Jak nauczyć dziecko siadać na nocnik - doświadczone mamy, pomóżcie!

Hej dziewczyny, jak nauczyłyście swoje dzieciaczki chodzić na nocnik? Moja córeczka ma dwa i pół roku, i ciągle sadzi w pieluchy. Jak lata po mieszkaniu z gołą pupą, to chodzi na nocnik, ale jeśli ma pieluszkę albo chociaż majtki na sobie, to i siusiu i grubsza sprawa lądują w bieliźnie. Jakie wy miałyście z tym doświadczenia? Proszę o rady.

Możesz wziąść ją ze sobą i pokazać jak ty korzystasz z ubikacji może jej sie to spodoba i sama będzie chciała cie naśladować ale chodzenie na golasa albo w majteczkach też jest dobrym pomysłem ja jak moja córcia sie posikała to nie zmieniałam od razu majteczek a jej to przeszkadzało i wtedy tłumaczyłam że jak sie wysika do nocniczka to nie bedzie miała mokro ale taka nauka trwa jakieś 2-3 tyg wiec cierpliwości i powodzenia

2,5 roku??? wow to jest duże kumate dziecko które z wygody sika w pieluchy - autorko sporo przegapiłaś moment nauczenia choćby tego żeby dziecko siadało na nocnik czy nakładkę - mój ma 1,5 roku i jeszcze nie potrafi zawołać że chce ale siada i wie że sika i panuje nad tym

Chodzenie razem do toalety mamy już przerobione: czasem jak widzi, że idę, to woła "siusiu" i idzie ze mną, ale to sporadyczne przypadki. Zostawiać dziecko w zasikanych majtkach się boję, bo nie chcę, żeby się to skończyło zapaleniem pęcherza. Tłumaczenie, że siusianie w majty jest niefajne już było, ale efektów nie ma. A cała sprawa trwa już jakieś trzy miesiące i powoli zaczynam się zastanawiać co robię nie tak.

No nie wiem czy można mówić o przegapieniu, bo sadzanie na nocnik zaczęliśmy już jakiś rok temu i mała nawet rozumiała o co chodzi, i coś tam zawsze wyciskała. Rzecz w tym, że nie udało się jej nadal przekonać, żeby sygnalizowała sprawę i szła z nią na nocnik. Ze trzy miesiące temu zaczęliśmy już w akcie desperacji ubierać ją w majty bez pieluchy, żeby ją zniechęcić do załatwiania się poza nocnikiem, ale to nadal nic nie daje. Faktycznie wali w gacie bo tak jej wygodnie, tylko co z tym teraz zrobić?

ja mysle ze pampersow wcale juz nie zakladac,bo dziecko jak raz ma raz nie to robi sie problem bo ma sprzeczne sygnaly

no i troche niech pochodzi w mokrych majtkach,zapalenia pecherza nie bedzie z tego,musi poczuc dyskomfort

W sumie nie mam doświadczenia, bo to pierwsze dziecko, ale tego zapalenia pęcherza trochę się obawiam. Mieszkamy w chłodniejszym klimacie i u nas teraz jest 12-15 stopni w dzień. W takich upałach jak teraz w Polsce to pewnie łatwiej byłoby mi podjąć taką decyzję. Sądzisz, że to mimo wszystko bezpieczne?