Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość boję się okropnie

Jutro ide z malym do szpiala będzie miał operację

Polecane posty

Gość boję się okropnie
w sumie jaderka wedruja i jak jest im cieplo jak sa w wodzie itp to sie pokazuja ale na usg rzeczywiscie wyszło ze jakis płyn sie przy nich zbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmama
mala urodzila sie z zatkanym kanalikiem ,lekarze kazali isc na zabieg po 3 miesiacu,zabieg na zywca...nie udany,do roku czasu antybiotyki i non stop ropa,rozni okulisci zaliczeni,mnie szlag trafial bo dziecko nie dalo glowy poglaskac,nerwowe, napewno z bolaca glowa,ja bezradna,co kilka minut oczyszczalam dziecku oko normalna masakra,lekarze kazali czekac do roku,po roku - nic , w wieku 1,5 roku ponowny zabieg w narkozie,dziecko po narkozie to eksteremalna jazda,po 2 dniach ropa w oku,bylam zalamana,lekarze kieruja na kolejny zabieg ,tym razem zakladanie w kanaliku rurek na pol roku,kase pozyczylam 3 tys, i nastawilam sie ze jedziemy, a wtedy moj maz sie ze mna poklocil ze nie zgadza sie na kolejna narkoze , odpuscilam ,przelozylam termin klamiac ze mala chora,lekarz,ktory wykonal zabieg jak uslyszal ze ropa dalej jest nawet nie zasugerowal ze ropa moze wrocic na chwile,okazalo sie ze po tygodniu ,ropa zniknela a kanalik sie wreszcie udroznil , dziekuje mezowi ze sie nie zgodzil,czyli czul ze to nie jest dobry krok tak mysle dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
boje sie - mysle, ze to wszystko , co teraz tu wkleilas powinnas pokazac jutro lekarzowi i mezowi (skoro jest bardzo zdecydowany na zabieg) i jeszcze raz przedyskutowac, na zabieg zawsze macie czas, nawet jesli mialby byc za kila tygodni czy miesiecy. U mojego syna tego plynu bylo bardzo duzo, jadra sie znacznie powiekszaly, do takiego stopnia, ze dziecku nie bylo wygodnie podczas zabawy czy chodzenia, po pierwszej operacji sam sie pytal kiedy pan doktor mu wyleczy to drugie jaderko ;) wiec roznica byla znaczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
wlasnie i ja tez czuje ze jeszcze warto zasiegnac opinie lekarza , znalazłam lekarza ktroey ma dobre opinie to typowy urolog dzieciecy, zwykle bylismy tylko u chirurgów dzieciecych . Moim zdaniem jeszcze powinien go przebadac urolog dzieciecy. Dzisiaj przyjmuje dopiero od 17tej a maly ma sie stawic w szpitalu do 12tej co robic pomozcie.Maz jak sie dowie ze chce przelozyc to go spakuje i wywiezie go do szpitala bezemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
tezmama - moja corka tez sie urodzila z zatkanym kanalikiem, ale o zadnym zabiegu w ogole nie bylo mowy, kazano mi przemywac oczko i czesto robic masaz kanalika. Tak sie bawilismy przez 9 miesiecy, kanalik sam sie udroznil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
boje sie - moze zacznij od rozmowy z mezem? Wyjasnij mu, ze jaderka czasem sie pokazuja, pokaz mu ten artykul , ktory tu wkleilas, porozmawiajcie z lekarzem... Faktycznie, jesli sa szanse, ze same zejda, to nie ma sensu operowac dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
To wtedy pojedziesz z nimi do szpitala i powiesz ze chcesz sie jeszcze skonsultowac z urologiem, oboje rodzice musza byc zgodni co do zabiegu, jesli sie sprzeciwisz nikt dziecka nie zoperuje, ale wczesniej sprobuj pogadac z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
tak tylko nie chce robic scen przy malym wszyscy sa rzeciwko mnie ze powinnam i juz, doslownie cala rodzine mam przeciwko sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
to wyjasnij rodzinie na spokojnie, bo w koncu tu chodzi o operacje Twojego dziecka. Prosta i niegrozna, ale jednak operacje i musicie byc pewni na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
twierdza ze migam sie od operacji i ze robie zle itp. ale widze czasami te jaderka no... to po choler kaleczyc go narazac na powikałania pooperacyjne jak one sie tam pojawiaja Moj brat rozony tez miał wnetrostwo itp. moja mam olała sprawe i go niezoperowali, i byłą pewna ze dzici nie bedzie miec itp. tymczase to juz stary byk bo ok 40tki ma dwojke dzieci i nic mu nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmama
