Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się zastanawiam

Zastanawiam się czy pozwolić mojemu mężczyźnie na seks z inną kobietą.

Polecane posty

Gość powiem i ja .....
tak się zastanawiam......są pary które żyją w takich związkach że niby są ze sobą ...niby się kochają ale pozwalają sobie na wolność seksualną i od czasu do czasu skaczą sobie na bok na tzw zdradę kontrolowaną albo też spotykają się z innymi parami ....ja nie wnikam czy to jest dobre czy złe bo w końcu każdy kieruje swoim życiem jak chce myślisz że mimo tego że wiesz poradziłabyś sobie z zazdrością i z myślami czy następnym razem nie zrobi tego bez Twojej wiedzy jak mu się spodoba ?....a może najlepiej by było porozmawiać ze swoim facetem o swoich wątpliwościach i o tym że jakby co Ty mu dasz przyzwolenie na zdradę zobaczysz jak zareaguje ...a może zaproponuj spotkanie z inną parą albo trójkącik z inną kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimex15start
Ludzie wy wszyscy jestescie posrani. "Szmata", "gimbus".... Co to ogóle ma być? Kazdy działa z swoim życiu tak, żeby być zgodnym z własnym morale. I nikt nie ma prawa tego morale ustalać z zewnątrz. Wiec bijcie się w czoło i najlepiej zmieńie forum. Każdy ma swoje fanaberie. Ja osobiscie nie mam nic przeciwko żeby mój facet spróbował sobie seklsu z inna kobieta. I czuje sie z tym dobrze, nie zazdrosna i pewna sibie, ponieważ o tym WIEM, a nie robi to po kryjomu przede mną. A decyzja moja jest autonomiczna. Jesli on zacznie przesadzac to ja go wywale z domu. I sam sobie bedzie wtedy płakał. Lub nie. Nie będzie mnie juz to wtedy obchodziło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
yuyiyiyuif- widzisz, tu zupełnie nie chodzi o to. Ja mam dość silne poczucie własnej wartości, jestem atrakcyjna, inteligentna- tak uważam :) Nie chcę nikogo zatrzymywać na siłę, nie chcę żeby ktoś ze mną był za wszelką cenę. Zrozumiałaś/eś to w taki sposób że ja chcę pozwolić mojemu mężczyźnie na łóżko z inną kobietą żeby go zatrzymać. Nie tego dotyczy temat. Chcę mu na to pozwolić, jeśli będzie tego potrzebował oczywiście, żeby mógł sobie powiedzieć że spróbował w życiu tego na co miał ochotę, jednocześnie będąc szczerym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analogowy chłopak
slimex15start Ludzie wy wszyscy jestescie posrani. "Szmata", "gimbus".... Co to ogóle ma być? Kazdy działa z swoim życiu tak, żeby być zgodnym z własnym morale. I nikt nie ma prawa tego morale ustalać z zewnątrz. Wiec bijcie się w czoło i najlepiej zmieńie forum. Każdy ma swoje fanaberie. Ja osobiscie nie mam nic przeciwko żeby mój facet spróbował sobie seklsu z inna kobieta. I czuje sie z tym dobrze, nie zazdrosna i pewna sibie, ponieważ o tym WIEM, a nie robi to po kryjomu przede mną. A decyzja moja jest autonomiczna. Jesli on zacznie przesadzac to ja go wywale z domu. I sam sobie bedzie wtedy płakał. Lub nie. Nie będzie mnie juz to wtedy obchodziło to,że Ty lubisz jak Cię facet zdradza,to nie znaczy ,że inni mają to lubić Nikt nie ma prawa ustalać morale? Zastanów się ,bo idąc Twoim trybem myslenia,to nikt nie ma prawa zabronić mordowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
kim trzeba być , żeby godzić sie na taki układ ? jak bardoz niepewną siebie iswojej wartości , skoror zezwalasz na zdrade i jeszcze sie z tego cieszysz ? bo iwedizałąś wczęsniej ?:) a facet bzyka inną pannę i jeszcze sie z ciebie smieja za twoimi plecami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre hehehe
