Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pobita28

Mąż uderzył mnie w twarz z pięści po pijanemu

Polecane posty

Gość pobita28

Witam,ostatnio mieliśmy gości.Mąż z kolegą pił wódke a ja zkolężanką wino.Podczas rozmowy powiedziałam że jedna z naszych znajomych związana z nierobem i pijakiem kiedyś miała fajnego faceta i szkoda że to z nim nie założyła rodziny.Mąż urażony i zazdrosny zaczoł się denerwować(no bo jak mogłam powiedzieć że jakiś facet jest fajny?)Goście zaraz wyszli bo zrobiła się gęsta atmosfera.Położyłam się spać,a on wytargał mnie z łóżka zaczoł krzyczeć i szarpać.Starszy syn się obudził i wszystko widział ale on nie zwracał na niego uwagi.Zaraz od krzyków obudził sie młodszy ma 10 miesięcy i wtedy mąż zaczoł krzyczeć żebym zajełasię dzieckiem a nie myślała oinnych facetach przy tym mnie szarpał i popychał ,prubowałam się bronic ale nic nie mogłam zrobić wepchnął mnie do pokoju i uderzył pięścią w twarz na oczach 2 synów.Jakoś udało mi się uciec i nocować u siostry z dziećmi.Musze napisać że za miesiąc mamy zaplanowany ślub kościelny.przepraszał płakał kupił kwiaty.Obiecał że nie będzie już pić,że to nie był on.Czuje że powinnam odejść ale chyba nie mam odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotkowalnia
razem chlacie, razem mieszkacie bez ślubu, razem się lejcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhahahqwerty
buhahah :D no to skoro nie masz odwagi odejść, to już teraz kup sobie okulary przeciwsłoneczne 8)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trollll
z jednej str nie powinnas wybaczac tego pobicia ale z drugiej moze on naprawde to nieswiadomie zrobil po pijaku i teraz zaluje? moze juz nigdy tego nie zrobi i nie bedzie pil? nie wiem moze powinnas dac mu jeszcze jedna szanse zobaczyc jesli sie powtorzy to koniecznie odejsc. a z slubem to moze narzie lepiej sie wstrzymac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhg
Był pijany nie chciał Cię uderzyć powinnaś mu to wybaczyć. Jeśli kochasz powinnaś mu przebaczyć i wypić 0,75l na pogodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś odejsć.
jak najszybciej.to się powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I teraz pewnie sobie myślisz,że to był tylko raz i po ślubie się zmieni? odejdź i to jak najszybciej.Od tego się zaczyna a kończy często tragedią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssiiiaaa
skoro nie masz odwago odejść to musisz znaleźć w sobie odwagę na bycie workiem treningowym przez reszte zycia aż do momentu w którym twój szanowny małżonek zdechnie... więc szykuj się na złamany nos, połamane żebra, obitą gębę, wybite zęby a do tego brak szacunku u synów - tak tak taki jest mechanizm - bajpierw się przyglądają a potem mają cię za szmatę tak jak szanowny małżonek...to twoje życie i ty musisz wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina 1751
Zgadzam sie z koleżankami, alkohol nie jest żadnym usprawiedliwieniem tego co zrobił. Doskonale wiedział co zrobił, przepraszać bedzie za każdym razem a ty za kazdym razem wybaczysz bo on przecież sie zmieni. Nie zmieni sie i tyle, do tego jeszcze zazdrosny. Chodząca bomba atomowa. Uciekaj jak najszybciej od niego. Może nie uderzy cie za tydzien, miesiac, rok ale kiedys napewno. Znam to z własnego doświadczenia i długo nie potrafiłam wybaczyć matce ze nie odeszła od takiego s****ysyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona taka sama

Mój partner uderzył mnie nie pierwszy raz i zawszę prosił o wybaczenie oraz przepraszał błagał o wybaczenie i zawszę mu wybaczałam aż do teraz. Teraz mnie uderzył to kazałam mu się wyprowadzić. Ostatnio był prosić i się nie zgodziłam powiedziałam mu że jak będzie mnie nachodził to wezmę policję że mnie nachodzi. Mam nadzieję że wytrwam w tym przekonaniu. Podkreślę jeszcze że mamy razem dwójkę dzieci dwóch synów jeden ma 9 lat drugi 1,5 roku. I byliśmy ze sobą 14 lat od 16 roku życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×