Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BajkaPL

Pomóżcie! Straciłam już troje dzieci.

Polecane posty

Gość adinnaaaa
to co napisalas to jakis koszmar, nie wiem jak to wytrzymalas. mysle, ze juz czas sobie odpuscic, skonczyc zadreczanie siebie i lepiej zakonczyc doszukiwania sie prawdy. organizm ludzki to nie maszyna, wszystkiego nie da sie wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
tu chyba same polmozgi siedza. troche empatii ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeedddddd
oddałabym bym ci swoja plodnosc bo moj maz do niczego sie nie nadaje :( ja mimo niedoczynnosci tarczycy urodzilam zdrowa dzidzie a maz zdrowy jest rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy wredne paskudne pomarańcze.. Dosłownie brak słów...:/ Autorko ogromnie Ci współczuję.... nawet nie wiem jak ci pomóc...:( Podziwiam Cię że masz tyle siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbb
ja się kompletnie na tym nie znam ale bardzo współczuję i trzymam kciuki za diagnostykę i kolejną próbę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvfdvbds
Autorko idź z tego forum. Jak widać moderatorzy mają to w dupie a Ty tu porady na pewno nie dostaniesz. Radzę Ci się udać na forum http://forum.gazeta.pl/forum/0,0.html Tam moderatorzy są a i ludzie zachowują się normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta przezywa tragedie ,probowala ...mowi sie do 3 razy sztuka,ciekawe czy Ci madrzy w opiniach wyzej zaprzestali by na jednej probie ?! Autorko mam nadzieje,ze znajdziesz super specjaliste ,probuj i faktycznie moze nie na tym forum..trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak wszyscy mówia
czemu nie adoptujecie itd? to ja sie pytam CZEMU WY SIE DECYDUJECIE NA SWOJE WLASNE A NIE ADOPTUJECIE????????? to nie jest takie proste zaadoptuj sobie i pokochaj cudze dziecko to nie to samo co z krwi i kosci swoje to swoje a kazdemu tak latwo to sie pisze to nie staracie sie o 2 ,3 tylko adoptujcie chorzy ludzie ten co stara sie np kilka lat bez skutecznie tlyko o n wie co oto znaczy ten co przez to nie przeszedl gówno na ten temat wie co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
Autorko bardzo współczuję pochowałam jedno dziecko i wiem jaki to ból nie wyobrażam sobie twojego co do diagnozy to złotego środka Ci nie podam kilku dobrych genetyków, kardiolog, ginekolog nie wiem w jakim stanie były nerki twoich dzieci ale może to było też przyczyną, nie musisz odpisywać co i jak wyszło w sekcji niektóre tu dobrze radzą znajdź inne forum nie wiem czy dotarłaś na "forum dlaczego" może tam ci ktoś doradzi a tam moderator działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko bardzo współczuję, sama straciłam dziecko w 21tc. Jeśli mogłabym polecić dobrego ginekologa to polecam prof. Dębskiego, jest ordynatorem szpitala Bielańskiego w Warszawie, spotkałam się z kilkoma dobrymi opiniami kobiet, którym nie dawano szans na dzieci,a dzięki niemu zachodziły w ciążę i rodziły zdrowe maluchy, może Tobie też będzie wstanie pomóc. Trzymam kciuki i dużo sił życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak wszyscy mówia, ja bym chciala adoptowac ale maz nie chce a poza tym jestem w stanie urodzic wlasne. A jesli autorka nie moze miec wlasnego to niech zaadoptuje. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soerensen
jagoda, ty masz jednak luzy w puszce... i kogo obchodzi, że ty możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam adopcja. myslicie że jak ktoś pragnie włąsnego dziecka- tych samych genów, z włąsnej kri i kości to zdecyduje się na adopcje? sorry,ale taka nasza zwierzęca natura- pragniemy NASZEGO dziecka, nie cudzego. Inne zwierzęta zabijają inne młode, a my mamy się nad nimi litować? Takie jest okrutne prawo natury i nasz pseudo-humanitaryzm tego nie zmieni. ja proponowałabym surogatkę. Wydaje mi się, że leczenie, a raczej diagnozowanie może trwać kolejne 10 lat, lub nie dać odpowiedzi w ogóle i później może być już za późno. Tylko trzeba liczyć się z kosztem rzędu 10.000zł niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sie przyglądam
,,Mam tylko mutację jednego allelu w V genie Leiden'' to bardzo dużo. Mutacji genu nic nie zmieni. Bardzo Ci współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko moze to okrutne
Ale moze natura wie co robi i dlatego nie pozawala ci miec dziecka. Czasem genetyki nie da sie oszukac w zaden sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal ...
Chyba niektore z was nie znaja zycie trudna wam jest wyobrazic sobie ludzkie zachowanie jezeli nic w zyciu nie straciliscie! Kochana autorko nie poddawaj sie jak masz sily probuj dalej i nie martw sie opinia innych sama urodzilam martwe dziecko w 41 tyg i wiem jak silna to strata ja po 3 miesiaca znow zaszlam w ciaze nie wiem jak sie zakonczy ale walcze o swoje szczescie! Ty tez walcz adopcja to nie to samo nie rozumnie dlaczego niektorym przychodz latwo takie rozwiazanie a same nie zaadoptuja! To jaka laczy sie wiez w lonie matki z dzieckiem to najwiekszy cud swiata! Walcz poki masz sily! Podziwiam cie za ta moc ktora w tobie jest i serce mi sie kraja ze ludzie potrafia byc tacy wredni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna niepokorna
Pierwsze z brzegu wyszukane w google http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Czynnik_V_Leiden Zakrzepica dziedziczna. Sa schorzenia (zwlaszcza autoimmunologiczne) ktore na codzien nie daja objawow, a pod wplywem szoku jakim dla organizmu jest ciaza, powoduja spotegowane reakcje. Dzieci ze swojej strony tez mogly byc nosicielami tej wady. Lekarzem nie jestem, ale nawet na pierwszy rzut oka sytuacja jest dosc oczywista..nie mam zamiaru oceniac twoich decyzji, bo uwazam, ze masz prawo do walki o wlasne dziecko, nawet w przypadku gdybys chciala dalej probowac ze swiadomoscia zagrozenia. Moze genetyk bedzie w stanie ocenic twoje szanse i dac ci jakas odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×