Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panisko

Związek,rutyna, wolność, sex

Polecane posty

Gość Panisko
Ruchaj co popadnie chlej skacz z okna:) No fajne dojrzałe rady z tą blondynką też:) No nic hejt zawsze musi być tak czy siak trzymam kciuki za każdego z podobnymi problemami bo wiem ze jest nas więcej-a żab twoje życie jak wygladało przed związkiem jeśli wogóle w nim jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oufa
panisko, powinniśmy chyba sami ze sobą wejść w związek, b chyba jesteśmy jedynymi osobami, które by się rozumiały :P przynajmniej jedynymi osobami z tego zakłamanego forum :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(początek mojego poprzedniego komentarza dedykuję żab-x jak coś" jestem kobietą. zmień pigułki, bo te psują ci percepcję. "Żab x bo kocham moją dziewczynę i chcę z nią spędzić reszte życia" to nie jest miłość, tylko przyzwyczajenie. miłość uskrzydla, a twoja relacja jak widać działa odwrotnie. "Jak nie potrafisz pisać spokojnie to nie pisz" ja piszę bardzo spokojnie i merytorycznie. ale ty nie chcesz przyjąć niewygodnej prawdy. typowa kobieta. znaczy - męska cipka. w takim razie zalecam płacz w kącie i załamanie rączek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
ale badziew hmmmmm dajesz do myślenia-ale nie muszę się zastanawiać co czuje bo to wiem-aczkolwiek nie powiem że nie masz racji bo coś mnie ubodło w tym co napisałeś/aś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
oufa heheh no ciekawe jak taki związek by się skonczył pewnie byłby cholernie burzliwy;p ale nie piszmy tak nawet bo zaraz ktoś nas ukrzyżuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Zab ok niech ci będzie pasuje:) znam twoje zdanie- nic niezwykłego i odkrywczego mi nie powiedziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oufa
żab - nie obchodzi mnie twoja płeć. piszesz, jak prawik i to się liczy :P panisko - trudno zanleźc wyjście z takiej sytuacji, mam jednak nadzieję, ze jest dla nas szansa w tym życiu i nie jesteśmy skazani na samotność do grobowej dechy ;) teraz idę, ale powodzenia w rozkminach, hehe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Dzięki ja też spadam:) przemyślę wszystko dziękuję wszystkim za wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"piszesz, jak prawik i to się liczy " masz jakiś problem z rozumieniem tekstu czytanego. od kiedy prawiki zalecają innym ruchanie? "mam jednak nadzieję, ze jest dla nas szansa w tym życiu i nie jesteśmy skazani na samotność do grobowej dechy" na dłuższą metę dziwek nikt nie chce, więc nie licz na wiele. zwykle takie jak ty gdy już są zużyte i podstarzałe, biorą się właśnie za brzydkich prawików. smutne, co?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, co mówię, bo sama przez to przechodziłam. Choć nigdy nie prowadziłam jakoś masakrycznie hulaszczo-rozwiązłego trybu życia, moje związki rozpadały się przeważnie dlatego, że się w nich dusiłam. Ale spotkałam swojego obecnego partnera już kupę czasu temu, mieszkamy ze sobą i nadal wychodzę, gdzie chcę i z kim chcę, ale coś się zmieniło i to diametralnie. Wszyscy faceci to dla mnie osobniki bezpłciowe - tylko mój partner jest dla mnie mężczyzną i myśl o flircie czy zdradzie jest mi kompletnie obca. Nie znaczy to, że nie zauważam, że jakiś mężczyzna jest atrakcyjny, ale zauważam to tak samo jak zauważam atrakcyjne kobiety. Na komplementy od obcych mężczyzn reaguję jak na komplementy od babci czy mamy. Flirciarzy wpycham w ramiona wolnych koleżanek. A najfajniejsze w tym całym spędzaniu czasu osobno jest to, że mimo że się świetnie bawię, tęsknię jak wariatka i najlepszy jest powrót do domu, bo wiem, że ktoś na mnie czeka i tęskni tak samo. I wiem, że absolutnie wszystko co robię bez mojego partnera smakowałoby lepiej, gdyby był obok mnie. Dlatego twierdzę, że mylisz miłość z czymś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
ale badziew...... kurcze obyś nie miała racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panisko - tak jest zawsze jak ktoś na siłę próbuje prowadzić tryb życia który mu nie odpowiada. Ciężko jest być szczęśliwym kiedy cały czas siedzisz w nienaturalnej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
To pytanie jaka jest moja naturalna rola;/ kurcze całe zycie uczono mnie że tak to ma wyglądać i jak wyglada tak jak powinno to jest mi źle;/ ale trafiłeś w sedno Moorland

