Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalalalalaaaaaaaa

Czy ktoś z Was pomaga organizacji WWF Panda???

Polecane posty

Gość Nolimit
Pozytytywy to pisza pracownicy fundacji po to by naiwni sie wlepiali z czego maja prowizje. Zapytajcie ich czy sami placa na fundacje. Niech pokaza swoje wyciagi z konta. Nie dajcie sie nie podawajcie swojego nr konta bo beda wam haracz sciagac co miesiac za wasza zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser
Widze, że w komentarzach piszecie typowe wpisy "nie wiem, a się wypowiem" Jestem tym "akwizytorem" ponad pół roku. I coś wam napisze cała firma marketingowa dostaje za 1 Polecenie Zapłaty ok. 210 zł netto z czego Fundraiser 104 zł netto. Tylko, że po 6 mięsiacach. Gdzie organizacja charytatywna, która ma Polecenie zapłaty dostaje miesięcznie 35zł. A statystycznie w Polsce 1 osoba pomaga 40 miesięcy więc możecie sobie policzyć ile dostaje hajsu organizacja średnio od 1 darczyńcy. Organizacje Charytatywnie, z którymi APPCO GROUP współpracując mają swój dochód jawny na stronie internetowej. Tyle o finansach. A co do bycia tym "domokrażcą" to POWINIŚCIE mieć do nich szocunek, a nie typowo jak myślenie z Komuny, żeby ich przegonić. Gościu biega po 8-10 godzin z czego co najmniej 6 godziny słyszy różne głupie wymówki typu "czasu nie mam" bo ktoś nie chce powiedzieć, że ma gdzieś pomoc. Jak jakiś Fundraiser was odpuszcza to nie znaczy, że go wy przegoniliście tylko on w was widzi osobe głupią, nie wartą uwagi. Czasem oczywiście sie zdarza, że ktoś fajny ma problem i nie może pomóc ale to spotyka sie może raz na dzień taką osobe ( ok. 1 na 150). Fundraiserzy czesto rezygnują z pracy nie przez zarobki czy warunki pracy, a z tego powodu ze tracą wiare w ludzi bo spotykają takich ludzi co tylko jadem plują. I zastanówcie sie czy wy byście byli wstanie iść do pracy i wiedząc że spotkacie mnóstwo głupich ludzi dodatkowo nie wiedząc czy zarobicie coś. A co do prezesów ktorzy zarabiają po 24 tysie niech zarabiają wogule wiecie co muszą robić tacy prezesi, że sie wypowiadacie, co muszą umieć, żeby ogranizacja dalej pomagała skutecznie no i żeby nie byli podatni na przekręty i oszustwa? Zastanówcie się nad sobą i może następnym razem zapytajcie o chodzi i jak mam sprawdzić, że to wszystko legalne ? A nie wypisujecie głupoty których nawet do końca nie rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa

Och, zaraz się popłaczę nad twoim losem, nikt cię w tej robocie nie trzyma na siłę. Zakłócacie ludziom spokój w domu, wcale się nie dziwię, że ludzie mówią, że nie mają czasu, nikt was nie zaprasza, sami się wpychacie i przede wszystkim nie informujecie rzetelnie, tylko pod pretekstem przeprowadzenia ankiety oszukujecie już na wstępie, albo że nie zbieracie pieniędzy. Potem dorzucicie jeszcze kilka technik manipulacji i nagle wypełnienie ankiety okazuje się być podpisaniem stałego zlecenia przelewu. I nie opowiadaj bajek, ankieter odpuszcza tylko wtedy jak widzi, że osoba nie jest podatna na manipulację i wie że nic nie ugra. Widzi was jako osobę głupią, koń by się uśmiał :), chyba taką na której nie zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser

To prawda ze nikt mnie nie trzyma w pracy, ale wiem, że robie coś pożytecznego i przy okazji moge coś do gara wyłożyć. A jeśli chodzi o manipulacje to za dużo filmów sie na ogladałeś. Myślę, że manipulacja nie zadziała żeby osoba pomagała długo a o to w tym chodzi. I nie musisz płakać ja poprostu się śmieje, że jesteś to ograniczony i mam nadzieje że kiedyś ty bedziesz potrzebować pomocy od jakiejś organizacji to wtedy napewno zmienisz zdanie. PS nie stałe zlecenie tylko polecenie zapłaty Panie "rzetelny". I tak nie zbieram kasy wiec moge tak mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaa

Nie chrzań tutaj, że nie ma manipulacji.

