Odkąd mam dziewczynę nie mogę nic zaoszczędzić

Dziewczyna to ogromny wydatek. Paliwo, ciuchy, jedzenie, rozrywki. Tak więc prawiki cieszcie się, że ich nie macie.

a ile jesteś już z dziewczyną??

To nie wiedziałeś, że kobieta wysysa wszystko z mężczyzny?

poczekaj jak bedziesz mial zone

paliwo dajesz dziewczynie ? Ciuchy też jej kupujesz ? Jedzenie także ?

Witaj w klubie Krzysio

nie każda jest taka sama :) ja od mojego faceta nic nie chcę chociaż wiem że mogłabym mieć wszystko. Nie które laski po to właśnie maja facetów... tu zawiezie tam podrzuci, to kupi tamto kupi, postawi ... logika pustych dekli :)

paliwo - przecież trzeba ją zawieźć do domu bo o 6 rano nie będzie komunikacją się tłukła. Również trzeba gdzieś wyjechać, podjechać bo się nie będzie całe dnie w domu siedzieć. ciuchy - no w coś musi się obrać. A sama nie ma tylu pieniędzy aby sobie kupować ciuchy. jedzenie - no wiadomo, dziewczyna jak siedzi u ciebie to je z twojej lodówki. Poza domem też przecież trzeba zapłacić za nią. rozrywki - nie można cały dzień spać czy oglądać tv.

Ej no sorry, jakby Twoja dziewczyna była normalna to by zaproponowała PODZIAŁ wydatków.

Moja zre 2x tyle co ja a wazy 53kg... milosc

Oj Krzysiu Krzysiu, przez lata (jeśli nie wieki) pokutował schemat: facet zarabia, baba wygląda, więc nie jest go tak łatwo zmienić. Możesz ją spróbować zainteresować swoją osobą (wiesz, takie rzeczy jak charakter, poczucie humoru, pomysłowość, wspólne tematy czy co ona tam ceni) ale jeśli macie podejście takie, że Ty jej masz Kupować czas to już tak będzie raczej. Chyba, że to zaczniecie zmieniać już teraz - ale to się musisz zastanowić dlaczego dokładnie chcesz tą sytuację zmienić (bo ci żal pieniędzy, czy bo ci nie pasuje taki podział zaangażowania). Tak czy siak powodzenia w budowaniu sensownej relacji życiowej :) __ http://www.tanie-podrozowanie.net/

A pracuje ? Makabra, że tak się dajesz wykorzystywać... :| Rozumiem: paliwo czy jedzenie u Ciebie, no ok. Ale że masz być sponsorem wycieczek? No bez przesady.

Moja dziewczyna zarabia grosze więc nawet jakby chciała to nic mi nie może dać. A przecież nie będę siedział z nią przed TV bo jej nie stać aby się dołożyć...

to znajdź taka, co będzie miała swoje pieniądze, będzie ją stac na paliwo, jedzenie, ciuchy, nie widzę problemu ;)))))))))))

no to krzysiu ona jest z toba po to tylko zebys ją podwoził kupował ciuchy i jeszcze ją karmił a ona da ci od czasu do czasu dupy poprostu jestes jej sponsorem jak znajdzie bogatszego sponsora to ciebie kopnie w doope ale ty frajer jestes no ale cóz frajerzy tez są potrzebni

nie daj się , bo zostaniesz golec, potem "zabierze" Ci wszytsko i nagle jej miłość wygaśnie

To na pewno blachara, ja pierdole żal mi takich ludzi. Trzeba naprawdę nie mieć za grosz wstydu, żeby ktoś mi fundował ciuchy, jedzenie i wioził dupę, dajcie spokój...KBW!!!!!!

ja uważam ze wszytsko jest normane to co piszesz, tylko te kupowanie ciuchów to przesada:/

Ale WSZYSTKIE wyjścia ty fundujesz? No coś zarabia, to chyba się może czasem dołożyć/zapłacić za siebie. Planuj rozrywki tak, żeby było ją stać. A na rower, na jezioro, na kajaki (koszt 17 zł dla dwóch osób za godzinę we Wrocławiu), na rolki, na spacer, jakiś film ściągnąć, razem kolację zrobić, pójść pobiegać razem, są darmowe występy amatorsko-teatralne, rodzinę odwiedzić, na spacer z psem nawet, jak masz, na ławce w parku posiedzieć, zagrać w bule lub frisbee, w badmintona, w karty....? Pomysłów jest tysiące. I wcale nie są DROGIE.

I że ciuchy jej kupujesz, to jest nienormalne. Ty jesteś jej sponsorem, a nie facetem. Żeby się tak dać wykorzystywać....:|

Jak jest biedniejsza to jej pomagaj, jak zarabia to dzielcie sie po równo. 'logika pustych dekli' ----> skąd autorko tych słów wiesz jak się komuś powodzi? może dana dziewczyna nie ma zbyt duzo pieniędzy to facet jej pomaga. Nienawidzę takiego oceniania:O

Haadia-> nie przesadzaj. Ta dziewczyna jest WYGODNA. Zarabia tak? To ubrać można się nawet w sklepach z odzieżą używaną (znam osobiście taki, gdzie można kupić nowe z metkami nawet za 20 % ceny). Tylko dziewczynie autora się ....NIE CHCE. Taka jest różnica.

Związek polega na tym, ze jest się za sobą na dobre i na złe. Jak ja nie miałam kasy, mój partner mi pomagał, jak on stracił pracę a ja miałam przypływ gotówki to nie widziałam nic złego w karmieniu go i ubieraniu.

Zresztą nie rozumiem autora tematu. Twierdzi, że nie ma kasy odkąd ma dziewczynę a każde argumenty odpiera tym, że MUSI jej pomagać. To po co się żalisz?

dlatego trzeba jeździć na dziwki, taniej jest a i ruchańsko pewniejsze i lepsze

Haadia-> To rozumiem. Ale z tego, co tu widać, facet od kiedy ma dziewczynę, która ZARABIA , traci WSZYSTKIE pieniądze i nie może nawet zaoszczędzić. Oni nawet ze sobą nie mieszkają. Można nawet wywnioskować, że są ze sobą od niedawna. A czy ona proponuje, że się do czegoś dołoży?

Olesława----> z odzieżą używaną akurat się zgadzam:D 20 zł i pełna reklamówka:)

Nie można wykluczyć, że dziewczyna może rzeczywiście jest biedna, ale z tego co autor opisuje, to raczej jest WYGODNA. Autobusem nie może jechać o 6 rano...ojoj. A ilu to ludzi wcześniej już jedzie do pracy! Jak dla mnie autor robi z niej księżniczkę, a jej się to podoba.

Nie wiem czy ta dziewczyna od niego tego wymaga czy on sam ją tak nauczył, że ona już nie widzi sensu w dawaniu swoich pieniędzy:D

Z tego wynika, że to sam autor zabrania jej dokładania się do wyjść i rozrywek a ubrania kupuje jej z własnej nie przymuszonej woli.