wole miec trosczke cialka niz wygladac jak patyk

serio odchudzalam sie schudłam i wszyscy mi mowili ze woleli mnie jak miałam troszke cialka ( bez nadwagi ) ale troche tłuszczyku tu i owdzie niz taki patyczak a wy co o tym myslicie ze lepiej tak czy tak wygladac?

Według mnie lepiej być szczupłym, nie dość że się lepiej wygląda w bikini to nawet ciuchy się lepiej prezentują na szczupłych osobach. Przede wszystkim umiar, przegięcie w każdą stronę źle wygląda.

Nie wiem czy jestem patykiem , ale mam 168 i ważę 49 kg. ;) I nie chciałabym ważyc ani więcej ani mniej, nawet o 1 kg ;P

Ja tez wole szczupłość,chociaż ciałka może miec troche więcej byle bez nadwagi:)

manaam- tez tyle waże i wzrost mam taki jak Ty:)

TŁUSZCZYK NIGDY NIE JEST FAJNY Ja jestem szczupła i nie widze siebie z tłuszczykiem:/

omg ale Wy chudzinki :P

Ja wolę siebie szczupłą. Obecnie mam 57,5 kg/176 cm. No jest jeden minus - jak leżę na boku to bolą mnie odstające kości biodrowe ale da się przeżyć. Co ciekawe. Moi znajomi faceci również twierdzą, że lepiej wyglądałam jak byłam pulchniejsza. To samo mój facet. Ja osobiście wolę być szczuplejsza ale nie mam nic ani do otyłych ani do chudych ani do pulchniejszych. Siebie wolę w wersji szczuplejszej ale np. moja koleżanka, która teraz przytyła 10kg a była chuda jak patyk wygląda lepiej, więc to chyba zależy co komu pasuje. Do zdrowia się nie wtrącam, bo nie zawsze chudy/gruby=niezdrowy i nie zawsze osoba wyglądająca pięknie o idealnym BMI jest zdrowa.

Pstyki jak to piszeszcto sa brzydkie

Tak szczupłym, że nawet sznurek od stringów nie ma gdzie się schować.

wydaje mi sie,ze punkt widzenia zmienia sie rowniez z wiekiem jak bylam 10 lat mlodsza to byla moda na bycie bardzo szczuplym i facetom ok 20 lat tez sie takowe podobaly w tym momencie i u siebie w pracy i wsrod znajomych (mowie o facetach 30, 40 i 50 lat) jak mowie ze sie odchudzam to sie lapia za glowe ze kobieta powinna miec ksztalty ( mowie o zdrowych ksztaltach ;)) ale moje osobiste zdanie jest takie ze chce wygladac dobrze dla siebie :D a nie dla facetow czy ogolnie osob trzecich nie zadowole nigdy wszystkich najwazniejsze ze ja bede zadowolona ;)

A ja bym mogła wyglądać jak "patyk" :P jednakże nie pokroję się tylko dlatego, że tak nie jest.

Adziam -> coś w tym jest. Ja mam 23 lata ale obracam się raczej w starszym towarzystwie (28+) i faktycznie tacy mężczyźni wolą więcej ciała. Ale mój facet ma 24 lata i woli pełniejsze kształty, więc to też trochę kwestia gustu. Swiezalatte -> dobrze, że siebie akceptujesz. Sama mam kumpelę, która jest wysoka, ma 100 kg ale jest pewna siebie i przez to ma facetów na pęczki. Ja mam trochę problemy z akceptacją siebie i w każdej wadze i wymiarze znajdę "coś nie tak".