1. Mówienie, że nie zbieracie pieniędzy. Czyli co jest finalnie celem twojej wizyty, pogawędka? To tylko ma na celu uśpienie czujności i nie zamknięcie drzwi przed twoim nosem.

2. Czy możemy wypełnić ankietę? Ankieta okazuje się finalnie poleceniem zapłaty (no tak, panie wybitnie uczciwy, jak nie ma się jak bronić to czepiamy się słówek :D)

3. Mówicie, że mnóstwo ludzi już podpisało zgodę (a wała prawda, bo szybciutko was zbywają na klatce jak się orientują o co chodzi). Ba! Nawet formularzy już wam brakuje 😂.

4. Przecież to taka mała kwota, jedna pizza i tylko złotówka dziennie.

Mam podać jeszcze nazwy tych technik? Bo nawet już mi się szukać nie chce.

Druga rzecz, po złapaniu w wasze sidła macie przysyłać kupę spamu w formie papierowej, rozumiem, że to ktoś robi za darmo? Ile idzie na rysie - 50 groszy? Jak ktoś mnie próbuje podejść w tak prostacki sposób, to ja też go traktuje jak oszusta.

Przejrzyj sobie to i przestań udawać altruistę.

https://wiadomosci.wp.pl/kompromitacja-ekologow-wwf-zbieraja-pieniadze-na-rysia-ale-sobie-placa-3-mln-zl-pensji-6234457258825345a

Taka jest wasza pomoc, jak widać idzie do własnych kieszeni (chociaż ty i tak dostajesz ochłapy) i jeszcze śmiesz ludzi nie dających nabierać się na wasze sztuczki nazywać ograniczonymi. Dobre🤣.

I spokojnie, pomagam, ale tam, gdzie widzę efekty.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali

Nie chrzań tutaj, że nie ma manipulacji.

1. Mówienie, że nie zbieracie pieniędzy. Czyli co jest finalnie celem twojej wizyty, pogawędka? To tylko ma na celu uśpienie czujności i nie zamknięcie drzwi przed twoim nosem.

2. Czy możemy wypełnić ankietę? Ankieta okazuje się finalnie poleceniem zapłaty (no tak, panie wybitnie uczciwy, jak nie ma się jak bronić to czepiamy się słówek :D)

3. Mówicie, że mnóstwo ludzi już podpisało zgodę (a wała prawda, bo szybciutko was zbywają na klatce jak się orientują o co chodzi). Ba! Nawet formularzy już wam brakuje 😂.

4. Przecież to taka mała kwota, jedna pizza i tylko złotówka dziennie.

Mam podać jeszcze nazwy tych technik? Bo nawet już mi się szukać nie chce.

Druga rzecz, po złapaniu w wasze sidła macie przysyłać kupę spamu w formie papierowej, rozumiem, że to ktoś robi za darmo? Ile idzie na rysie - 50 groszy? Jak ktoś mnie próbuje podejść w tak prostacki sposób, to ja też go traktuje jak oszusta.

Przejrzyj sobie to i przestań udawać altruistę.

"Zapytaliśmy WWF, ile konkretnie pieniędzy zebrał na rysie, jakie efekty dotąd przyniosła ich akcja, oraz ile dokładnie kosztowały działania poprawiające los drapieżników. O dziwo, Katarzyna Karpa-Świderek, rzecznik WWF przez tydzień konsekwentnie unikała udzielenia dokładnej informacji. Pytana o efekty zbiórki, podaje kwotę ogólnych przychodów fundacji WWF Polska i to aż z 2016 roku. Ekologom udało się zebrać wówczas niebagatelną sumę 22 mln złotych (z czego 20,6 mln zł darowizn od osób prywatnych).

