Gość Mama2104 Napisano Lipiec 10, 2012 Witam wszystkich. Chciala bym zalozyc nowy temat bo nic podobnego nie moge znalesc a wiem ze nie jestem sama.... Chodzi o to ze mam 4 letniego, zdrowego synka. Niestety moja druga ciąża 2lata temu zakonczyła sie poronieniem. 6tc.... Od tamtej pory w sumie od wizyty w gabinecie ginekologicznym jestem zupełnie inna w stosunku do mojego synka. Zrobiłam sie nadopiekuńcza... Nie pozwalam mu oddalic sie odemnie na wiecej niz 5metrów, jestem przewrażliwiona na punkcie upadków, zderzeń, uderzeń nawet w czasie gdzy syn jest na dworze z mezem a ja robie cos w domu dzwonie co 20minut czy wszystko wpożadku. Chciała bym przestac ciagle sie martwic i troszke dac synowi samodzielnosci ale ten strach jest silniejszy. Czas po poronieniu byl czyms strasznym. Mąż nie przeżywał tego zemna... Plakalam sama po katach. Czy potrzebuje psychiatry? Prosze o jakieś mądre odpowiedzi. Pozdrawiam i z góry dziękuje... Natalia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach