Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

co do witamin to ja nic nie biorę. morfologie mam dobra to i po co. w poprzednich ciążach brałam żelazo bo było potrzebne ale teraz nie. jedynie co to zacznę łykać magnez bo skurcze łydek się zaczynają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kubiłam dziś witaminy femibion 2 wcześniej miałam centrum materna, po których zdarzało mi się wymiotować jeśli ktoś dobrze się odżywia i dostarcza organizmowi niezbędnych składników i witamin to nie ma co faszerować się pigułkami ja brałam co kilka dni femibion jednak zawiera wiele witamin i kwasów, co do których nawet nie wiem, w jakich produktach występują, a wiem, że są niezbędne dla dobrego rozwoju dziecka, więc kupiłam i chciałabym je brać aż do rozwiązania, mimo że drogie jak cholera.. W naszej aptece zapłaciłam 75 zł, żałuję że nie pojechałam do apteki w Kauflandzie tam pewnie kosztowałyby 40 parę zł :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz jak pojechalam to ich sciemnilam ze mialam wysokie cisnienie w domu a chodzilo mi o te ruchy ale im tak powiedzialam zeby mnie przyjeli to mi zrobili badanie moczu przez cewnikowanie :((((( zalowalam tego potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusik, Ty to wiesz, ja to wiem...ale w szpitalu usłyszałam, że za moje badanie im nikt nie zapłaci i albo zostaję albo do widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jestem jestem panikara straszna . dzis tez jeszcze zadzwonie do gina niech mnie obada przed swietami bo mnie ten brzuch uciska pogotowie sobie daruję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak no jak tak to widać tak muszą robić. bez sensu kurcze że zamiast uspokoić kobietę to każą iść na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszka nie slyszalam o tych witaminach, ale pewnie dlatego ze jak ginekolog cos poleca to ma zazwyczaj 1/3 gabinetu udekorowna z tej firmy co tabletki ;) plusik tez tak uwazam ze po co skoro badania sa okej, ale jak ktos patrzy na ciebie jak na wariatke bo powinnas brac garsc witamin na dzien dobry to az glupio mi sie zrobilo, niewiem po jaka cholere...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszka :D:D biedna ja nawet ciśnienie mam niższe ostatnio, może dlatego dzidziuś taki ospały ale wczoraj dużo zrobiłam, myłam łazienkę, kucałam, wyciągałam się, niby to nic, ale człowiek nigdy nie wie, czy cos tam się nie stało zaczynam czuć jakieś lekkie figle w brzuchu, może córa się w końcu wyspała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac to wszystko zalezy chyba od szpitala , od lekarza nie wiem mi tam porobili te badania mocz krew usg i fotel za kazdym razem miałam aktualne ubezpieczenie i za kazdym razem kazali jechac do domu wyluzowac sie odpoczywac i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja robie tak jak mi podpowiada mój rozum i nie będe napychac bez sensu kieszeni firm farmaceutycznych. dla mnie to marketing i jeszcze raz marketing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plusik dlatego właśnie nie uśmiecha mi się jechać do szpitala... rano to jeszcze można gdzieś wcisnąć się w kolejkę do Poradni K w szpitalu, ale po 12 to już tylko oddział albo adieu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak im nagadałam ze miałam cisnienie to od razu robili te badania na zatrucie chyba eh wtedy to sie udupiłam nie moglam sikac potem bolało mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja z tymi ruchami to mam odwrotnie jak duzo sie ruszam i potem usiade to czuje a jak siedze to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D dostalam az trzy paczki, chyba dla Malego :D zaraz sie pochwale - jak chcecie wiedziec oczywiscie - co mi przyszlo i czy bylo warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwoszko bo to tak jest ze jak my jestesmy w ruchu to Maluszki zostaja ukolysane przez nas i spia, a jak my siadamy to one sie budza bo kolysanko sie koczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio w ogóle czułam bardzo dużo dziecko, aż się dziwiłam, że aktywne prawie cały dzień czy