Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaska od lat

co was zmotywowalo/motywuje do tego,by trzymać się diety?

Polecane posty

Gość grubaska od lat

Mam z tym problem a jestem otyła śmiertelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Mnie nic nie motywuje. Muszę mieć fazę. Ale wystarczy jakiś większy stres, jakieś zmartwienia czy kłopoty i tyję w oczach, bo mam mega apetyt :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaska od lat
to tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aliada
ciuchy w sklepach w małych rozmiarach, i chude kobiety na ulicy, szczególnie latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejszaaa
upór, spadek wagi i spojrzenia mojego faceta, ale oczywiście sowa nie powie miłego tylko obserwuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczuplejszaaa
upór, spadek wagi i spojrzenia mojego faceta, ale oczywiście sowa nie powie miłego tylko obserwuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka letnia z kalfiora
ja trzymam się diety podobnej do optymalnej ;) co mnie motywuje? zdrowie, lepsze samopoczucie, zazdrość innych bab i grubych znajomych, szczególnie tych co są otyli jedzą jak świnie a w kółko gadają o odchudzaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nałóg do leczenia
sadze ze u osob otylych nie jest to kwestia motywacji. Chodzi o wyzwolenie ze szponow uzalezneinia od cukru (najczesciej) i fast foodu. Trzeba wytrwac pierwsze dni potem trzymac sie kilka tyg i po jakims czasie tak sie zmienia chemia organizmu, ze juz nie ma parcia na syf tylko jest apetyt na zdrowsze. Motywacja dla otylego powinno byc to ze warto pozyc, a otylosc zabija. Samobojstwo rozciagniete w czasie. A ze sa tysiace innych otylych w naszej szer. geograf. to jakos nie wydaje sie to szokujace tylko nazywa sie to problemem naszych czasow i wcina sie tabsy na serce, watrobe krazenie, miazdzyce i suplementy na rozwalone stawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nałóg do leczenia
kazdy zna w swojej rodzinie ludzi ktorzy rzucili palenie po pierwszym zawale czy info ze maja raka. I kazdy zna takich ktorzy palili dalej ( lub pala jesli zyja) Ty tez wiesz ze twoja otyosc jest smiertelna. Skoro unikniecie smierci nie jest wystarczajaca motywacja to co ma byc? Spojrzenie facetow? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa magnolia
mmnie motywuje zdrowie, sprawność, doskonałe samopoczucie, nie chcę wegetować, chcę żyć. polecam książkę"dlaczego chcę być gruba", przeczytac i stosować. stosować do upadu powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylka
ostatnio byłam u znajomych i te spojrzenia grubych bab na moja talię.to jest po prostu bezcenne. ostatnioo stwierdziałm ze jak mozna w tak młodym wieku doprowadzić sie do takiego stanu, żeby wazyc 100kg.jeszcze zrozumiem po ciązy nazbierało sie kg, albo jakies sterydy czy choroba, albo w starszym wieku cizko jest schudnac, ale jak dziewczyna ma 23 lata i wyglada jak czołg to mysle sobie ze jakim trzeba byc leniem zeby dopuscic sie do takiego stanu. ja co prawda nie jestem gruba.waze 65kg przy wzroscie 166.nie widac tego po mnie.kazdy mowi ze mniej waze.ale ja ciagle walcze zeby zrucici troche kg, zeby po prostu czuc sie lepiej!!!teraz sa wakacje, jest lato trzeba sie po prostu wiecej ruszac,spacery-jezdzic rowerem, chodzic do pracy, nie uzywac windy, pic duzo wody.jesc warzywa i owoce.to naprawde wiele nie trzeba zezby sie dobrze czuc!!! a wiec babki ruszac dupą, jak najwiecej chodzic, spacerowac, nie obzerac sie na noc!!!jesc sniadanie przede wszystkim, nie robic zakupow na pusty zoladek, nie głodzic sie w pracy a potem w domu nie rzucac sie na jedzenie, czesciej kochac sie ze swoim partnerem.... wiecej ruchu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z cukrem to się zgodzę
to prawda ja odstawiłam słodycze na 3-4 tyg , po prostu się zawzięłam bo nie mogłam żyć bez słodyczy i co? potem nawet nie pamiętałam ,że w ogóle są , po prostu odechciało mi się ale trzeba te pierwsze dni jakoś wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stylka
