Potrzebuje samotności, ludzie...

Witam, mam 17 lat i ciężką sytuacje, mieszkam na takim pokoju gdzie co chwile dowalają nowe osoby, dzisiaj dowalili mi dwie zgryzliwe, śmierdzące baby....razem jesteśmy we czwórke bo jeszcze moja toksyczna mamusia.Jestem kompletnie sama, mam depresje, nerwice i kazdy ma to gdzieś. Cały czas siedze tu cicho i potulnie, nie oddzywam sie, czuje kompletny dyskomfort, nie moge nic robic jak tyle osob jest na 15 m2, jeszcze one trzaskaja drzwiami, hałasują.Ja tego nie zwytrzymam.Matce wyraznie to odpowiada bo chce mnie juz chyba do konca wykonczyc. Ja juz nie wiem co zrobie mysle o samobojstwie

dziewczyno.. ja też mam 17 lat, by the way :D nie masz znajomych? wyjdź z domu, rozerwij się, poczytaj książkę na świeżym powietrzu, COKOLWIEK! są wakacje, a w wakacje można wszystko. :) głowa do góry, a nie będziesz o samobójstwie pierdolić xD masz 17 lat, całe życie przed Tobą. Kiedyś będziesz się z tego śmiać :) posłucha sobie piosenki na osłodę dnia :D http://www.youtube.com/watch?v=XPFrElgr_p8

Nie mam dokąd się wyprowadzić, tata nie żyje, rodziny żadnej, chłopaka...nie wiem, co robić nic nie mam juz planów jestem beznadziejna

Nawet nie moge iść do pracy bo dopiero ide do technikum, ale nie wiem czy tam dotre we wrześniu, nie zwytrzymam chyba tego, wiecie?

Tutaj w tym pokoju nawet nie mogę chwile odetchnąć, cała się trzęse, płacze najchętniej uciekłabym stąd

gdzie Ty właściwie mieszkasz? na prawdę nie ma tam nic ciekawego do roboty? :)

Przecież nie podam ci dokładnego adresu...tutaj można tylko gapić się w ściane i płakać..

nie pytam o adres, kretynko xd w mieście, na wsi? gdzie?

W dupie : /

Co za pojebane forum

jak masz tak rozmawiać, to ja się na to nie piszę. idź, umrzyj w tym swoim ciasnym pokoiku, otoczona babami :o

Widać że gówno w życiu przeszłaś idiotko