czy jest tu ktos kto nie jest zadowolony z tego ze ma dziecko?

Hej Bonusik co ty piszesz? Jakby dziecko miało miesiąc to jeszcze bym zrozumiała, może jakąś depresja poporodowa czy coś. Ale jej szkrab ma 2latka a ona jeszcze płacze nad rozlanym mlekiem! Jak można napisać że dziecko NIESTETY będzie jej towarzyszyć do końca życia. Autorka powinna skakać z radości że dziecko zdrowe że ma oparcie w rodzicach a ona tylko o sobie, pisze o dziecku jakby to była zabawka. Widzę po jej wpisach że najchętniej poszłaby się bawić i znowu nogi rozkładać. Tylko co będzie jak znowu wpadnie? Następne dziecko unieszczęśliwi! Jeszcze raz napisze. To jest WYRODNA MATKA!

no niestety z dzieckiem tak jest, dziecko pozostanie do końca życia dzieckiem, musisz sobie podarować własne życie, jak ma się dziecko to sie żyje dla dziecka i teraz ci płacz nie pomoże, tutaj na forum nie uzyskasz oparcia w tych kobietach, bo w większości to są matki polki, które mają jeden cel w życiu rodzić dziecko za dzieckiem, zapieprzać i narzekać jak im ciężko. Masz piszą, ze niejedna dużo by dała aby nie mieć, a ja znam niejedną kobietę co dużo by dała aby nie mogła mieć więcej dzieci, bo ma jedno-dwoje i się męczy w łóżku, ponieważ boi się, że zajdzie kolejnym na które już je nie stać. Nie sztuka napierdolić, sztuka dać im godne życie, no ale co tam, matki polki tego nie rozumieją, dla nich to jest za ciężkie do zrozumienia. Ja sama mam jedno dziecko i nie chcę mieć więcej i przecież przez to, ze nie chcę więcej mieć dzieci, wszystkie sąsiadki matki polki już do mnie się nie odzywają, bo twierdza, ze jestem nienormalna, bo powinna rodzić i narzekać, że mi jest ciężko, a ja uważam, że jak kogoś nie stać i jest mu ciężko to nie powinien sam sobie robić getta.

Małaa 29 NIC NIE USPRAWIEDLIWA AUTORKI WIEDZIALA CO ROBI A ZA KONSEKWENCJE SWOICH CZYNÓW SIE PONOSI ODPOWIEDZIALONOSC JAK MOZNA POWIEDZIEC ZE DZECKO BEDZEI UWIAZANE PRZY NIE NO LITOSCI:o:o WYRACHOWANA I EGOISTYCZNA SUKA Z CIEBIE Małaa 29 ZGADZAM SIE Z TWOJA WYPOWIEDZIA W 100%

ja się dziwię autorce topiku, jakbym nie chciała dziecko, to proste usunęłabym na początku ciąży i po co dziecko miałoby się ze mną męczyć i ja z dzieckiem. A oddać w życiu nie oddałabym.

A ja Ci się nie dziwie autorko, bo racja, że wiele Cię omija. Ja w Twoim wieku byłam w Niemczech, żyłam innym życiem, poznawałam nowych ludzi. Sama nie rozumiem swojej kuzynki, która świadomie zdecydowała się na dziecko w wieku 22 lat. Dla mnie by to była katastrofa, nawet teraz. Dziecko wiąże do końca życia. Współczuję, ale może spróbuj sobie jakoś czas i pomoc zorganizować, żeby mieć więcej przyjemności.

jestem dobra mama, moje dziecko nie meczy sie ze mna.. jestem dla niego dobra ale szkoda mi zycia.. szkoda ze tak szybko wpakowalam sie w dorosle zycie..