slimex coś tam posrana to jestes TY :D i twoje podejscie do zycia. Bylas skrzywdzona w dziecinstwie ze jestes az tak skrzywiona ? :) bo chyba z twoja główką coś nie gra, biedactwo... Pewnie pozwol twojemu fagasowi moczyć w innej cipie, niech sie jej spusci do srodka albo lepiej na twarz, bedzie mial fajne doswiadczenie :) A pozniej jak wroci do domku to sie pokochacie :) Powodzenia :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analogowy chłopak
tak się zastanawiam yuyiyiyuif- widzisz, tu zupełnie nie chodzi o to. Ja mam dość silne poczucie własnej wartości, jestem atrakcyjna, inteligentna- tak uważam Nie chcę nikogo zatrzymywać na siłę, nie chcę żeby ktoś ze mną był za wszelką cenę. Zrozumiałaś/eś to w taki sposób że ja chcę pozwolić mojemu mężczyźnie na łóżko z inną kobietą żeby go zatrzymać. Nie tego dotyczy temat. Chcę mu na to pozwolić, jeśli będzie tego potrzebował oczywiście, żeby mógł sobie powiedzieć że spróbował w życiu tego na co miał ochotę, jednocześnie będąc szczerym. choć posty by nie do mnie to pozwolę sobie odpowiedzieć Twoja wypowiedż ,a szczególnie ostatnie słowa pokazują chyba dlaczego chcesz pozwolić na takie coś, podejrzewam,że Twój facet nie jest spełniony seksualnie w Waszym związku (może nie chcesz go pieścić po francusku) i dlatego chcesz pozwolić na to,aby zrobiła to inna kobieta.Chyba tu tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
a moze chcesz miec tylko usprawiedliwienie, bo ty masz ochote na innego kolesia? Poporstu chcesz sprobowac jak to jest z innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
słuchaj autorko - a nie jest to tak ,ze ty sama masz ochotę zobaczyć jak to j est z innym , toteż przygotowujesz sobie grunt - " bo ty to zrobiłeś to ija mogę " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Nie chcę nikogo zatrzymywać na siłę, nie chcę żeby ktoś ze mną był za wszelką cenę" To nie zatrzymuj. A właśnie robiąc coś takiego, ze "pozwalasz" bzykać się z inną ( z innymi) nadal chcesz go mieć. Właśnie na siłę, że niby jest wolny, ale nadal jest z Tobą, bo Ty mu "pozwalasz". To jest właśnie ZNIEWOLENIE a nie wolność, nie kumasz tego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
Analogowy chłopak- chyba musimy wyjaśnić sobie pojęcie zdrady. Ty ją rozumiesz tak jak wszyscy. Moim zdaniem jest to pojęcie subiektywne. Ja nie chcę żeby on mnie zdradził. Zdrada byłaby wtedy gdyby zrobił to za moimi plecami, bez pozwolenia. Ktoś pisał, że wystarczy że mi o tym powie i dla mnie już będzie w porządku. Nie powie, zapyta. Ma zapytać. Ma być szczery. Chodzi o poszanowanie własnych pragnień przy zupełnej szczerości. To wszystko to moje rozważania. Ja nie odebrałam sygnałów, że chciałby. Sama też o tym nie myślę. Chodzi tu o taki związek ponad prymitywne odczucia jakim bez wątpienia jest zazdrość, związek w zupełnej szczerości, mimo że odrobinę bolesnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimex15start
dobre dobre hehehe, i wcale mi z tym źle nie bedzie. To sa tylko fizyczne sprawy jak sranie. Wiec nie wiem co Cie obchodzi jak ja sie z tym bede czula. Ja sie czuje znakomicie. On sie czuje znakomicie. Bo mimo iz tego nie robi, to ma poczucie że moze mi zaufac. Do dzis nie skorzystał z mojevo pozwolenia:) Ale wie że niczego nie musi przede mna ukrywac. I to jest dla mnie ważne. Przyszłościowo. Na kazdej płaszczyznie. Żeby nie bał mi sie o niczym powiedziec w przyzłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Nic nie kumasz jednak ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz zepsuc chlopa ??
