prosze o odpowiedz

Slyszalam kiedys od kogos, ze jesli zdechnie nam zwierze (pies, kot, itp) to nie powinno sie od razu brac czy kupowac nastepnego. Czy ktos z Was tez to juz slyszal? I czy cos w tym naprawde jest?

Rozpierdala mnie to forum.

nigdy nie słyszałam czegoś podobnego a niby dlaczego się nie powinno tego robić ?

ja slyszalam to od starszej osoby, ale bez wyraznego uzasadnienia, tzn. ogolnie, ze to przynosi ponoc nieszczescie. Moj brat mial psa, ktory zdechl, i on od razu kupil nastepnego bo nie radzil sobie ze strata pierwszego. I ten nowy maly piesek po kilku dniach wpadl pod samochod i zginal na miejscu. Wtedy moja mama powiedziala do mnie, mowilam mu, ze sie od razu po stracie jednego nie kupuje drugiego. Nie przyszlo mi do glowy zeby zapytac dlaczego? Mysle, wiec, ze to jakis stary "zabobon". A takie powstawaly z obserwacji. Stad moje pytanie tutaj. Czy wiecej osob juz slyszalo od kogos taka przestroge?

ja pierdole... XXI wiek, forum INTERNETOWE a babki wierza ze coś przynosi lub nie nieszczęście. podkowe na ściane jeszcze kup, wygrasz w totka

up

na chłopski rozum! zwierzeta zaznaczaja swój teren a posłanie psa lub kota pachnie przez długi czas. Chodzi o to by nowe zwierze łatwiej sie za klimatyzowało i nie czuło tak bardzo wczesniejszego zwierzaka. Ponoc zwierzeta czują śmierć zyli to tez moze byc przyczyna ale reki bym za to nie dała....

Dzieki! Brzmi calkiem rozsadnie. Szkoda, ze zwierzeta nie potrafia mowic, bylibysmy na pewno bardziej madrzy. Z ludzmi jest przeciez podobnie, tez nie jest wskazane, zeby po odejsciu partnera zastapic go zaraz nowym egzemplarzem. Niezaleznie od tego, czy to rozwod, czy smierc. Choc w tym wypadku, chodzi pewnie bardziej o emocje i mentalnosc.