Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

50 bajek nie tylko o seksie, czyli opowiesci z przymruzeniem oka

Polecane posty

Gość gość

"czy to bajka, czy nie bajka, byla sobie..." (pchla szachrajka)jest to temat podziekowanie dla brunne (rosnij mamie na pocieche) i jemu podobnych, szukajacych "dojrzalej" :D w szczegolnosci jednak dla brunne i dla nieocenionej i niedocenionej wladyslawy :D mowilam ci brunne, zebys mnie nie rozsmieszal bo nie usne. stalo sie. takie emocje (bezsennosc) wywolalo u mnie jedynie... :D (to juz inna bajka)jestem kobieta kreatywna i przyplywy weny tworczej mam pora nocna, wiec do porannej kawki i sniadanka ew. na sniadanko, macie drodzy czytelnicy bajke samograjke :)oznacza to, ze temat ten bedzie zyl wlasnym zyciem, albo umrze smiercia naturalna nie bedac jednak mlodym wybrancem bogow :Dbede pisala do momentu kiedy mi sie oczy nie zamkna, wiec zastrzegam sobie od razu mozliwosc natychmiastowej przerwy :Dwiele emocji wywolalo wczoraj moje oswiadczenie normalnosci. podobno normalne jest teraz bycie nienormalnym. nie bede sie jednak kreowala na kogos, kim nie jestem. powszechnie wiadomo, ze internet przyjmie wszystko. nawet to, ze jestem motylem emanuelem ostatnim znanym kochankiem zwirka i muchomorka. niestety, prawie nikt nie wie (lub sie nie przyznaje) do znajomosci tego motylka :) (to tez temat innej bajki)czy jest mozliwe, aby pozadanie i fascynacje u mlodziencow w przedziale 21 lub mniej ... do nieograniczonej liczby lat wywolywala kobieta 50+ ??? normalna, nie za wysoka i nie za niska, ani gruba ani chuda (cycki, talia, tylek na miejscu - mozliwy temat innej bajki), krotkowlosa, naturalna blondynka, od niepoliczonych lat przefarbowana na rudo, zywiaca sie specyficznym (jak na obecne czasy) poczuciem humoru, nie szastajaca swoja podobizna na profilach spolecznosciowych. posiadajaca... (czyzby to byla jeszcze inna baja) :):):) ludzkie zycie, to jedna wielka bajka poczawszy od chwili urodzenia (tu wklejono nute filozoficzna w trosce o mlodego czytelnika). podano do stolu. kawa czeka. pierwsze "mniezarcie", na poranne pozarcie. smacznego :Dnaprawde jestem kobieta pracujaca od rana do nocy. wszystko to z lenistwa, bo lubie miec... no tak, znowu inna bajka. ciekawscy juz maja odpowiedz, dlaczego w ciagu dnia wpadam do kawiarni z doskoku. bywalczynia jestem wieczorami, tak wiec do wieczora i najedzcie sie do syta. nie wszedzie karmia normalnoscia i zartem:D a dla wladyslawy, o ile tu zajrzy 🌻 👄 bylas moim natchnieniem, o boska otwartosci. wlasciwie to twoje niezrownane zdjecie wywolalo ten przyplyw dobrego humoru. zyj jak najdluzej i pokazuj swoje wdzieki coraz to nowym pokoleniom szukajacym dojrzalosci :D 🖐️ps. prosze nie liczyc bajek. z gory wiadomo, ze bajki sa bajkami i licza sie same. oczywiscie jak maja chec i ochote. to wolne stwory i robia co im sie podoba. nie ulegaja absolutnie zadnej presji. po prostu sa. chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie... nastepna bajka!! a kysz!! uciekaj bajko i czekaj na swoja kolejke :) koncze, bo nie moge sie opedzic od bajek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adas, dziekuje za porade dnia. byla jak ozywczy deszcz dla mojego spragnionego ukojenia ciala. poza tym gratuluje ci odwagi :D jestes jedynym uzytkownikiem tego portalu spolecznosciowego, ktory mial odwage cokolwiek tu napisac (do tej pory oczywiscie) korespondencja prywatna swiadczy o tym, ze fanow bajek jest wiecej :) moze moderatorzy przyznaja ci jakis medal, lub chociazby skromny dyplom "za odwage". nie bede jednak do nich prywatnie pisala w tej sprawie. podejrzewam, ze tez lubia bajki 🖐️ jeszcze raz przyjmij wyrazy szczerej sympatii 🖐️ *** moze w tytule powinno byc "tylko dla odwaznych" :P:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ile wcześniej żartowałam z Twojego stanu zdrowia, to teraz już wcale nie jest mi do śmiechu. Sama czasami mam "wenę" i tworzę dzieła podobnej jakości. Kiedy trzeźwieję zawsze mi głupio. Postanowiłam więc, że albo kategorycznie koniec z pisaniem, albo z trzeźwością. I powiem Ci jedno, zaprzestań! Od pisania bardzo boli wątroba;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że alternatywnym rozwiązaniem może być znalezienie czytelników o odpowiednio wysokim stężeniu alkoholu we krwi. Ci wprawdzie radzą sobie