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
podejrzewam ,ze jesteś egzaltowaną panienką , której wydaje sie ,ze jej takie prymitywne ;) odruchy jak zazdrość , wierność , wstrzemięźliwość , umiejętność panowania nad sobą nie obowiązują . Niektórzy tacy są - ignorują moralność , przyzwoitość , wierność a później płaczą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroten
wprowadzanie do związku osób trzeciech i oczekiwanie ,ze niczego to znie zmieni w iczuciach i zachowaniu partnerów jest podobne do wkładania palca pomiędzy drzwi i oczekiwaniu ,ze jak drzwi palec przytrzasną - nie będize bolało . Będize i to wcale nie odrobinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analogowy chłopak
tak się zastanawiam Analogowy chłopak- chyba musimy wyjaśnić sobie pojęcie zdrady. Ty ją rozumiesz tak jak wszyscy. Moim zdaniem jest to pojęcie subiektywne. Ja nie chcę żeby on mnie zdradził. Zdrada byłaby wtedy gdyby zrobił to za moimi plecami, bez pozwolenia. Ktoś pisał, że wystarczy że mi o tym powie i dla mnie już będzie w porządku. Nie powie, zapyta. Ma zapytać. Ma być szczery. Chodzi o poszanowanie własnych pragnień przy zupełnej szczerości. To wszystko to moje rozważania. Ja nie odebrałam sygnałów, że chciałby. Sama też o tym nie myślę. Chodzi tu o taki związek ponad prymitywne odczucia jakim bez wątpienia jest zazdrość, związek w zupełnej szczerości, mimo że odrobinę bolesnej. Wybacz,nie mam zamiaru Cię obrazić ,ale chyba nie rozumiesz pojęć. Zdrada o której będziesz wiedziała i ta o której nie będziesz wiedziała,to zawsze zdrada! Jeśli Ci nie powie,to zdrada,a jesli powie to już nie jest zdrada? czyli złodziej,który ukradnie i nikomu nic nie powie to złodziej,jesli jednak powie,to już nie jest złodziejem? Ma zapytać? jak sobie to wyobrażasz? Przychodzi do Ciebie i pyta - "czy mogę Cię zdradzić ? " Zazdrość w związku jest potrzebna,w małym stopniu,nie myląc z chorobliwą zazdrością. Czy każdy kto nie jest zazdrosny ma pozwolić partnerowi na seks z innymi? Szczery związek? To jest nie szanowanie czyiś uczuć,nie zależy nam na drugiej stronie jeśli ze zdrady sobie nic nie robimy,to nie jest szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimex15start
Kazdy z nas jest taki, że jak mu sie czegos zabroni, albo jest czymś ograniczany to robi to na przekór, bo lubi ryzyko, lubi sie wyłamać, lubi zrobić coś zabronionego, żeby pokazac ze inni tego nie zrobili, a on tak. A jak sie na coś pozwala, to juz takie działanie nie smakuje jak zakazana rzecz z której jestem dumny że ją zrobiłem mimo zakazów:) A porównyanie prywatnej rzeczy jak seks z inną kobieta do morderstwa jest nie na miejscu. W przypadku morderswta robi sie komuś krzywdę. Nie tylko zamordowanemu, ale i sobie i całemu otoczeniu najbliższemu. A jak mój facet sie prześpi z inna kobieta to ewentualnie zrobi krzywde tylko mnie, lecz ja nie rozpatruje tego jako krzywdy, ponieważ dla mnie fizyczna strona związku to tylko seks dla zaspokajania potrzeb, albo prokreacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przyjaciółkę ktora myślała tak jak Ty. Dawała te same argumenty ;-) Oczywiście związek się posypał- bujali się tak ze sobą kilka lat, taka niby totalna wolność. Dopiero jak ją zostawił dla laski z którą jest w monogamicznym związku to przyznała że to było robione pod niego a