zgadzam sie z toba,wielu dzieciom pomogly masazyki kanalika,mojemu nie pomagaly a ja jak idiotka zaufalam lekarzom i stad zabieg ale do autorki teraz skoro tak czujesz to moze popros mame zeby pogadala z mezem nim ten wywiezie dziecko do szpitala,powiedz mezowi ze nie byliscie u specjalisty dzieciecego i musisz tam pojsc,w szpitalu powiedz ze maly ma angine ,nie spiesz sie z zabiegiem bo ja sie pospieszylam i bylo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
nie mam co rozmawiac z mama bo ona wogole nie przewiduje takiej opcji zebysmy odwolywali zabieg, porozmawiam jutro z mezem na spokojnie moze przelozymy zabieg. Tylko choler ajuz pobralismy urlopy na te dni i potem nie bedzie kiedy bo maly idzie do przedszkola.A nie sadze zeby dali nam jeszcze czas do poniedziałku z tym zabiegiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
wiesz, olewac sprawy tez nie powinnas, ale musisz byc pewna, ze zabieg jest konieczny. Nie mozecie przelozyc tego zabiegu? A w miedzyczasie zasiegniecie porady urologa specjalisty , chirurga, itd.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
chciałabym tak zrobic tylko musze rano porozmawiac z mezem, mamy budzic nastawiony na 8 rano. Czuje ze ni zasne do tej pory. Nie mowie ze chce olac synka, ale chce miec ewnosc ze operacja jest konieczna i niezbedna.Wtedy moze jak juz bede miała powiedziane jasno i wyraxnie prosze operwoac wtedy bede miała inne nastawienie. denerwuje mnie to ze maz podjal sam decyzje za mnie o zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
no wlasnie o to mi chodzilo piszac o tym olewaniu ;) Pogadaj rano z mezem, bez nerwow i emocji i zdecydujecie. I postaraj sie przespac , bo jesli jednak operacja dojdzie do skutku,to maly bedzie potrzebowal wypoczetej mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
wiem, ale czuję ze musze jeszcze zasiegnac porady prawdziwego lekarza od tej dziedziny czyli neurologa dzieciecego , a nie samych chirurgów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
mysle , ze chodzi o urologa? ;) To jest dowod na to, ze jestes zmeczona i powinnas isc spac ;) Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
tak urologa , widze ze mnie wyganiacie spac. I tak nie zasnę bo ta sytuacja nie daje mi spokoju. Spokojnej nocki wam zycze ja sobie jeszcze posiedzę. Dzięki za rady i wsparcie, trzymajcie się dzielne mamuśkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
Dobranoc,jesli bedziesz mogla - napisz co zdecydowaliscie i jak poszlo, bede trzymac kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
obudziłam meza i narobiłam mu trcohe metliku w głowie eh teraz sam ma watpliowsci ale nie chce pzekladac terminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna nawiedzona
a pgierdole. Nawiedzone mamuśki-dziewczyno,jakie komplikacje? Nawet u dentysty możesz zjechać. Wszystko wiaże z soba ryzyko! Ja miałam zabieg ginekologiczny,to mi kazali podpisać,że zgadzam się,a w powikłaniach było napisane 'śmierć' i co? Miałam się nie godzić,tylko umrzeć na sepse? Jak go niezoperujesz,coś pójdzie nie tak,to całe życie bedziesz cierpieć ze zrobiłaś z niego kaleke. A ta płacze,niezgadza sie,i upiera że musi 10konsultacje odbyć,bo urolog dzieciecy to dziecięcy i jajka młodego i starego to dwie inne bajki! Skoro każa operowac,to taki maja standard i to najlepsza metoda i tyle. Ja rozumiem autorke,która napisała że ma wyrzuty bo małego nie przygotowała,owszem-bo stary też woli wiedziec co go czeka,ale nie ta panikare obrażona na meża,bo dał zgode na operacje! Skoro lekarz mówi trzeba,to trzeba. Troche zaufania,bo wbrew pozorom specjalistów,poza % wyjatków,mamy na światowym poziomie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna nawiedzona
