moja mama mysli powaznie o adopcji dziecka

ktos moze napisac jak to wyglada? jakie ma szanse jako samotny rodzic? i na dziecko w jakim wieku moze liczyc (ma 44 lata)? ile trwaja procesy adopcyjne i gdzie ma sie udac? do obojetnie jakiego domu dziecka w okolicy? ja wyjezdzam na studia (i prawdopodobnie na zawsze, w sensie, ze chce sie usamodzielnic, a nie siedziec u mamy i od niej ciagnac pieniadze), wiec moj pokoj sie zwalnia i z checia go oddam przyszlej siostrzyczce/braciszkowi ;)

szanse baaaaaardzo małe. Moja znajoma miała męża, 37 lat i uznali że jest za stara ;/

bo wymagana jest okreslona roznica wieku

To dziwne bo moja znajoma ma 36 i dwójkę dzieci i dostała dziecko. Musisz się zgłosić, żeby zrobić kurs na zastępczego rodzica, to trwa ok. pół roku. Domy Dziecka zajebiście niechętnie oddają dizeci, bo mają sporo mniej kasy od państwa, taka prawda;/

prawo w Polsce jest zajebiste biedne dzieciaki

wszędzie słyszę, żeby adoptować - a jak ktoś chce to za stary, za młody, za biedny i za małe ma mieszkanie

nie zalezy jej konkretnie na malym dziecku, moze byc rowniez 10-15 letnie, wazne tylko, zeby pomoc, pytalam z ciekawosci ;) niech ktos oceni na podstawie ponizszych informacji jakie ma szanse? finansowo to ma wlasne mieszkanie (splacila kredyt), dochody osiaga ok 3-5k miesiecznie, ma stale zatrudnienie, pracowala kiedys w przedszkolu przez kilka lat, badania psychologiczne na pewno przejdzie, bez nalogow, oczywiscie nigdy nie karana, nie jest w zadnych rejestrze dlugow etc

oj bo prawda jest trochę inna niż przestawiają ją media. Często nawet same dzieci nie chcą być adoptowane. Dlaczego? bo jeśli kończą 18 lat dostają 15tys złotych, są pierwsze w kolejce do mieszkań komunalnych całkiem dobrym standardzie, mają dopłaty, szkolenia, pieniądze na rozwój firmy. Moja koleżanka po domu dziecka w wieku 20 lat miała już SAMA 50m mieszkanie, masę pieniędzy i otworzoną na koszt państwa firmę. Jaki rodzic tyle zapewni dziecku? miłość miłoscią, ale takie dzieci umieją sobie też kalkukować

a mieszkanie 50m2 w nowym bloku (zamykane podworko z piaskownica), 5 min od scislego centrum Szczecina (kilka szkol w okolicy, wielki park)

a mieszkanie 50m2 w nowym bloku (zamykane podworko z piaskownica), 5 min od scislego centrum Szczecina (kilka szkol w okolicy, wielki park)

dodam jeszcze pierwszeństwo na studiach i w wielu innych sytuacjach.

wiadomo, ze nie zaadoptuje dziecka, ktore nie bedzie tego chcialo (chyba dzieci powyzej 13 rz same o tym decyduja przed sadem?)

ghhh No nie wiem, nie jestem przekonana co do tego, ze wszystkie dzieci z "bidula" maja taki doskonaly start w doroslosc. Moze gdzies kiedys ktos cos ale generalnie to watpię Co do autorki mysle, ze szanse na dopcje sa, jakkolwiek napewno nie na niemowlaka, no i wiadomo ze malzenstwa wygrywaja w przedbiegach w tej konkurencji. Warto pamietac, ze wiekszosc dzieci z domu dziecka to sieroty tzw spoleczne ktore maja rodzine i nawet ja kochaja ale rodzina sie ich wyparla lecz praw calkowicie nie zrzekla a co za tym idzie adopcja takowych niepelnoletnich jest niemozliwa. Ogolnie procedury adopcyjne oraz cala ta biurokracja to horror, A mama nie moglaby np zamiast przysposabiac dziecko zalozyc rodziny zastepczej (nie orientuje sie w przepisach odnosnie tego czy jako osoba samotna ma takie prawo) bo chyba jest to latwiejsze. Generalnie jeseli bedzie bardzo chciala i wykaze sie determinacja to w koncu dopnie swego mimo wszytsko

Moja koleżanka po domu dziecka w wieku 20 lat miała już SAMA 50m mieszkanie, masę pieniędzy i otworzoną na koszt państwa firmę. Jaki rodzic tyle zapewni dziecku? miłość miłoscią, ale takie dzieci umieją sobie też kalkukować Daj spokój. :( Ani to mieszkanie nie jest własnosciowe, kazdy moze miec takie za odstępne jak ma np. 30 tys, firma- na bezrobociu jak się jest dają kredyty do 20 tys, jak się ma dobry biznesplan. Mój chrzestny włozył w swoja córkę, w okresie jak juz była pow. 18 lat - wpadła w młodym wieku- - z tego co mówił- 360 tys. zł. Przez 2 lata opłacał jej opiekunkę do dziecka, kupił jeden samochód, potem jak jej się popsuł - drugi, i na pół mieszkanie kupili z jej teściami.

dom dziecka to mnóstwo przywieli. A dostać ot tak mieszkanie to jednak nie jest często spotykane Ale co wy kobiecie dajecie nadzieję? Ona jest SAMOTNA i do tego nienajmłodsza co równa się zerowym szansom na dziecko

tak, o rodzinie zastepczej tez myslala ;) na razie jest na etapie dowiadywania sie wszystkiego od strony prawnej

nie rozumiem dlaczego miałaby nie dostac, czytam czasem ksiazki Cathy Glass- ona byla rodzicem zastępczym dla wielu dzieci, nie była ani młoda, i tez sama wychowywała 2 własnych dzieci

bo to Polska, a nie Anglia