Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwukropekpee

po jakim czasie kot wróci do domu ?

Polecane posty

Gość Zawadzki
U mnie juz mija 10 dni a kotki dalej nie ma. Całe osiedle jest w plakatach i niemal wszyscy w okolicy wiedzą że jej szukamy. Dostajemy telefony ale to zazwyczaj jakiś podobny kot albo nietrafione wskazanie. Kotka była domowa i wychodziła wieczorami ale ciągle siedziała pod balkonem i wracała. Raz poszła na drugą stronę bloku i musiała się czegoś wystraszyć bo siedziała w ukryciu i nawet do nad nie chciała wyjść. Niestety tym razem nigdzie w pobliżu jej nie ma. Nawet mieliśmy dużo wieczornych i dziennych poszukiwań ale nie udało się jej znaleźć. Jeszcze trochę nadziei w nas zostało że wróci ale myślimy że w zimę sama sobie nie poradzi. Oby się znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka gość
W maju zaginęły mi dwa koty w ciągu tygodnia, a teraz zaginął kolejny i nie ma go już 5 dni..ciągle mam nadzieję że wróci, choć dziś dowiedziałam się że ulicę obok zagęły bez wieści 4 inne koty.Nie mam pojęcia co się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawadzki
Kotka znalazła się w sasiednim bloku dosłownie 100m od naszej klatki. Nie było jej 36 dni. Schowała się w piwnicy i w czasie jej remontu uciekła na klatkę schodową gdzie znalazł ją pewien pan i do nas zadzwonił. Niestety nie wiadomo gdzie się podziewała przez większość czasu. Dobrze sprawdzajcie piwnice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zależy jaki kot. Kotka 8msc  mi uciekła na kilka dni.Sami ją znaleźliśmy i była przerażona że aż podrapała. Blizny do dziś zostaną. Sama by nie przyszła chciała żyć na wolności. Po jakimś czasie kocur nam uciekł miał 6msc i po 2 dniach sam wrócił. Stał pod drzwiami i miauczal. A w domu normalnie się zachowywał. Tylko kotki na niego ciągle syczały. Więc to bywa różnie z kotami. Kotka i kocur nigdy nie byli na dworze,aż strach puścić koty na ulice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×