zostałam sama z dwójką małych dzieci...

nie radzę sobie z niczym... dzieci są nakarmione, ubrane, mają posprzątane... staram się, ale nie potrafię się zdobyć na cokolwiek więcej, żeby wyjść gdzieś na spacer, czy chociaż się pobawić z synkiem... jak tylko mam chwilę czasu to siedzę i płaczę. wiem, że to głupie użalanie się nad sobą, ale nie mam siły na nic więcej...

nigdy nie był chamem... widocznie dobrze się maskował, sam mnie namawiał na dziecko, dlatego nie wierzę, że miał kogoś zanim ja zaszłam w ciążę...

katarzyna pierwsza za duzo marudzisz,za mało robisz.Nie miałcz na faorum,tylko zajmij sie albo porzadkami,albo czyms innym,albo po prostu idź spac i sie wyspij.Tumanie.

moja czeka to samo. starszy syn 4 latka córka 13 miesiecy. pracoja napierdalam na wszystko, nie mamy kredytów, pozyczek zadłuzen. auta dwa własne , dom własny. zona zajmuje sie domem. jedyne czego chce to dobrze pojebac. dajej jej czas do lutego o czym wie tzn. powiedzialem co ma w sobie zmienic do lutego jak nie to raczje nie bedzie zadowolonaz obrotu syt. p.s. zona nie gotuje tylko ja pomijajc zupy. pomagam tez jej w sprzataniu domu.

fh a nianka to za darmo bedzie jak ona pojdzie do pracy ? uszczerbek ma na zdrowiu jak 100 chujow przez takigo bydlaka ! ja nie wiem o czym chcesz dyskutowac fh???

bez komentarza ....

ja nie dostaje nic fh a nianka to za darmo bedzie jak ona pojdzie do pracy ? uszczerbek ma na zdrowiu jak 100 ch*jow przez takigo bydlaka ! ja nie wiem o czym chcesz dyskutowac fh??? niańkę może opłacić z alimentów, o tym chce dyskutować ,że alimenty na dzieci OK,ale na nią? z jakiej paki? chyba ,że jesteś z tych leniwych bab,które myślą,że im się należy. Pamiętaj też ,że alimenty działaw dwie strony

ciekawe czy chciałbyś płacić na niańkę w alimentach bo niańka to etat czyli min najniższa krajowa...

pierwszo do lekarza, zapisz sie na jakas terpaie czy cos, do w tej sytuacji jestes blisko popodaniecia w depresje. po drugie, poszukaj jakiegos wolontariatu, sa rozne osrodki ktore pomagaja samotnym matkom, po trzeci nie jestes niczemu winna, chcial odszedl i juz, koniec kropka. Teraz zaczni zyc dla siebie, dla dzieci i pokaz mu co stracil!!!! Sama jestem samotna matka z 2 letnim dzieckiem. Ciezko jest jak cholera. Czasem mam ochote wszystkjo rzucic i isc przed siebie. Kregoslup siada, nerwy puszczaja, kasy wciaz brak. Ale staram sie jak moge, staram sie byc szczesliwa!!! I jak narazie mi to sie udaje.

ale musisz sie przełamać i zacząc wychodzić.Musisz isć jak to się mówi między ludzi. Trudno będzie, ale będzie dobrze. Nawet nie wiesz jak cię rozumiem. A ty popieprzona/y asadss swoje dobre rady i spostrzeżenia wsadż sobie głęboko w doopę, płycizno intelektualna!

bardzociwspółczuję, Wybacz,ale jak mozna inaczej nazwac kobeite,która pisze,ze nie ma ochoty i sił na wyjscie z dzecmi na spacer,na pobawienie sie z synkiem,a tutaj pisze i moge sie załozyc o wszystko,ze dalej na kafe siedzi i skacze po tematach,tylko zmieniłą nick. Niestety,ale taka kobieta,to tuman nad tumanami.

Nie jesteś niczemu winna a tym bardziej Twoje dzieci, zapisz sie do lekarza na terapie to pomaga. Masz jakieś koleżanki? Rodzinę? Ktoś Cię wspiera?

asadss - nie życzę ci takiej sytuacji. Wszystkie jestesmy jakie mądre jak kogoś to spotyka: że my takiemu na pewno jeszcze kopa w zadek na rozpęd żeby szybciej wyszedł, a staniesz przed faktem dokonanym to już taka pewna nie jesteś czy chcesz żeby odszedł, co z dziećmi, z kasą, mieszkaniem, pracą itd...itd... Ferować wyroki bardzo łatwo, ale znależć się w srodku tego syfu którego się nie spodziewałaś to już inna bajka

tomaszku, ty też masz coś z główką.Szkoda w ogóle odpisywać - poprostu żałosna kreatura mężczyzny, męża I OJCA

Właśnie takiej sytuacji. Żeby facet cię zostawił jak będziesz w ciąży. I zobaczymy co wtedy powiesz. Czy też będziesz taka pewna siebie? Autorko współczuję. Trzymaj się cieplutko