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
zastanów się co jest dla ciebie ważniejsze, cenniejsze... czy związek, twoja kobieta czy "singlowski" tryb życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest największy problem jaki mają ludzie w życiu codziennym. To co im wpajano niekoniecznie pokrywa się z tym czego oni sami chcą, potrzebują, co dla nich jest normalne. Przykład: zobacz jak piętnowane są "otwarte" związki, chociaż sami zainteresowani są w nich szczęśliwi. Tylko innym to przeszkadza, bo to "nie jest tak jak powinno być". Po prostu zastanów się co Tobie odpowiada, ale nie kieruj się tym, że "związek jest najważniejszą wartością". Ty sam musisz określić co dla Ciebie jest ważne - w końcu w nieudanym związku też nie będziecie szczęśliwi, na siłę szczęścia nie zbudujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Daliście mi do myślenia;/Muszę to przemyśleć na spokojnie i zobaczyć co jest dla mnie najważniejsze ehhhh ale fakt byłem w wielu wolnych związkach i było świetnie nie czułem sie blokowany, a jednocześnie jakieś uczucie też powstawało kurde naprawdę ciężki temat....i chujowy dla mnie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, fiku ;) autorze: to nie chodzi o to, kto ma rację. Sam zauważasz, że coś jest w Twoim związku nie tak, że nie współgra on z Twoimi oczekiwaniami. Tkwiąc w tym związku działasz na szkodę swoją i swojej partnerki, bo ona pewnie uważa, że jest ok, ma inne nastawienie do życia. Nie każdy jest dojrzały i nie każdy dojrzewa do monogamicznego związku, opartego na "tradycyjnych" wartościach. Dla mnie to jest wartość najwyższa: być z osobą, którą się kocha i cieszyć się każdą minutą tego życia. Uważam, że jeśli nie nadajesz się do związku, co sam przyznajesz, nie powinieneś marnować czasu swojej partnerki. Może dane Ci życie singla, a może po prostu jeszcze na Ciebie za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku - a kto mówi, że autor nie umie kochać? Tylko weź się zmuś do związku z Arabem który oczekiwałby noszenia firanki zasłaniającej oczy. Wszystko super, ale na dłuższą metę nie można się zmusić do zmiany całego swojego "ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Hmmm......może fajnie że ktoś w końcu mnie rozumie o co mi chodzi;/ Przemyśle to i powalczę o ten związek bo wiem że to ta, nawet jeśli będe musiał nie wiem iśc do psychologa, sexsuologa i nie wiem kurww... ortopedy;/;/;/ Zrobie wszystko ale jeśli i to nic nie da to spróbuje powrotu do tego co robiłem wcześniej! Dzieki wielkie że mogłem się wygadać-niby ma się znajomych przyjaciół ale jakoś tak bezosobowo łatwiej! Dziekuje jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moor, jego dziewczyna nie zmusza go do niczego, to on nei potrafi kochać i być szczęśliwy, dla niego miłosc to przykry obowiązek ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Jak ja słyszę nie potrafisz kochać, jesteś kurwa erotomanem to mnie nosi masakra jak czasem cięzko zrozumieć drugą osobę ehhhh no nic ja uciekam juz na mnie czas trzymajcie się i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panisko - pogadaj też z nią. Nie może być tak, że przez jej zazdrość Ty chodzisz na paluszkach i siedzisz jak na szpilkach. Ona też chyba wiedziała, że nie wiąże się ze spokojnym typem domownika, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
No wiedziała;/ i to dobrze - zresztą ja po pierwszych tyg zwiazku powiedziałem jej jaki byłem co robiłem, jaka mam prace itp żeby nie było niejasności że coś ukrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Kurde musze spadać postaram się być tak za godzinkę napewno odpiszę na wszystkie posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Kurde musze spadać postaram się być tak za godzinkę napewno odpiszę na wszystkie posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panisko
Wiesz zazdrosna jest przez to że własnie prowadziłem taki a nie inny tryb życia chciałem być szczery powiedziałem jej jak było kiedyś i teraz mam lipe bo myśli ze ja nadal jestem do tego zdolny;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz punkt za szczerość. Poza tym wydaje mi się, że jak dwoje ludzi jest dobrze zgranych i umie się dogadać to się nie nudzą - nie ma tej sztywności w związku gdzie człowiek cały czas pilnuje żeby nie wypadać z roli. U siebie coś takiego przerabiałam - to nie zdaje egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet też był typem imprezowicza, ale ja wychodzę z założenia, że przeszłość to przeszłość, nie ma jej co rozgrzebywać. Poza tym on mi powtarza, że odkąd mnie spotkał i się "ustatkował" zdał sobie sprawę, że tego właśnie w życiu potrzebował: stabilnego, fajnego związku z kobietą, którą kocha. I widzę po nim, że nie ciągnie go do kumpli i na imprezy, że jest szczęśliwy, czasem nawet sama wypchnę go na piwo z kumplami, bo mi się wydaje, że przesadza. Ale Tobie "ustatkowanie" się wychodzi na gorsze, nie lepsze. Nie odnajdujesz się w tym, szarpiesz się i jest Ci źle. Jak to mędrcy mawiają: nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×