Dowiedzieliśmy się, że WWF prowadzi projekt polegający na ponownym osiedlaniu rysi w lasach Pojezierza Mazurskiego. Ekolodzy pozyskują zwięrzęta w Estonii, gdzie dzikich drapieżników jest dużo, a nawet się na nie poluje. Ponadto aktywiści rozmnażają oswojone zwierzęta z parku dzikich zwierząt w Kadzidłowie. Młode drapieżniki uczą się dzikiego życia w specjalnych zagrodach, a następnie są wypuszczonane na wolność. Efekt? Fundacja wylicza, że dzięki jej wsparciu na łono natury trafiło 12 rysi. To jednak efekt programu trwającego przez... 10 lat.

Według opinii Lasów Państwowych zbiórka polega na wmawianiu opinii publicznej wyimaginowanego zagrożenia gatunku. Dla porównania, już bez pomocy ekologów, liczba tych zwierząt w Karpatach i tak wzrosła, z około 200 do 273.

Ile milionów kosztowała akcja z rysiem? Mimo pytań wysłanych mailem oraz rozmów telefonicznych do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy od WWF odpowiedzi. Sięgnęliśmy więc do sprawozdań organizacji WWF. Nie ma w nich podsumowania finansowania akcji z rysiem. Jedynie w tak zwanym sprawozdaniu merytorycznym WWF publikuje część 12-miesięcznego rozliczenia programu "Ochrona populacji nizinnej rysia" (strona 13). Kwota, jaka się tam pojawia to 59 tys. zł. Już po publikacji naszego materiału, organizacja napisała, że w 2016 roku wydała 900 tys., a w 2015 roku - 850 tys. zł.
Ekolodzy zachęcając do wpłat wrażliwych Polaków zapomnieli dodać, że na tego samego rysia udało im się wziąć jeszcze pół miliona dotacji z rządowego funduszu ochrony środowiska, a nawet uszczknąć trochę pieniędzy ze specjalnego funduszu Lasów Państwowych.

Zestawiliśmy wydatki zebrane na rysia z pensją prezesa WWF. Magdalena Dul- Komosińska, do lutego tego roku była prezesem WWF Polska z zarobkami 290 tys. zł. rocznie (to więcej niż zarabia prezydent albo premier RP). Łączne pensje ekologów sięgają 3 mln złotych. Co ciekawe, organizacja nie wydaje wszystkich zebranych od sympatyków pieniędzy. Odkłada fundusze na kilku kontach bankowych, aby w przyszłosci spłacić dług wobec centrali swojej ekologicznej korporacji, czyli WWF International. Chodzi o 2,5 mln euro - czytamy w dokumentach."

Taka jest wasza pomoc, jak widać idzie do własnych kieszeni (chociaż ty i tak dostajesz ochłapy) i jeszcze śmiesz ludzi nie dających nabierać się na wasze sztuczki nazywać ograniczonymi. Dobre🤣.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser

Nie wiem na jakiego Fundraisera trafiłeś bo nigdy nie słyszałem o tym, żeby ktoś mówił o ankiecie. Faktycznie możesz to zgłosić do wwf bo tylko szkodzi innym Fundraiserom. Jesli chodzi o nie zbieranie pieniędzy, ja tak jak inny, z którymi współpracuje precyzją ,że nie chodzi o gotówkę albo puszkę. Jeśli chodzi o podpisane zgody aktualnie zrobilo to ponad 250 tyś osób w polsce. A o to że porównujemy do różnych produktów to też prawda bo wtedy jest osobie łatwiej zrozumieć, że te 35 zł jest ok zeby pomagać. ( Jak wwf zaczynał 2004 z Poleceniem Zapłaty to poprostu statystycznie dla 90% osób zaangażowanych ta kwota była ok żeby pomóc) A co do samego artykułu wystarczy sobie poczytać: https://www.wwf.pl/jak-wwf-chroni-przyrode-odpowiedz-na-artykul-tomasza-molgi bo cała ta afera trafiła do sądu i masz też na stronie wwf jak i większości organizacji charytatywnych raporty finansowe. Ja sobie sam sprawdzam czy dana organizacja jest spoko bo na każdą ktos coś może napisać, sprawdz sobie np o UNICEF też ma komentarze dobre i złe. A i tak, jesteś nie świadomy bo organizacje charytatywne powstały po to żeby zbierać pieniądze na pomoc, a nie zeby tylko pomagać jak większość mysli. Taki WWF dla przykładu zatrudnia bardzo dobrych naukowców i specjalistów. Nie wiem jak ty ale ja lubie otrzymywać wynagrodzenie za swoją prace oni chyba też 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser

