Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam, bo nie wiem...

Czy można rodzić poza miejscem zameldowania?

Polecane posty

Gość pytam, bo nie wiem...

Witam! Mieszkam w Krakowie, ale jestem zameldowana w innym mieście (odległość - 150 km, inne województwo). Czy mimo braku zameldowania w Krakowie mogę tu rodzić? Czy mogą być jakieś problemy w szpitalu z powodu zameldowania w innym województwie? Będę wdzięczna za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11lat temu rodziłam w Łodzi, mimo, że byłam zameldowana 200km dalej, nie było żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij od miotły
skąd :D jak zaczną sie bóle musisz zdązyc do miejsca zameldowania, chociażby to było 700 km :D pomyśl troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie czeka
jak przyjdzie czas to wychodzi i nie pyta sia jakie to miasto. Jak masz ubezpieczenie to nie ma żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryta zyta
ty na powaznie pytasz/????????????????????? Az tak zacofana jestes???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzisz gdzie chcesz. A jakbyś była na wczasach to co? Masz się tłuc pół polski do szpitala? Możesz nawet specjalnie pojechać przed porodem do innego miasta bo tam Ci się szpital bardziej widzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak masz ubezpieczenie to nie ma żadnego problemu." Jak nie masz to też nie ma problemu 🖐️ Ustawa zapewnia ubezpieczenie kobietom w ciąży i okresie całego połogu - posiadanie ubezpieczenia to tylko mniej formalności podczas przyjmowania do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam, bo nie wiem...
Zyta, czy jak ci tam... gratuluję, że ty jesteś taka postępowa! gdyby to dla mnie było takie oczywiste, to bym się nie pytała, to chyba logiczne, nie? a pytam dlatego, że już raz miałam taką sytuację. zgłosiłam się do szpitala daleko od mojego miejsca zameldowania z powodu bóli i złego samopoczucia i nie chcieli mnie tam przyjąć właśnie z powodu tego zameldowania. nie interesowało ich to, że jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba im się po prostu nie chciało Cie przyjąć :O Gdzie byś nie była i co by Cie nie doskwierało każdy szpital ma obowiązek Cie przyjąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rodzenie to sytuacja awaryjna tak jak, np. wypadek. Przecież nikogo nie będę transportowali na sygnale do miejsca jego zameldowania w staie zagrożenia zdrowia/życia. Co do 'tylko' złego samopoczucia to akurat niestety tak jest, że nie chcą przyjąć. Ja byłam nawet w dość ciężkim stanie na pogotowiu, właśnie w miejscu w którym nie byłam zameldowana ani nie miałam swojego rodzinnego lekarza, i też mi odmówili :O W takich sytuacjach przyjmują tylko po godz. 22. Nonsens, ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryta zyta
Nawet kloszarda kazdy szpital przyjmie. To sa oczywiste sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryta zyta
ale my nie mowimy o grypie, tylko o sytuacjach takich jak wypadki lub porod. Gdzie jest potrzebna natychmiastowa pomoc. A jak nie przyjmuje szpital to ma problem potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam, bo nie wiem...
dobra, zryta - tobie już dziękuję za opinię. idź pogadaj z kimś na swoim poziomie, bo ja jestem zbyt zacofana. dla mnie rzeczą oczywistą było to, że jak się człowiek zgłasza na pogotowie z poważnymi dolegliwościami, to zostanie przyjęty bez względu na adres, a okazało się, że wcale tak nie jest. dlatego nie dziwcie się, że pytam o poród. logika logiką, a w praktyce bywa zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zryta zyta Napisałaś o kloszardzie... Że jego przyjęcie jest czymś oczywistym. Odniosłam się do tego, bo na temat przyjęcia rodzącej już się wypowiedziałam powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryta zyta
Jak masz wypadek na drodze to zabieraja odrazu do szpitala. I nie pytaja o adres. za granica tez mozesz urodzic. Na calym swiecie jest udzielana pierwsza pomoc. To nie grypa. sytauacja awaryjna. Jak czlowiek umiera tez udzielana jest pierwsza pomoc. Potem formalnosci. To jest oczywiste. A jezeli szpital nie przyjmuje takiej osoby , to ma problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toprawdaniestety
czasem udaje sie niedoinformowanym pracownikom wcisnac ze niby nie przyjma bo nie ta kasa chorych ale nie dajcie sie trzeba stanowczo domagac sie opieki lekarskiej chocby skaly sraly a szpital musi udzielic pomocy,tez kiedys sie dalam zrobic w konia i skasowali mnie za usluge wmawiajac ze na podstawie rachunku moja kasa mi odda pieniadze,na co moja kasa powiedziala ze bezprawnie to zrobili,dzis juz wiem ze musza mnie przyjac w razie W i tak miesiac temu bylo,przyjeli bez laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zryta zyta
nie chce cie denerwowac w tym stanie, ale masz prawo rodzic gdzie chcesz. Tak samo masz prawo umrzec gdzie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam, bo nie wiem...
zyta, skoro nie chcesz mnie denerwować, to nie możesz od razu odpowiedzieć jak człowiek, tylko mi wyjeżdżasz z tekstem, że jestem zacofana? nie jestem zacofana, tylko poród jest dla mnie na tyle ważnym wydarzeniem, że chcę się wcześniej dowiedzieć czego mogę się spodziewać. powtórzę się - logika logiką, a w praktyce różnie bywa i stąd moje pytanie. dziękuję wszystkim za normalne, konkretne odpowiedzi. teraz już jestem spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×