jej wcale nie pasowało. Ona teraz też ma męża i mówi że nigdy więcej nie popełni takiego błędu. Nie wspominając o tym jakie Twój partner wspaniałe choroby może Ci przynieść z tej szczerości, ja wiem że i tak może zdradzić i czymś się zarazić, nawet bez Twojej wiedzy ale to trochę co innego... Seks dla zwierząt jest czynnością fizjologiczną dla ludzi to coś więcej. Taka jest moja definicja, skoro wy macie swoje definicje moralności to ja mam swoją definicję seksu i ten kto się pieprzy dla samego pieprzenia i niby zbierania jakichś doświadczeń jest zwierzakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
bambaryla147- nie mam nikogo. I nie myślę teraz o sobie. Nie chodzi o to, że jak on mi tak zrobi to ja będę czuła się usprawiedliwiona ewentualnym skokiem w bok. Ja nie odczuwam teraz potrzeby przespania się z innym facetem. Używam słów teraz, bo przecież nie wiem czego będę chciała za kilka lat. Jeżeli będę pragnęła doświadczyć tego z innym mężczyzną, chciałabym móc mu o tym powiedzieć. To znaczy mogę to zrobić. Wiem, że nie nakrzyczy na mnie, wysłucha. Jedyne co może zrobić to nie pozwolić. A ja na pewno tego nie zrobię jeśli się nie zgodzi, bo bycie z nim jest dla mnie najważniejsze. Oczywiście nie ponad wszystko. Ale gdybym zrobiła to wbrew niemu, to byłaby moja wina- rozpad związku. Analogowy chłopak- nie w tym rzecz. Nie jestem pruderyjna, miłość francuska jest. Jeżeli mamy jakieś pragnienia to je spełniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Naprawdę słaba jesteś, piszesz o wolność i chcesz mu łaskawie "pozwalać? Toż to forma kontroli właśnie! Chcesz pozwalać i wiedzieć czyli kontrolować. Coś nie tak z Tobą, mylą Ci się pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
tak się zastanawiam....napisze raz jeszcze ....porozmawiaj z nim szczerze o swoich obawach powiedz mu to wszystko co tutaj napisałaś i zobaczysz co on na to a takie gdybanie tutaj na forum nic nie da powiem Ci tylko że mój mąż też był dla mnie pierwszym partnerem seksualnym a ja dla niego nie i jakoś przez te wszystkie lata naszego małżeństwa nigdy mi do głowy nie przyszła zdrada żeby spróbować jak by to było z innym z prostego powodu kocham go....szanuje ....i mam pełną satysfakcję z seksu z nim ...po za tym dla mnie seks dla samego seksu bez żadnego uczucia nie ma sensu nie umiałabym tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analogowy chłopak
slimex15start hahaha czyli facet Cię krzywdzi i jest OK ? to tylko seks? Morderca też może powiedzieć - zabiłem jedną osobę ,a na świcie jest nas prawie 7 miliardów, o co Wam chodzi? a jesli taka zdrada kontrolowana skończy się ciążą ( przypuśćmy ,że tylko jedną) bedziesz się dokłada do alimentów swojemu facetowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
i potrafisz go sobie wyobrazic jak caluje, piesci i sie kocha z inna panienka? nie rusza cie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimex15start