mam tak samo ;) te spojrzenia są bezcenne, i nie tylko spojrzenia ;) czasem jest tak ,że jak schudniesz to grubas jest na ciebie obrażony i zły..." bo przecież to twoja wina ,że grubas jest grubasem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, ze moj facet wyglada zayebiscie i ja tez chce :D A serio, to motywacje mam, tylko wreszcie odkrylam od czego chudne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Calluna, od czego? :) Zdradź sekret to może w końcu wszystkie będziemy szczupłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może chodzi o ostry sex
i to ta tajemnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze kiedys spisze, bo sporo tego, ale to nie jest dieta dla ludzi zdrowych, tyjacych z obzarstwa, jest dosc katorznicza i trzeba ja stosowac do konca zycia. Miedzy innymi duzo ruchu, rezygnacja nie tylko ze slodyczy, a chleba, ziemniakow, makaronu, wiekszosci owocow + mieszanki ziolowe (a mieszanki ziolowe nie dobrane indywidualnie do osoby moga naprawde zaszkodzic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam rzuciłam cukier
przeszłam na dietę ala Lutz ,nie jem słodyczy i mącznych potraw a spojrzenia zawistnych spasionych świń są warte każdego wyrzeczenia , każdych dodatkowych minut ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to i głupie
weźcie grubaskę na odzieżowe zakupy , najlepiej jak nosicie rozmiar 36/38 :D bezcenne i ostepstwa od diety wam nawet przez głowe nie przejdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam blisko katowic
To dziwne ale ja mam tak,że jak się patrzę w lustro i widzę tam coś "ponad normę" myślę sobie "kurde koniec żarcia" to jeszcze bardziej się objadam! Powinnam od godziny 18 nic nie jeść a przychodzi godzina 19 i już mam ochotę zjeść wszystko co mi wpadnie w ręce! A jak nie myślę tak bardzo o diecie i w ogóle o jedzeniu i jem tylko tyle "żeby przeżyć" to spadam na wadze:) To zjawisko ma jakąś tam swoją nazwę psychologiczną ale ja się na tym nie znam:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych co piszą, że młoda nie powinna wyglądać jak czołg. A myślicie, że w młodym wieku nie można być otyłym z powodu leków? Ja jeszcze pół roku temu ważyłam 30 kg więcej a uwierzcie mi - jadłam tyle co nic. Przykładowo - śniadanie:jogurt, obiad:jakiś makaron z warzywami i mięsem, ogólnie źle nie było, popołudniu coś tam sobie zawsze zjadłam - jakiś owoc albo jogurt (naturalny oczywiście) no i kolacja też nie najgorsza - często kanapka z czymś tam (oczywiście tylko ciemny chleb). Już nie mogłam wytrzymać, bo do cholery jasnej - dlaczego jestem taka gruba a zjadam max 1000 kcal dziennie. No i zapomniałam - aktywność fizyczna również była mimo astmy. Schudłam dopiero na drakońskiej diecie 500 kcal. Co się okazało? Zespół Cushinga - praktycznie tyję z powietrza. Zespół z powodu zażywania od dziecka leków na astmę i alergię. Praktycznie nie mogę jeść węglowodanów z powodu tej choroby (jedynie owoce). To, że ktoś jest gruby nie musi oznaczać, że je na potęgę i takie ocenianie na ulicy jest bardzo niefajne. Nie znacie danej osoby. Ja teraz już jestem szczupła. Moja figura wynika z drakońskiej diety, nie mogę sobie pozwolić na żadną zachciankę ale zupełnie mi nie przeszkadzają grube czy wychodzone dziewczyny. Denerwuje mnie tylko trochę jak dziewczyna, szczupła, która je jak prosię wyśmiewa grubszą dziewczynę. To, że może się najeść i nie tyje nie świadczy o tym, że jest lepsza, wręcz przeciwnie. Genetyka i tyle w temacie. Ja oceniam osobę dopiero jak ją poznam i szczerze, mało mnie interesuje czyjaś figura, kto co je, itp. Powinno się nie wtykać nosa w czyjeś sprawy i zajmować się swoim życiem. A co do motywacji - jak się odchudzałam to motywowały mnie jeansy, które sobie kupiłam (oczywiście za małe). Facet mnie nie zmotywuje, ponieważ mam faceta od 7 lat niezmiennie tego samego i dla niego jestem zawsze piękna (chociaż wiem, że woli mnie przy