stałam, czy siedziałam, podczas spaceru, zakupów, wizyty u ginekologa, ciągle się wierciło nawet na usg widać było jak rozdaje kopniaki na prawo i lewo a od wczoraj cisza jak makiem zasiał rano zjadłam słodkie, potem pochodziłam, wzięłam prysznic i nic, zero puknięcia... ale teraz coś czuję po lewej stronie zaczyna się dziać więc wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nam się ruch na forum zrobił :) Cudnie :D Akcja okna zakończona, zupka się gotuje, córcia wgramoliła się na łóżko w sypialni i zasnęła to i ja mam chwilę w końcu ;) A i pochwalę się, że wczoraj za Waszymi radami wstąpiłam do Pepco i nabyłam 5 fajnistych bodziaków dla małego mężczyzny. Bardzo ładne, bawełniane i niespełna 6 zł sztuka. Czyli zakupy dla Nowego rozpoczęte oficjalnie :D *agalesna współczuję tego nadciśnienia i pozostałych dolegliwości. Też mam skłonności do obrzęków, co świetnie było widać wczoraj wieczorem po całym dniu pracy. Ciśnienie na szczęście teraz całkiem w normie, ale zdążyło postraszyć nagłymi skokami. *antonówkaa cieszę się, że się odezwałaś po wizycie i że Twoje marzenie o córci się spełnia. Ciesz się urokami zwolnienia i odpoczywaj, ile dasz radę tylko. Ja mam zwolnienie poszpitalne, ale z zapisem, że mogę chodzić. *bożka samych dobrych wieści podczas dzisiejszej wizyty :) *Ancyk i Ciebie dobrze widzieć :) Najważniejsze, że wszystko ok u Was. Tak myślę, że im bliżej porodu tym nam forum będzie coraz intensywniej żyło. Sporo nas jeszcze pracuje a to wiadomo, że czasu trochę mniej na przyjemności. *Funiak wiem, o czym piszesz, że po antybiotyku swędzi i piecze. Niestety i u mnie taki efekt brania antybiotyków wystąpił :/ No i cieszę się, że Twoja mała jednak zaczyna się budzić i daje znać o sobie ;) Takie długie chwile ciszy w brzuchu potrafią martwić. Tym bardziej, że teraz już dość mocno te nasze dzieci i często dają o sobie znać. *andzik dobrze, że dobre wieści po wizycie przynosisz ;) *przyszłaMM daj znać jak po wizycie :) *kiwoszka cieszę się, że i Ciebie widzę :) właśnie w tym tygodniu myślałam, że coś długo znaku życia nie dajesz ;) Duża już Twoja córcia. Brzuch u mnie lekko napięty ani twardy ani miękki. taki chyba w sam raz. *karolowa Ty trochę odpocznij kochana :) A święta będą piękne, zobaczysz. Ja witaminy i żelazo teraz zaczęłam brać codziennie, ale u mnie morfologia trochę kiepsko wyszła, więc czas się trochę wzmocnić. Nie uważam jednak, by łykanie witamin przy dobrych wynikach badań było koniecznością. I co tam fajnego w tych paczkach? :) *mniejszabyć mam nadzieję, że magnez Ci pomoże choć trochę. Niestety druga połowa ciąży nie jest zbyt "wygodna". Maluchy duże się robią i uciskają różne miejsca i organy. Też nieraz odczuwam dyskomfort związany z takim uciskiem. *plusik boski jest Twój cudny optymizm. Wpadaj nam tu z nim częściej :) *dagaa płaczliwość na tym etapie jest jak najbardziej normalnym zjawiskiem. Ja póki co jeszcze w wesołym nastroju, ale też się spodziewam, że emocje jeszcze dadzą o sobie znać ;) Fajnie, że nam się tak chłopaki i dziewczyny wyrównują co do ilości ;) Dobra, lecę kończyć obiadek, bo już czas najwyższy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja też po wizycie, moj maluch waży 570 gram i mierzy niecale 30 dm, wiec spory chyba :) Wszystko dobrz,e serduszko, mózg, nosek, przeplywy maciczne, żylne u malego i pępowinowe ok, Maly bryka. Do co ruchow to powiem wam że mlody fikal wczoraj że hej na usg a ja akurat nic nie czulam, a badanie trwalo jakies pol godziny, tak wiec jak piszecie. Ma duzo miejsca to i nie wypycha mamusi brzuszka. Ja jeszcze nie widzę falującego brzuszka. Duze roznce wagowe są u naszych maluchów nie? Lekaqrz byl zdziwiony ze juz bola mnie bodra. Kiwoszka o kurcze to ty niezla jestes z tą IP ;) A ja sie juz tyle razy zastanawialam czy jechać ;) Swoja drogą moj ginek mial w sb dyżur na porodówce i mowil że od 20stej do rana przyjal 16 ciezarnych pewnych ze rodzą a nie rodzily ;) Tylko dwie wrocily nastepnego dnia wieczorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tak patrze ile robicie na swieta to az mam wyrzuty