Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawda jest taka że ojciec

Ojciec od syna zawsze będzie wymagał zaradności a córce

Polecane posty

Gość prawda jest taka że ojciec

normalny ojciec zawsze będzie pomagał i się nią opiekował. Tak jak np. mój ojciec opiekuje się moją siostrą (została sama z dwójką dzieci) Pierwsze nieślubne, drugie z innym facetem ze związku małżeńskiego. Ojciec opiekują się moją siostrą, pomaga jej we wszystkim a od siostry zażądał by ojcowie jej dzieci płacili alimenty i by ju nie spotykała się z żadnym mężczyzną i zainteresowała się tylko synami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, wyamgania w zalezności od płci dizecka sa różne od mojego brata wymagało się zaradności, ja miałam tylko skonczyć studia i znaleźć pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka że ojciec
Moja siostra zawsze była rozpieszczana i inaczej traktowana przez ojca. Co by nie zrobiła to nigdy nie było jej winy no i racja. Ojciec jak siostra zaszła w ciąże to powiedział jedynie że kobiety są ślepe jeśli chodzi o miłość. Oczywiście skońcyła studia i pracuje w firmie w biurze u naszego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 089ok
kobiety zawsze mają łatwiej w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka że ojciec
Ja też bym lepiej traktował córke. Co prawda trudno byłoby mi się pogodzić z tym że wychodzi za mąż i jakiś samiec sobie używa ale jakby zaszła w ciąże to mimo tego że nie lubiłbym jej partnera/męża to wnuka zawsze bym kochał. Pod tym względem brałbym przykład ze swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część. Mam 18 lat i bardzo bym chciała zeby mój ojciec był taki jak tu piszecie. Ja niestety nie mam tak dobrze. Gdy mój ojciec dowiedział sie ze mam chłopaka wyrzucił mnie z domu. Nie obchodziło go to czy będę miała gdzie mieszkac czy nie. On twierdzi ze ja sama wybrałam kto ma mnie utrzymywać. Zostało mi jeszcze 2 lata nauki i sama musze myslec nad tym skąd mam wziąć pieniądze na bilet do szkoły (ponad 200 zł miesieczny). On na szkole mi nie chce dac i mówi ze mam rzucić szkole bo i tak nie dam rady jej skończyć. Uczę sie średnio ale z takim "wsparciem" rodziców nie jest lekko jednak ja cały czas próbuje im pokazać ze jestem lepsza niz oni uważają. Wierzcie mi ze córki nie zawsze mają tak kolorowo jak wam sie wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsefs
Taki rocznik 1994 to już chyba same puszczalskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×