I to się nie nazywa manipulacja tylko jak już techniki sprzedażowe które są stosowane w tym przypadku, żeby w miare szybko określić  czy dana osoba chce pomóc i czy jest wstanie. Możesz sobie o tym przeczytać w różnych ksiażkach np  "Mała księga zamykania sprzedaży". Bo to bardzo podobnie działa jak sprzedaż tylko, że bardzo miękka sprzedaż. Bo każda osoba może w 30 sekund wyłączyć pomoc. A o całym poleceniu zapłaty najpierw sobie przeczytaj np. na stronie swojego banku lub na stronie internetowej o poleceni zapłaty http://www.poleceniezaplaty.org.pl/jak_dzial . Co dokładnie ono robi to uświadomisz sobie dlaczego jest to tak ważne dla organizacji i dlaczego jest to bezpieczne dla darczyńcy. Przyda się to Tobie w przyszłości bo tak coraz częściej zaczyna sie płacić za usługi np. karnety na silownie czy płatności za telekomunikację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali

Było u mnie kilku różnych akwizytorów WWF  w ciągu roku i praktycznie każdy z nich zaczynał swoją gadkę od tego, że NIE ZBIERA pieniędzy, ma to tylko na celu wpuszczenie go do mieszkania. Nigdy nie było mowy o poleceniu zapłaty na wstępie, tylko po użyciu jak to nazywasz dumnie techniką sprzedaży (podobnie tłumaczą się osoby prowadzące pokazy dla staruszków odnośnie garnków czy innego badziewia). Nigdy na początku nie mówicie o co wam naprawdę chodzi. Ja pierwszy raz dałam się na to naciągnąć, bo zwyczajnie nie byłam asertywna i chciałam być miła (mimo, że doskonale znałam ten typ manipulacji). Po wizycie wróciła mi trzeźwość umysłu i od razu zadzwoniłam z rezygnacją, bo tak naprawdę miałam ważniejsze wydatki i podpisałam coś na co tak naprawdę nie miałam ochoty, bo nie dano mi nawet czasu do namysłu i wszystko działo się pod presją.  Wasze grillowanie nie trwa 30 sekund, nie opowiadaj bajek. Zresztą były kwiatki "uczciwej sprzedaży" z innych zakątków Polski, wystarczy poszperać w Google.

Doskonale wiem, jak działa polecenie zapłaty - i tak - mam karnet na siłownię, ale nikt mi nie wmawiał przy podpisywaniu umowy, że to tylko x zł 😄.

Co do artykułu, jakoś jeszcze wisi na WP, a ten link to słaba obrona, proszę zatem spójrzmy na raport chociażby z 2017 roku na z dokładnym rozliczeniem, dziwnym trafem na obsługę rysi dwa lata pod rząd (2016, 2017) idzie identyczna kwota 59 725,27 zł, czyli Pan Tomasz już mija się z prawdą, na wynagrodzenia odpowiednio 1 201 947,97 zł i 1 132 138,18 zł.

Stanowisko WWF: Nieprawdziwą jest też informacja, że na działania ochrony rysia w 2016 roku WWF przeznaczył kwotę 59 tys. zł. Ta kwota widoczna w sprawozdaniu finansowym jest zobowiązaniem instytucji współfinansującej projekt (NFOŚiGW) wobec WWF (refundacja kosztów już poniesionych przez WWF), a nie kwotą wydatków na projekt.

Czyli niejasna jest w ogóle kwota z tego typu zbiórek, mamy tylko ogólnikowe rozliczenie, gdzie jest dokładny raport?