znacznie gorzej ze zdaniami złożonymi ale dla nich nie ma właściwie znaczenia gdzie jest koniec a gdzie początek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam nad tym vieviórze, ale prawda jest taka, że każdy nietrzeźwy woli pisać niż czytać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od lat zbieram doświadczenia w tej dziedzinie. Wydaje mi się, że jest to raczej pierwotna potrzeba wykorzystania resztek możliwości organizmu do walki z własnymi slabościami. Gdy ośrodkowy układ nerwowy jest całkowicie sparaliżowany przez butelkę Dżinu, palce wciąż zdolne są do stukania w klawiaturę, jak również do wykonywania innych pożytecznych czynności manualnych, spośród których większość zdecydowanie powinna dbywać się w toalecie. To jest krzyk rozpaczy "nigdy się nie poddam !" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vieviórze a co z tymi którzy śpiewają w momencie upojenia? Ja myślę, że naród ogólnie jest bardzo uduchowiony(prawdopodobnie przez duże spożycie;) )Każdy kto ma chęć tworzy i myśli sobie, że ta jego "chęć tworzenia" to wena, cudowne natchnienie. Najgorzej na tym wychodzi trzeźwy czytelnik, czy słuchacz i niby to wszystko wiem a nijak nie potrafię sobie odmówić, ni wódki ni pisania;) Ogarnia mnie błogi egoizm artystyczny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziołcha ze sląska...
brunne widzę , ze nie tylko mnie chciał zbajerowac ile on miał lat? raz 27 , raz 31 albo 30;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarzało mi się przyjąć dawki alkoholu przekraczające znacząco możliwości mojego układu pokarmowego, ale nawet wtedy nigdy nie zacząłem śpiewać. Pewnych granic własnego okrucieństwa nigdy nie przekroczę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie śpiewam:D Nie jestem aż taką masochistką. Nawet kiedy zdarza mi się bezgłośnie otwierać usta kiedy słucham muzyki, to moja córka wie czym to grozi i mówi-mamo nie śpiewaj tylko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy piją nie po to aby śpiewać, tylko po to aby móc słuchać jak inni śpiewają. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wynika, że moja córka jeszcze nie pije:P Teraz już będę wiedziała jak wykonać domowy test na trzeźwość swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyczyn organizacyjnych byłem trzeźwy w trakcie wykonania polskiego hymnu przed meczem Polska - Korea w 2002 r. W trakcie meczu również. To właśnie po tym spotkaniu zaczęły się moje eksperymenty z alkoholem jako środkiem znieczulającym :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te przyczyny organizacyjne mnie zaciekawily vievior,dark 👄 reszcie dzien dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dziołcha ze sląska...
mnie , ze 31;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editta, musiałem tego dnia wsiąść jeszcze do samochodu. Uznałem, że ten mecz dostarczy panom z drogówki wystarczająco dużo wrażen ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrakadabra_bec
napisac 'pod wplywem' latwo, jasno i nie wiem czemu pisze sie jak zawilej czytac 'pod wplywem' trudniej, ciemniej i preferuje jak najprostsza skladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mickiewicz był prekursorem takich praktyk. Pisał zawile i pod wpływem. Nigdy nie udało mi się przyswoić takiej ilości wódki żeby móc przyswoić twórczość i się nią zachwycić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A imię jego czterdziesci i cztery". Ktoś w końcu to rozpracował ? Oczywiście że nie . A wystarczy tylko walnąć lufkę, aby zrozmieć, że to zakmuflowany postulat obniżenia akcyzy na alkohol. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem ta refleksja przychodzi poźniej, wtedy gdy opróżnisz jedną butelkę i idziesz do sklepu po następną. Ale zawsze dochodzimy do wniosku że wieszcz Adma miał słuszność. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam tak ze po butli - nie spiewam, nie pisze, nie czytam chce tanczyc, tanczyc i jeszcze raz tanczyc... i mam w duszy gdzie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytelnik musi być w tej samej "fazie wtajemniczenia" co wieszcz a wtedy nawet absurdy stają się logiczne i przejrzyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ najlepiej, jak czytelnik ma opanowane czytanie ze zrozumieniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×