Dobra,teraz zajarzyłam że to twoj temat. Małego uprzedź koniecznie,bo dzieciakom takie coś w pamieć zapada,i wcale sobie nie uświadomi tego że to dla jego dobra. I podtrzymuje,żebyś na luz wzieła bo ty wykitujesz do jego 18tki . Mam taka kumpele,ktora kapie swojego 8letniego syna- kojarzysz mi sie z taka nawiedzona. JA wiem,że szpital,operacje to ogólnie stres dla wszystkich. I jeszcze jak napisałaś że tego meża obudziłaś. Buahahaha ode mnie to byś z liścia miała za to. Aha mam 2 dzieci- 3 i 7 lat. Też pobyt w szpitalu i zabiegi sie zdarzyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie tylko
do nawiedzonej powyzej - ja sie autorce wcale nie dziwe, moze troche panikuje, ale ja rozumiem, bo jesli sa choc minimalne szanse, ze jaderka same zejda, to wytlumacz mi po co narazac dziecko na stres operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
no i jednak jedziemy do szpitala , małemu powiedziałam ze jedziemy do ana doktora i bedzie tam duzo dzieci. ZE pan doktor sprawdzi czy sa jajeczka a jak ich nie bedzi to pan doktor to naprawi. Dziewczyny moze i jestem panikara, ale to chyba normalne ze sie obawiam o moje dziecko. Nienormalna to bym byla gdybym olała sprawe i miała w dupie co z nim bedą robic. Kocham więc sie martwie. Dzieki dziewczyny za wsparcie trzymajcie kcuki aby wszytsko sie udało sprawnie. Szkoda ze to nie bedzie wykonane w jeden dzin tylko dzis bedziemy musieli czekac cale popoludnie i dopiero na drugi dzien bedzie operacja. Jakas osoba na kafeteri zlozyczyła mojemu dziecku prosze abyscie wyparły te złe życzenia. Moze to chore ale wierze w siły nadprzyrodzone, nie odprawiam jakis modłów ale wiem ze słowa maja wielką siłę.I ta osoba napisała okropne rzeczy aby operacja sie nie duała i zebym patrzyłą na martwe zwłoki swojego syna. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5258831&start=300 tutaj macie linka strona nr 11 koles pisze okropne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy w zeszłym roku operację na wnętrostwo tyle że jednostronne. Młody dobrze zniósł zabieg, wieczorem już byliśmy w domu, niestety zrobił się wodniak i pewnie potrzebny będzie kolejny zabieg... Ogólnie najgorszy moment jest jak pielęgniarka zabiera dziecko, samo wybudzanie poszło dobrze, młody dzielnie zniósł, mało płakał i od razu domagał się jeść. A właśnie weź wodę do picia i coś lekkostrawnego do jedzenia. Dobrze będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem i ja
Autorko kochana-nie robisz krzywdy swojemu dziecku zgadzając się na operację.Wręcz przeciwnie! Kosztuje Cię to dużo nerwów,ale jesteś odpowiedzialną matką i dbasz o syna.Dlatego chcesz zrobić to co należy. Nie martw się,za kilka dni już będzie po wszystkim,synek będzie wracał do normalności.Trzymajcie się oboje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boję sie okropnie, daj znać jak juz jesteście po zabiegu ?? mam nadzieje ze wsszystko ok.pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się okropnie
Jestesmy juz po, gdy przyjecli nas na izbę przyjęc lekarz mi wszytsko dobrze wytłumaczył zrozumiałam ze to jest konieczne. Ale to co przeżyłam przez te pare dni było okropne. No przed zabiegiem wogole nieprzespana, dzien zabiegu masakra, mały nie wiedział co sie z nim dzieję gdzie go zabieraja i dalczego tak go kują. Najgorsze po operacji gdy mały się wybudził i przestałą działać narkoza.Obudził sie z krzykiem i piskiem tak jakby ktos go obdzierał ze skory, cały drgał i zanosił się płaczem i nie mółgł złapać powietrza. Gdy lekarka podała mu morfinę przed zasnieciem spojrzał na mnie i powiedział" smutno mi mamusiu" Ktos mnie nzywa nawiedzoną matką, osdstawiłam małego od pirsi zaraz po miesiacu i wrociłam do pracy,i napewno nie bede sie kompac z dzieckie czy podmywac go gdy bedzie duży dla mnie to tez chore nienormalne a nawet zboczone. A to ze tak sie boje operacji i szpitali to to ze smama mam nieciekawe przeżycia i doswiadczenia jak się traktuje pacjentów w państwowych szpitalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0909
Nie jesteś nawiedzoną matką. Po prostu boisz się o zdrowie swojego syna. Współczuję Ci bardzo takich przeżyć. Trzymam za Was kciuki. Oby wszystko dobrze się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika0909
autorko, daj znać co tam u Ciebie i synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×