Stosowanie zasady cel uświęca środki może i mogłoby być akceptowalne, ale rozliczenie musi być transparentne.  Zresztą jest mnóstwo opinii byłych akwizytorów, którzy traktowali to jako zarobek i nic ponadto. Czasem wystarczy nie kłamać i nie udawać, że coś robi się dla idei, uwierz mi. Ludzie prędzej dadzą menelowi na wino, który mówi bez ogródek, że zbiera na alkohol. Przynajmniej jest szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser

Ehh... Zdanie nie zbiera pieniedzy nie ma na celu zrobienia wejscia do srodka bo tak naprawde mam to gdzieś czy kogoś włączę na klatce czy w mieszkaniu. Poprostu mówi się to bo kazdy zakłada z góry że po gotówkę i to naprawde tyle (no i niektórzy sobie jakiegoś sytuacyjnego żarta powiedzą). Jak byś sie tak chwile przeszła to zrozumiałabyś że tak naprawde to nie ma znaczenia co gadasz na tych drzwiach. Ludzie prawie zawsze nie wiedzą co to polecenie zapłaty i wystarczym im komu pomagać, kwota, i czy gotówa czy przelew(pz to poprostu jedna z form przelewowych) a niestety ludzie zazwyczaj jak słyszą jakieś nazwy ktorych nie znają to sie boją albo obrazają. Często takie włączenie do pomocy trwa 2 minuty a reszta to gadanie o tym co ktoś zapyta, czy chce wiedzieć. Jeśli chodzi o to ze nie wszystko mówi sie na drzwiach to poprostu chodzi o czas bo im wiecej osob spotkam tym wiecej zapisze.

Tak też biegam nie tylko po to zeby pomagać ale zeby faktycznie zarobić jak chyba kazdy mam do opłacenia rachunki a i tez czasem cos chce sobie kupic. Oczywiscie nie wszyscy chca pomagać ale jak widzisz nie pracują tu dlugo bo da sie wiecej zarabiać w innej sprzedaży.

A jeśli chodzi o WWF to ja sie dopytywalem o te wszystkie sprawy bo faktycznie jest to w niektórych miejscach nie jasne ale tak chcą organy dotyczące sprawdzania działalności OPP. Chcą oddzielnie np ze zapłacili lekarzowi za badanie włosia rysia itp. Jak nie chcesz pomagać WWF to są inne organizacje jak własnie unicef czy sos wioski dzieciece. 

Jak myslisz czemu tak organizacje OPP działają te większe( musza mieć budżet z gory zaplanowany na Fundraising) bo się to opłaca bardziej niż bilbord czy inna forma sprzedaży pośredniej i ludzie różni pomagają i nie musza sie zastanawić bo "wpisz cokolwiek do 35 zł " też nie potrzebujesz sie zastanawić godzinami chyba ze naprawde masz krucho z hajsem ale jak by tak było to byś nie mowiła na starcie ze cie stać. I nie doszukuj sie glebszego dna tam gdzie go nie ma i naprawde masz problem z filmami o manipulacji 🤣(według twojego myślenia nawet na pułkach sklepowych jest zastosowana manipulacja bo przeciez ten napój lepiej rzuca sie w oczy bo jest na wyższej półce. Rada nie chodz do sklepu najlepiej nigdzie nie wychodz to nie bedziesz poddana manipulacji a nie faktycznie wtedy przybędzie dumny AKWIZYTOR i bedzie NACIĄGAŁ ludzi - CHORE) 

Powodzenia w ŻYCIU, przyda się 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali

Oczywiście, że całe ustawienie półek w większych sklepach nie jest przypadkowe i dziwnym trafem jedzenie lub nabiał, masło, wędliny są na samym końcu i trzeba przejść cały sklep, a może przy okazji kupisz coś czego nie potrzebujesz. Na wysokości oczu są też z reguły produkty najdroższe :), a przy kasach pierdołki typu gumy, batoniki, bo może się namyślisz albo twoje dziecko nie da ci żyć jak nie kupisz mu tego batonika. Albo przemeblowanie sklepu co jakiś czas aby klient nie przyzwyczaił się, gdzie co leży i chodził po sklepie szukając konkretnego produktu tak "przypadkowo" wrzucając coś do koszyka. Miałam przedmiot na studiach o technikach sprzedaży :), więc niech będzie, że widzę wszędzie manipulację 😄.

Jeżeli o tych praktykach nie wiesz to Cię informuję, a jeśli nadal uważasz, że rozmieszczenie towaru w sklepie to przypadek-  to jesteś naiwny.