caroten podejrzewam ,ze jesteś egzaltowaną panienką , której wydaje sie ,ze jej takie prymitywne odruchy jak zazdrość , wierność , wstrzemięźliwość , umiejętność panowania nad sobą nie obowiązują . Niektórzy tacy są - ignorują moralność , przyzwoitość , wierność a później płaczą . NO TO NIECH PŁACZĄ! :D koro sobie nie umieją radzić z tym, albo nie zdają spbie sprawy z konsekwencji swoich decyzji (pozwolenia na seks) to niech płączą. Take zabawy są zarezerwowane tylko dla stabilnych związków. Czyli ludzi którzy mają stabilny światopoglad na takie rzeczy, dla tych którzy umieją oddzielać stosunek od milosci. Trzeba również pamietac ze dla faceta seks to tylko wyładowanie jaj, a nie jakiś wyższy akt milosci. Aiec nie próbujmy im wpoić jakiegos duchowego znaczenia seksu, bo oni z natury od tysięcy lat traktuja seks jak "ruchanie". I nie widze przeszkód żebysmy my tez go tak traktowały od czasu do czasu. 70% kobiet które uprawiaja czynnie seks. robią to po to bo mają ochote na faceta, mają ochote poczuc przyjemnosc i orgazm. A nie doświadczyc duchowych uniesien:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Analogowy chłopak
Jozinas Zdrada kontrolowana jest ok. Z jednym tylko zastrzeżeniem aby nie zakochać się w tej drugiej, poza tym same plusy. Who Wants To Live Forever... nie ma sprawy ,to moze dopuścisz do zdrady kontrolowanej Twojej kobiety , zaręczam,że się w niej nie zakocham, no i jak? zgadza się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slimex15start
Analogowy chłopak slimex15start hahaha czyli facet Cię krzywdzi i jest OK ? to tylko seks? Morderca też może powiedzieć - zabiłem jedną osobę ,a na świcie jest nas prawie 7 miliardów, o co Wam chodzi? a jesli taka zdrada kontrolowana skończy się ciążą ( przypuśćmy ,że tylko jedną) bedziesz się dokłada do alimentów swojemu facetowi? " Ale on mnie NIE KRZYWDZI. Ja tego nie rozpatruje w kategorii krzywdy. A w jakiej kategorii ty to rozpatrujesz to mnie nie interesuje, ponieważ nie jestes z NAMI w związku:) Jesli seks z kobieta inną ( a nie zdrada) skonczy sie ciążą to on pojdzie do ciężarnej i bedzie z nia wychowywał dziecko:) Jesli wiedział jakie sa konsekwencje seksu bez gumy to teraz niech te konsekwencje ponosi. Oczywiscie, już beze mnie. OCZYWISCIE ZAZNACZAM RAZ JESZCZE, ZE PROPONOWALAM FACETOWI, ALE ON KATEGORYCZNIE MOWI ZE NIE HCE TAKICH ZABAW. ALE TO CO ON MOWI, A CO MYSLI, TO ZUPELNIE INNA BAJKA. JA SIE TYLKO MOGE CIESZYC ZE MIMO POKUS I POZWOLENIA NA TĄ POKUSE, ON Z NIEJ NIE KORZYSTA. ITUTAJ WYGRAŁAM Z KAŻDĄ ZAZDROŚNICĄ I STRAŻNICZKA MORALNOŚCI KTÓRA SRA PO GACIACH I BOI ZE ZE FACET JA ZDRADZA NA BOKU. I CALE ŻYCIE UPLYWA JEJ NA PILNOWANIU KOLESIA JAK PSA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfccffhcfchfchh
myslisz stereotypowo,sa faceci którzy nie traktują seksu jak sranie :D a skoro zazdrośc jest dla ciebie prymitywna to dziwne że seks bez uczuć taki nie jest. Jak ktoś zdradza "bo nie mogl sie powstrzymac" "bo musial wyladowac jaja" (matko jak to brzmi) to wlasnie jest prymitywem jak dla mnie nie piszą tego kobiety to prowokacja założona przez faceta,który ma ochote na skok w bok i szuka tutaj poklasku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozarozana
nie rozumiem, facet chce sprobowac w sensie sam ci tak powiedzial czy to byl twoj pomysl.... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadam!
Zdrada kontrolowana jest ok. Z jednym tylko zastrzeżeniem aby nie zakochać się w tej drugiej, poza tym same plusy. Taaa...kontrolowana zdrada, kontrolowana kradzieź, kontrolowane kłamstwo...bo przecież Autorka jest młoda i nigdy nie wiadomo, czego w życiu będzie chciała spróbować :) Fuck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×