Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 123ojej

To że facet jest wysoki nic nie znaczy

Polecane posty

Gość 123ojej
A ja myślałem, że już obaliłem mit no powiedzmy w miarę wysokiego kolesia, bo po tym temacie można się przekonać, że nawet z moim wzrostem jestem przeciętny ehehhe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ojej
Kuurde, widocznie jestem niechlubnym wyjątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ojej
Z drugiej strony mam znajomka co ma ok. 1,70 m i zawsze jest z jakąś panną, widocznie niektórym nie jest dane bycie w związku/z dziewuchą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soki-iski
poniżej 170 - niski wzrost 170-184 - wzrost średni powyżej 185 - wzrost wysoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z mojego doświadczenia
A ja powiem od siebie, że NIE podobają mi się wysocy faceci powyżej 185 cm . Dlaczego? a dlatego, że mój były miał 188 cm i (przepraszam za szczerość) brzydko się poruszał, jak bocian, jakby mu nogi przeszkadzały. Nie umiał też kompletnie tańczyć, ze sportem też raczej był na bakier. Spotykałam się też z takim, co miał ponad 190 ale z nim było podobnie, nie mówiąc już o tym, że wydawał mi się nieciekawy z charakteru i zainteresowań. Jakoś wzrost mu nie pomógł mnie zdobyć :] Inny znów też miał chyba powyżej 188, trenował jujitsu, był wypakowany, bramkarz i też jakiś taki typ ciepłe-kluchy bez ikry mimo, że niby był wysportowany :O Zauważyłam po znajomych, że wysocy generalnie mają problem z koordynacją ruchów, są znacznie mniej energiczni od niższych i wydają mi się bardziej leniwi, mniej błyskotliwi oraz myślą, że nie muszą się zbytnio starać dla kobiety, "bo przecież są tacy fajni i wysocy". :] Znam trochę takich i naprawdę wydają mi się ZBYT pewni siebie, tacy jakby z nadmiarem ego i są jacyś niezbyt ciekawi z charakteru, nudni bez ikry. Choć nie twierdzę, że wszyscy są tacy, to są tylko moje obserwacje. Nie wspomnę już o tym, że nie podobało mi się to, że mój były musiał się do mnie schylać i nie miałam jego oczu na wysokości moich. Bardzo mi to przeszkadzało. Ważne jest dla mnie by facet miał kontrolę nad swoim ciałem, miał dobrą koordynację ruchów, potencjał do tańca i lubił sport (bo ja też spełniam te warunki). Nie lubię facetów leniwych, którzy myślą, że i tak są przecież fajni, bo tacy wysocy, więc "jak nie ta to inna" się znajdzie. Chciałam znaleźć sobie kogoś niewiele wyższego ode mnie (168) i takiego znalazłam (ale nie kierowałam się wzrostem!) Po prostu spełniał te warunki o których wyżej pisałam :) wydawał mi się interesujący, pełen pasji jak i ja :) lubi sport, jest energiczny, błyskotliwy, szczupły i przede wszystkim ma ładną TWARZ (mój priorytet jeśli chodzi o wygląd), błysk w oku (oraz dobre spojrzenie) i bardzo ładny uśmiech (białe ząbki -na co bardzo zwracam uwagę, bo świadczy o tym, czy facet potrafi o siebie i o innych zadbać). W skrócie moje priorytety jeśli chodzi o wygląd to: 1) TWARZ, dość proporcjonalna 2) ogólna sylwetka -szczupła, byle nie z brzuchem i nadwagą 3) mądre, dobre głębokie spojrzenie, 4) ładny uśmiech, białe, równe ząbki (reszta cech już nie jest taka istotna, a nawet zdarzało mi się, że ktoś miał tak ciekawą osobowość, że nie spełniał zbytnio nawet tych cech i byłam nim zauroczona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z mojego doświadczenia
Aha, wspomnę jeszcze, że ten mój obecny ma znacznie większe powodzenie u kobiet niż ten poprzedni wysoki. Zastanawiam się o co może chodzić, bo ten podoba się zarówno nastolatkom (!) jak i doświadczonym kobietom po 30, hmm... Wręcz bywają nachalne, nawet nauczycielki w szkole do niego startowały, dziwne co? A ma niewiele więcej cm ode mnie. No i czym to tłumaczyć? Poza tym, spotykałam się wcześniej z takim kumplem, co był młodszy 5 lat i niższy ode mnie (!!) i to mi nie przeszkadzało :D czułam się przy nim jak modelka z długimi nogami ;) Jedynie chyba jemu trochę przykro było, że uwydatniałam jego kompleksy. Problem był z jego strony. A co najlepsze, taki człowiek z kompleksami zarzucał mi więcej cech w wyglądzie do zmiany niż ten obecny, który się raczej akceptuje!! Obecny twierdzi, że dla niego jestem idealna i nie muszę się nawet stroić ani malować (w przeciwieństwie do tego niskiego), dziwne to wszystko.... Znałam jedynie jednego takiego, co był może mojego wzrostu i mówił, że nawet lubi wyższe od siebie i to mu imponuje i podoba mu się :D Ale on nie miał kompleksów i dziewczyna nie "ujmowała" mu a wręcz dodawała uroku :) Tyle, że on spełniał się zawodowo jako "inteligent" i może to mu jakoś pomagało :] możliwe, że był po prostu dojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat.
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie Autor się podział???
no gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ojej
No jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×