dopadły mnie wątpliwości przed ślubem

za kilka miesięcy wychodzę za mąż. ostatnio dopadły mnie jednak wątpliwości co do sensu ślubu i małżeństwa. tyle się słyszy o zdradach, porzuconych kobietach i problemach w związku. nawet najbardziej kochający mężowie skaczą na boki i zostawiają swoje żony wraz z dziećmi... nie wiem, czy mnie też to nie spotka... poza tym czuję, że jestem nieatrakcyjna i on na pewno po jakimś czasie zechce mnie zdradzić. tyle pięknych i mądrych kobiet w okół- nie wierzę, że pozostanie mi wierny... sądzicie, że powinnam odwołać ślub? dać sobie czas? sama już nie wiem...

jak czujesz,że to chociaż trochę nie to, to odwołaj

ale masz problem, za duzo telenowel

kocham mojego narzeczonego. moje wątpliwości nie są związane z jego osobą, a z całą istotą małżeństwa. mam wrażenie, że każdy facet zdradza... boję się, że on z czasem również to zrobi.

może ktoś się jeszcze wypowie?

źle wróżę temu związkowi skoro mu nie ufasz.Nie każdy zdradza a nawet jeśli to twój jest kimś innym i mógłby nie zdradzać ;) tylko ci co zdradzają twierdzą że każdy zdradza bo tak im łatwiej,mogą się usprawiedliwić że to co robią jest normalne. No i ci co zostali zranieni też mają wrażenie że każdy zdradza ale to tylko wrażenie..szczerze? ja mam takie wrażenie tylko na kafeterii.Co nie wejdę na kafeterię to zdrada,zdrada,zdrada aż do zesrania. Aż sie już rzygać chcę.Chcesz pozbyć sie głupich myśli -NIE CZYTAJ TEGO CHOREGO FORUM ;)

skoro nie ufasz akurat jemu to może czujesz że coś z nim nie tak? a z drugiej strony żebyś nie żałowała kiedyś że nie spróbowaliście.. będąc samemu nigdy nie będziemy szczęśliwi.Związek wiąże sie z ryzykiem ale może wyjść dobrze :) wyobraź sobie że jesteś bez niego.Nie odzywasz sie do niego gdy ci źle,sama wszystko robisz,nie ma go obok Ciebie.Jak sie czujesz? jeśli czujesz pustkę i tęsknotę to nie warto chyba przez takie obawy odwoływać ślub....a jeśli Cie to nie rusza widać go nie kochasz tak bardzo

mam nadzieję, że nie będzie mnie zdradzał, ale cały czas się tego boję. nie jestem jakoś specjalnie zazdrosna- nigdy mu przynajmniej zazdrości nie okazywałam. widzę, że potrafi się hamować (dotychczas nie spaliśmy ze sobą, a jesteśmy w związku od trzech lat). .. ale co będzie dalej?

to bardzo dobry człowiek. nigdy mnie nie zawiódł. nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być przy mnie. po prostu boję się, że rutyna życia go przytłoczy i zechce spróbować czegoś nowego.

wątpliwości to sprawa normalna. ale w coś do cholery wierzyć trzeba ... to, że większość zdradza i oszukuje to nie znaczy, że my też musimy. na twoim miejscu szłabym za głosem serca. jeśli go kochasz i jest ci z nim dobrze, weź ślub a ja wam od ciebie życzę jak najwięcej lat razem ;) Widziałam ostatnio taki mądry demotywator ... zapytano dwójkę staruszków jaki mają przepis na długie życie we dwoje, a oni na to : bo dawniej jak coś się psuło to się naprawiało, a nie wyrzucało do kosza ! Bardzo mądre słowa ...