Autorko współczuję ci ogromnie. Twój facet okazał się mega niedojrzały. Dla mnie to gniot nie człowiek, przez takich nie warto płakać. Teraz buzują ci hormony, daj sobie czas aż organizm ci się ustatkuje. Masz prawo nie mieć siły na zabawy, bo niedawno urodziłaś, daj sobie jeszcze ze 2 miesiące. Gwarantuję ci że nie masz za co siebie obwiniać, jeśli chodzi o odejście tego gniota. Nawet jeśli seks był rzadko i nie taki jak trzeba. W życiu liczą się inne wartości, ale ten twój gniot tego nie rozumie najwyraźniej, że rodzina ponad wszystko najważniejsza. Ta co go przygarnęła to też musi być niezła, skoro wie że porzucił żonę w ciąży i małe dziecko. Słuchaj teraz ciężki okres przed tobą, ale za parę miesięcy będzie lepiej i łatwiej. Musisz przetrzymać. Kobitki są tak skonstruowane przez naturę że przetrzymają wszystko.

Hej, Nie sluchaj przede wszystkim tych co tu Cie obwiniaja. Nie jestes niczemu winna. czasem zycie plata figle ale najwazniejsze abys byla twarda w tym wszystkim. Dasz rade bo musisz. Nie ma innego wyjscia. Jest i Bedzie ciezko dopoki nie wezmiesz sie w garsc i zaakceptujesz sytuacji. Wierze w Ciebie i uwierz mi ze te chwile mina i bedzie sielanka. dzieci to skarb i pieknie sie odwdziecza - zapewniam. Dla nich zyjemy kiedy przychodzi kryzys. Glowa do gory Katarzyno !! Pozdrawiam

Hej, Nie sluchaj przede wszystkim tych co tu Cie obwiniaja. Nie jestes niczemu winna. czasem zycie plata figle ale najwazniejsze abys byla twarda w tym wszystkim. Dasz rade bo musisz. Nie ma innego wyjscia. Jest i Bedzie ciezko dopoki nie wezmiesz sie w garsc i zaakceptujesz sytuacji. Wierze w Ciebie i uwierz mi ze te chwile mina i bedzie sielanka. dzieci to skarb i pieknie sie odwdziecza - zapewniam. Dla nich zyjemy kiedy przychodzi kryzys. Glowa do gory Katarzyno !! Pozdrawiam

Autorko strasznie Ci współczuję, ale zobaczysz że będzie lepiej. NIe możesz być sama z tym problemem. Koniecznie poproś rodzinę o pomoc. Dziewczyny co piszą że to nie możliwe że był czuły i kochany i nagle odszedł to chyba mało o życiu wiedzą. W moim otoczeniu mam dwa takie przypadki. Z dziobków sobie spijali, same czułości, maślane oczka. A tu nagle sms od koleżanki - leżę na patologi ciąży, M ode mnie odszedł. Szok. Ja tu z zazdrości pękałam że mój mąż taki mało romantyczny a tu takie coś. Druga koleżanka podobnie. Za rączkę w parku chodzili a się okazuje że on już 2 letnie dziecko ma z inną - oni po ślubie 5 lat. A no i jeszcze trzecia - z rodziny - mąż napisał jej tylko smsa, nie ma mnie już dla ciebie, nie szukaj bo i tak nie wrócę - kilka dni wcześniej byli u nas na obiedzie - w życiu bym nie pomyślała że jej taki numer wywinie.

Autorko wiem przez co przechodzisz, mój ojciec jak ja miałam 6 lat a mój brat dopiero co się urodził odszedł z dnia na dzień do kochanki, i też nic nie wskazywało że ma się coś wydarzyć..moja mama przeżywała to samo, została sama tylko z moją niewielką pomocą :/ dopiero w nast. miesiącu przyjechała moja babcia by Nam pomóc, a mój tatuś bawił się w najlepsze gdzieś na drugim końcu PL, a najśmieszniejsze jest to że po jakimś dłuższym czasie kiedy moja mama ułożyła sobie życie na nowo chciał wracać , żal prawda ? i żeby nie było, ułożony wojskowy, dobry ojciec, wspaniały kochający mąż a tu raptem taki numer, nie masz co się obwiniać..może masz kogoś w rodzinie kto może Ci pomóc, odciążyć trochę w obowiązkach, bliską znajomą czy po prostu rodziców..łatwo nie będzie ale masz dzieci dla których musisz być silna i dawać radę każdego dnia.. 3 mam kciuki by się szczęście do Ciebie uśmiechnęło i abyś długo nie musiała cierpieć

W skrócie moja sytuacja wyglądała tak, że chłopak po krótkim czasie rzucił mnie, ponieważ nic poważnego nie czuł, a on szuka powaznego związku i kobiety na całe zycie. Nie zależało mu aż tak bardzo, by kontynuowac ten związek, po prostu nie widział dla nas przyszłości. Problemem było to że ja się już zdążyłam w nim zakochać…. Musiałam go odzyskać. Zrobiłam to dzieki urokowi miłosnemu u rytualisty perun72@interia.pl. Wrócił i jesteśmy szczęsliwi.