacje CFTR)". Fania powodzenia Wam życzę. Cicha tak bardzo mi przykro... dziewczyny co tu się dzieje ostatnio? Jakieś fatum? Same złe wiadomości; dobija mnie to, szczególnie teraz. Yasmin; dokładnie tak jak piszesz: obawy i nadzieje; z tym właśnie wiąże się ivf. Niestety. Pozdrawiam Was dziewczyny; mam nadzieję, że chociaż Wy macie lepszy humor niż ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cicha...strasznie mi przykro...ale zal...no tak w 9 tc juz powinno byc widac zarodek..kochana, czyli jest ciaza biochemiczna? czy co mowi lekarz? jaka moze byc przyczyna? Cicha..trzymaj sie kochana, Twoja kolej przyjdzie, doczekasz sie dzidzi, wierze w to i trzymam mocno kciuki za Ciebie ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusia i Fania- wlasnie tez slyszalam, ze jak najbardziej jest mozliwe, aby zaplodnic komorke plemnikiem z biopsji, pobranym z jadra, wlasnie po to cala operacja, aby wyciagnac tego plemniczka i go uzyc..kochane, trzymam kciuki za Was! XX Cookies, ah, rozumiem...ale wiesz, to sie troche rpzestraszylam teraz, ja pracuje 9 godzin dziennie przy komputerze ( glownie, minus spotkania) i minus przerwa na lunch...a potem w domu rowniez siedze przy laptopku lub z Ipadkiem, ale myslalam, ze dzisiejsze komputery z plaskimi monitorami juz nie sa szkodliwe dla zdrowia, bo nie promienuja duzych ilosci szkodliwych fal...musze zapytac lekarza swojego.. xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati, mam nadzieje, ze samopoczucie u Ciebie, po transferze, jest ok? Oprocz oczywiscie snow...ale ja tez mam rozne dziwne sny i to codziennie.. xx nielotolek :), tigla, powodzenia dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cicha123
Lunede jakos to muszę przetrwać chociaż ciężko szczerze mówiac święta nie będą tak miłe jak miały być:( ,no ale cóż teraz czekam na @ chociaż sie boje jaka będzie.Lekarz powiedział że jest taki mały pęcherzyk że to samo sie oczysci ,poprostu zarodek sie przytulił do macicy i obumarł a pęcherzyk sie dalej rozwijał ale słabo , moze to i lepiej niż miałoby dziecko jakaś wade najczęściej sie tak zdarza. Będę śledzić jak i tobie i innym dziewczynom sie ciaza rozwija i będę trzymać kciuki za szczęśliwe rozwiazanie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunede właśnie samopoczucie u mnie do d... Zeświruję do dnia testowania. Co mam zrobić, żeby przestać o tym myśleć ??????? Cicha popłakałam się przez Ciebie; "zarodek przytulił się do macicy i obumarł"... Idę się czymś zająć, bo zgłupieję. Narazie dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziękuję za miłe przyjęcie :) cicha bardzo mi przykro :( trzymaj się dzielnie. pati powodzenia :) podczytuję Was troszkę aby wiedzieć co i jak :) nie spodziewałam się jeszcze jakieś 3 lata temu,że przede mną będzie taka droga :( trudna do bycia mamą. Ale dobrze,że chociaż jest szansa :) To daje wiarę ,że jednak marzenie może się spełnić :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczyny jak myslicie mialam transfer 5 dniowych blastusiow lekarz bede kazal zrobic w czwartek, wiem ze to piekny bylby prezent ale ja siedze jak na szpilakch juz naprawde nie wytrzymam czy myslicie ze jesli jest ciaza to juz jutro bete moge zrobic? czy moze jeszcze nie wyjsc a moge byc w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze tranfer 5 dniowych blast, mialam w poniedzialek w zeszlym tygodniu czyli jak bym testowala jutro byla by to 8 doba po transferze 5 dniowych komoreczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka, lepiej poczekac, do 10 dpt...8dpt to moim zdaniem za wczesnie na testy. Bardzo mozliwe, ze cos wyjdzie, ale mozliwe tez, ze nic, wiec raczej poczekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×