sumienia ze ja nic nie robie tylko jade na gotowe :P no ale ja mam 350 km az, a potem jedziemy 250 km do tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona super, że u Twojego synusia wszystko gra ;) Duże różnice w rozmiarach bąbli są i już będą. Jedne urodzą się mając niespełna 3 kg, inne ponad 4. A poza tym też jest spora różnica czy maluch badany jest w 20 tc czy 23. Dzieciaczki teraz już szybko rosną. I dobrze :) Niech nam rosną :) Mój brzuch juz "faluje". Widać jak młody fajnie wystawia np. nóżkę. Zauważamy też, że lubi się już "pobawić" z nami, tzn. odpowiada dotykiem na dotyk tak jakby nas badał od środka. Najlepsze na takie figle są leniwe poranki i spokojne wieczory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e ona fajnie ze podajesz nam takie dobre wiesci :) u mnie juz brzuszek tez faluje :) wczoraj maz zauwazyl nawet w ktorym miejscu dokladnie kopnal :) i nie miej wyrzutow sumienia, w tym stanie wolno ci jechac na gotowe, w sumie to kawal drogi w jedna i druga strone :o 🌼 Otulka w paczkach byly butelki, monitor oddechu i laktator :) powiem ci szczerze, to wyda sie moze smieszne, ale dziwnie sie poczulam trzymajac w rekach laktator, taki dotykalny dowod macierzynstwa :D smiesznie to zabrzmialo ale butelki tak na mnie nie oddzialaly jak laktator :D co masz na obiadek? glodna jestem :p wiesz... chcialabym miec spokoj, ale jak fizycznie odpuszcze to i tak psychicznie sie wykanczam tymi remontami i zblizajacymi sie swietami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz pojechal SAM po kanape... :o niewiem jak Wy ale zazwyczaj podejmujemy takie decyzje wspolnie a glownie ja... niewiem czego sie spodziewac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa we mnie pamiętam laktator też takie dziwne uczucia wywoływał :) A jak to się stało, że Twój mąż sam po kanapę pojechał? Ja bym swojego w życiu po taki zakup nie kupiła ;) Ale mój mąż gust to ma dobry tylko jeśli chodzi o kobiety - w końcu wybrał mnie ;) A poważnie to zawsze razem robimy takie duże zakupy, a w zasadzie to ja wybieram a on się zgadza albo ma jakieś ale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście chciałam powiedzieć, że bym go samego nie puściła ;) ach te hormony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa glowa do gory... Chociaz tez wole podejmowac decyzje wspolnie... A co do swiat z jeden strony to bd takie jak spelnienie zyczen ubieglorocznych... Bd nas o malenka istotke wieciej a z drugiej spedzac swieta z osoba ktora na ciebie patrzec nie moze... Moi rodzice maja do nas przyjechac w pierwsze swieto.. A strach pomyslec czy tesc czegos nie odpali...:( X dzisiaj strasznie boli mnie brzuch... Leze bo nie mam sily chodzic...wzielam nospe ale nie pomogla... Eh... Tak mnie jeszcze nie bolalo... A tyle mialam zaplanowane. X rozmawialam dzisiaj z siostra mowila ze torbe dla siebie zaczynala pakowac juz w 7 mies... Wiec mysle o tym by pomalu robic zakupy... X plusik jak ja ci zazdroszcze tego humoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko czasu nie mamy ostatnio na nic, w zwiazku z tymi remontami, a ja sie wczoraj rozryczalam ze nawet siedziec w pokoju przy choince gdzie nie mamy to i choinki nie kupujmy, dzisiaj nie moglismy oboje sie wybrac jeszcze panowie drzwi nam zakladaja, a sklep do 16, pozniej maja juz remanenty... i szybciutko stwierdzil ze jedzie kupic... a ja przytaknelam :o normalnie to tez sie u nas odbywa tak ze ja mowie co wybieramy, a on wyraza swoje zdanie na ten temat, pocieszam sie ze jedzie do mojego ulubionego sklepu z mega wygodnymi kanapami, wszystkie w podobnym stylu... ale matko... :o nawet nie dzwonie bo sie boje normalnie :o 🌼 przyszlaMlodaMamo czemu sie tak tescia obawiasz? za dlugi jezyk ma? ;) :D biedaku, pocieszam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzwonil... kupil... smiejscie sie, ale przezywam to strasznie :o :o :o granatowa... a ja mam zielono - zolte sciany w pokoju, mysle sobie, pocieszam sie wlasciwie ze kolor scian mozna przeciez zmienic zawsze... nie? o matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×