kości). Mimo tego ja sama czuję się lepiej w mniejszym rozmiarze. No i trzeba sobie stawiać małe cele. Nie zakładać od razu - schudnę 30 kg w tydzień, tylko np. schudnę 5 kg w 2 miesiące, będę jeść zdrowo i ćwiczyć 3 razy w tygodniu po godzinie (daję przykład). Cele najlepiej sobie "zaniżać" to wtedy na pewno się uda. Niezrealizowany cel nie motywuje, dlatego ja sobie zakładam bardzo realne (zakładałam 5kg miesięcznie a schudłam 20 kg w 2 miechy). No i trzeba się nagradzać za zrzucane kg :). Ale nie jedzeniem. Nowy ciuch, gadżet, gra, cokolwiek co lubisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta była podobna bardzo do South Beach. Ogólnie polecam ją wszystkim, obecnie żywię się z jej zaleceniami (oprócz węgli typu pieczywo, makaron, itp.) i nie przytyłam ani kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylka
rozumiem, jak ktos jest chory, leki bierze to tyje i bardzo ciezko mu schudnąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Calluna, dzięki :) W-O nie dla mnie, za bardzo lubię mięso :) A SB na mnie nie działa. Przynajmniej jak zrobiłam 1 fazę to nawet gram nie spadł. U mnie działa tylko katowanie się ćwiczeniami i MŻ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkaqwe
"To, że ktoś jest gruby nie musi oznaczać, że je na potęgę i takie ocenianie na ulicy jest bardzo niefajne" byłam u znajomych cały weekend, były tam dwie siostry, które na bank ważyły po 100kg.non stop biadoliły, że nie mogą schudnąc.nie były chore, one po prostu wpieprzały wszytsko, co im do rak wpadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka, a moja kolezanka ma insulionoopornosc, wiec powinna jesc glownie warzywa i bialka, ale z drugiej strony warzyw nie moze za bardzo, bo jej szkodza na watrobe i zoladek, a bialek jak za duzo jesz zmieniaja sie w wegle. A do tego cwiczyc za wiele nie moze, bo jej serce wysiada. Owocow cytrusowych nie moze, bo zeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samba34
moja siostra też ma tę chorobę i cięzko jej zapanowac nad dietą bo trzeba sie strasznie pilnowac, ale zgadzam sie z majką, że duzo babek po prostu je duze ilosci niezdrowych rzeczy!!!fast foody na okrągło, nappoje gazowane to samo zło! pozne godziny posiłków robi swoje i ciezko potem uciec od tego nałogu.a do tego brak ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to nawet jeśli ktoś wpieprza na umór to i tak tego nie potępiam. Ich życie. Jednak faktycznie denerwujące są osoby, które jedzą mega dużo a ciągle biadolą o odchudzaniu. Jeśli ktoś jest nieszczęśliwy w swoim ciele to dieta+ćwiczenia i można zrzucić kg. Mam np. taką koleżankę, która ma sporą nadwagę ale jest pewna siebie, ma powodzenie u facetów i nie wyobrażam sobie jej szczupłej. Ja mam takie kompleksy, że mi w każdej wadze źle. Jak byłam grubsza to było mi źle z powodu wielkiego dupska a teraz jest mi źle z powodu wystających kości biodrowych i małego biustu (oczywiście pierwsze co zmalało na diecie to biust). Moim zdaniem jeśli ktoś nie może zrzucić kg na zdrowej diecie to pozostaje tylko lekarz. Ja np. pewnie też nie schudłabym na SB, bo tam właśnie jest dużo węgli (jak na moje standardy), których muszę unikać z racji zespołu Cushinga. Ogólnie jest sporo kontrowersji dotyczących węgli. Jedni mówią, że nie je się ich dużo, inni że są bardzo ważne i trzeba. Ja bez węgli schudłam i mało tego jestem bardzo zdrowa, mam mocne włosy, paznokcie i niezłą skórę. Ale mi się wydaje, że na SB można nieźle schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do astralka
polecam poczytać o diecie optymalnej dra Jana Kwaśniewskiego ;) jest to dieta lecznicza bardziej niż odchudzająca , węgle wyklucza do minimum , węgle są też w owocach fruktoza , niestety najbardziej zdradliwy cukier ze wszystkich , ale o tym się nie mówi a najgorsze ,że cukrzykom szczególnie się nie mówi o szkodliwości fruktozy przy ich chorobie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4953157&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×