Sam  przyznajesz, że nie wiesz na co zbierasz, nie wiesz jak to jest rozliczane, więc przykro mi, ale totalnie się zaorałeś🤣.

Spokojnie, kolejne wizyty twoich kolegów szybko się kończyły, bo nauczyłam się asertywności i na wstępie od razu wytykałam wasze sztuczki, inaczej codziennie musiałabym komuś dawać pieniądze 🙂.

Poszukaj sobie innej pracy, lepiej płatnej i jednak przyjemniejszej, a nie pasiesz tłuste tyłki wyższego szczebla samemu dostając ochłapy. Dobrze Ci radzę (a jak chcesz pomagać to możesz od czasu do czasu wpaść do schroniska jako wolontariusz, tam przynajmniej będziesz widzieć rezultaty twojej pomocy, ciekawe czy sam wpłacasz na WWF?).

PS. Z Sos wiosek dziecięcych też był ludek i miał przypadkowo ten sam schemat nagabywania 🙂.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fundraiser

O no i dumny się czyje ,zrozumiałaś, że masz problem z manipulacja 😁. Ale widze, że niezrozumiałaś co miałem na myśli o to, że sie dopytałem. Nie jestem ekspertem we wszystkim (jeszcze) bo też dlamnie nie było to jasne z tymi finansami wiec zapytałem, ty też możesz(mail, telefon) i sama zapytać dlaczego tak to jest napisane a nie inaczej. A i raczej jak organizacja działa tyle lat na swiecie to ten co siedzi wyżej to znaczy że to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. A i pracy nie szukam lubie spotykać pozytywnych ludzi, lekko szalonych i nietypowych. No i brawo za asertywność uwielbiam jak słyszę szybkie nie. Nie musze marnować cennego czasu. Ale nie lubie ludzi jak ty którzy nie potrafią szczerze powiedzieć ze nie chcą pomóc i potem rezygnują, mają milion teori na ten temat a nawet nie spróbowali.

Ps. Widziałem efekty pracy WWF w Polsce np w fokarium na Helu albo w Puszczy Białowieskiej. Aktualnie nie pomagam WWF, teraz przekazuje pieniążki do wiosek dziecięcych a za rok, dwa coś innego sobie wybiorę(jak nie mogę wszystkim to każdemu po trochę 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali

Chyba nie zrozumiałeś, ja nie mam problemu z manipulacją, ja po prostu dobrze wiem, że akwizytorzy opierają swoje działania na socjotechnice i mam tego świadomość, i tak -  to jest manipulacja, czy tego chcesz czy nie - tak się to definiuje 🙂.

O matulu jakiś ty naiwny "tyle lat na swiecie to ten co siedzi wyżej to znaczy że to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku". Nie! on po prostu ustawił się w wygodnej pozycji i ciągnie profity - i jak myślisz -odessie się sam od koryta ( zupełnie tak samo jak w polityce - sami specjaliści i Misiewicze)? 🤣

Nie przeczę, że WWF pomaga, ale analizując sprawozdania finansowe tej organizacji można jednoznacznie stwierdzić, że przeznacza te cele pomocowe tylko tyle, ile jest ustawowo wymagane od tego typu organizacji, WWF osiąga minimalny pułap, to naprawdę słabo. A gdzie jest reszta pieniędzy? To już wie "ten co siedzi wyżej to znaczy że to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku" :D. Poza tym to wy przychodzicie do mnie i raczej wypadałoby gdybyście wiedzieli na co zbieracie, a nie to ja mam się dowiadywać co i jak i prowadzić osobiste śledztwo (a nie jest to w moim interesie tylko waszym)

Na Helu ludzie odwiedzający fokarium zostawiają naprawdę dużo pieniędzy nawet w tej fikuśnej skarbonce (nie licząc wpłaty za wejście) i myślę, że to dużo więcej niż dało WWF po potrąceniu sobie sowitych prowizji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa

Dwie pierwsze wpłaty darowizny po 40 zł to pensja domokrążcy za uzyskanie podpisu pod darowizną, dalsze wpłaty to pensja jego kierownika, który zarabia około 4 x tyle, a kolejne wpłaty  - mega pensja prezesa organizacji pomocowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×