Siostra mojego męża to dopiero prostaczka!

NIE PODSKOCZYSZ....BO NIE MASZ CZYM...TAKA PRAWDA I TYLE W TEMACIE. MA PRAWO DZIEWCZYNA NOSIC WYSOKO GLOWE...

pewnie jest tak samo inteligentna i kulturalna jak ty buhahaha

podobna...no wlasnie nie jest podobna poniewaz jesli to co autorka powiedziala o swojej bratowej jest prawda (chodzi mi o ten tekst sierowany do dziecka) to tej kobiecie zupelnie brak kultury i oglady (czlowiek prawdziwie kulturalny nigdy i nikogo nie traktuje z taka jawna pogarda i nie dreczy dzieci kwestionujac ojcostwo ich taty). Jakkolwiek autorka pisze tylko ze swojej perspektywy i mysle ze troche wyolbrzymia a prawdopodobnie jej bratowa rzucilaby na cala sytuacjie inne swiatlo i byc moze okazaloby sie ze nie jest ona taka znowu czarno biala ale wracajac do tego ch chcialam powiedziec Twoja bratowa nie jest chamska ani wredna stara sie byc mila i grzeczna a ze sadzi iz pan robotnik nie jest osoba na jej poziomie z ktora chcialaby sie bratac, coz widac tak jest w istocie choc nie demonstruje tego teatralnie to stwarza dystans naturalny w sytuacji spotkania osob z dwoch roznych swiatow ktorym znalezienie wspolnego jezyka moze sprawic problem. Co do Bratanicy, widac moze nawet nie tyle czuje niechec co nie potrafi z dziecmi rozmawiac, postepowac ani zlapac kontaktu (i wcale o to nie zabiega) zdarzaja sie tacy ludzie zwlaszcza wsrod naukowcow-intelektualistow. JFakt ze bratowa nie jest twoja przyjaciolka z ktora macie swietna wiec i ktora uwielbia twoja corke nie znaczy od razu ze jest rodem z horroru i mozesz miec do niej sluszne pretensje

z twojego posta wynika że to jednak ty jesteś prostaczką a nie ona. nie dziwi, że nie ma o czym z tobą porozmawiać

Siostra nie jest rodem z horroru,normalna osoba z wyzszym wyksztalceniem napierdala miotla komus po scianach,rzeczywiscie sama elokwencja ,takt i wychowanie.Chyba same nie wiecie co piepszycie za brednie,co to za argument ze nie ma o czym rozmawiac z autorka,a co ma jedno z drugim wspolnego.To jej daje prawo zeby gadac jakies brednie do dziecka ,za takie cos powinna dostac w morde,to cos by ja to nauczylo.

do wiem, nie twierdzilam, ze osoba ktora napierdala (jak to ujelas) miotla po scianie czy dreczy dziecko bynajmniej rodem z horroru nie jest (bo jest o ile rzecywiscie sytuacjia wyglada tak jak zostala opisana w watku a smiem watpic) lecz odnosilam sie glownie do innego postu autorstwa " siostra mojego meza jest podobna"

Ludzie naprawdę kulturalni są kulturalni dla każdego. Taki pan profesor nie musi się wywyższać nad pana dozorcę, bo i tak każdy wie kto ma jaki status społeczny, nie musi nic nikomu udowadniać. A jak ktoś komuś daje odczuć, że czuje się lepszy, to zazwyczaj kompensuje jakieś swoje braki czy inne kompleksy. Oczywiście trzymanie dystansu to zupełnie co innego. Można być miłym i kulturalnym ale to nie znaczy, że od razu mamy się przyjaźnić z panem lumpem. Osobiście posiadam w rodzinie taką parę nauczycieli, którzy się tym bardzo szczycą, co jest zabawne bo osób z wyższym wykształceniem jest od groma ( w tym ludzie z doktoratami, dwoma fakultetami, czy jakimiś studiami zagranicą, do wyboru do koloru, inni nauczyciele też są). W sumie to się wszyscy z nich pod nosem śmieją.

Doskonale rozumiem twoją szwagierke.Nie warto na takie indywiduum jak ty zwracać uwagi.Istotnie ma dziewczyna rację.Jesteś straszna prostaczka!

"kto poniża innych sam jest niski" , przypomnij sobie autorko te słowa zawsze gdy ta pseudointelektualistka znów zajdzie Ci za skórę. Ona jest po prostu prymitywna, iloraz inteligencji nie stanowi o wartości człowieka!